galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Gra o Tron PBF #56 i 1/2 - Pole Gry
Autor Wiadomość
guzu
[Usunięty]

Wysłany: Sro 04 Cze, 2014   

hehe to pograne :) mogłem się wykazać nie ma co :D
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Sro 04 Cze, 2014   

Ponieważ jestem absolutnie pewien tego co napisałem, to nie czekając na potwierdzenie MG, to przywilejem zwycięzcy pozwolę sobie na na kilka słów komentarza:

Gra była dość niefortunna ze względu na zmiany w składzie i ... konflikty. Ale rozwaliło ją najbardziej zniknięcie Czarnego Jaszczura. Jeśli to czyta, to powiem tylko tyle: wstyd. Naprawdę żal kiedy ktoś podchodzący z taką pasją do gry i prowadzenia nagle robi najgorszą możliwą rzecz w grze na forum. Rozumiem, że konflikt osobisty ze znajomym (może bliskim) chociaż to jak gra może doprowadzić do takiego konfliktu (nawet gra o tron) pozostaje dla mnie niezrozumiałe. Wielkie dzięki dla Richtusa za doprowadzenie gry do końca! Dobry start jako mistrz gry :) Oby tak dalej.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to wygrałem po trochu dzięki szczęściu, zwłaszcza ostatnie wydarzenia o tym świadczą (były 2 momenty kiedy stwierdziłem że ryzykuję, a nóż się uda - sprawdziło się), ale przede wszystkim dlatego że nikt nie próbował mi przeszkodzić.

Lannister - tu największa wtopa. Sojusz to fajna sprawa i naprawdę byłem zdecydowany go utrzymać, bo walcząc z Martellem i Barą chciałem mieć spokój chociaż z jednej strony. Poza tym raz uspokoiłem sytuację między Tobą i Greyjoyem, głównie dlatego żeby Greyjoy nie został nagle pchnięty od tyłu przez Starka. Ale ostatnia runda nie powinna się tak potoczyć ;) Jeszcze zbierając siły w Searoad Marches planowałem atak na Martella, ale wtedy zrobiłeś mi prezent w postaci wygranej. Wchodząc na Lannisport byłem już w 100% pewny wygranej - to znaczy że mogłeś to przewidzieć ;) Niemniej przepraszam za zdradę ;p

Martell - udało mi się go stłamsić, Richtus nie miał wiele do powiedzenia, potem lord mormont po przejęciu wykonał chyba tylko jeden ruch. Jedyne realne zagrożenie dla Tyrella stanowi Martell więc uprzedzający atak od początku był moim celem i udał się znakomicie. Nie zająłem Sunspear czego bardzo żałuję, bo to najrzadziej zdobywana stolica ;)

Baratheon - początkowo mocno urósł i nieopatrznie zwrócił się przeciwko mnie zamiast na północ :P To był błąd. A największym błędem było nieprzewidzenie ataku ze strony Starka.
No i jeszcze wywalenie wszystkich żetonów w licytacji, ja bym zostawił coś na później.

Stark - gdybym nie wygrał w tej rundzie to być może korespondencyjnie ścigalibyśmy się o zwycięstwo ;) Bardzo ładny rajd na Baratheona. Można nawet powiedzieć że trochę współpracowaliśmy ;p Ale w ostatniej licytacji nie powinieneś się zgadzać na moją propozycję tylko zabrać mi tron. Ale moja propozycja była opłacalna, taki miała cel ;)

Greyjoy - tu nic nie mogę powiedzieć. Trzech różnych graczy, brak jednolitej strategii, no i brak jakiejkolwiek interakcji ze mną. Guzu nie miał w ogóle okazji się wykazać ;p Może następnym razem
 
     
Richtus
[Usunięty]

Wysłany: Sro 04 Cze, 2014   

Fakt, widziałem że na 99% Tyrell to wygrywa ale nie byłem pewien i nie chciało mi się analizować. Dla pewności sprawdziłem co z wydarzeniami i wypadło zaopatrzenie, gra o tron i pod miecz, więc nic to nie zmienia, a Tyrell w pierwszym ruchu zajmuje Starfall. Oficjalnie:


Tyrell Martin wygrywa w VII rundzie zdobywając 7 zamków!



Gratulacje :)
Wszystkim dziękuję za grę. Cieszę się, że mogłem przyczynić się do jej dokończenia. Jeśli coś w moim krótkim prowadzeniu było, co trzeba było zrobić lepiej, to będę wdzięczny za wasze uwagi. Prawdopodobnie po sesji, czyli w lipcu, zorganizuję nowy nabór żeby poprowadzić coś na dłuższym dystansie.
Co do mojej gry Martellem, to słabo to rozegrałem. Przede wszystkim należało przewidzieć zdjęcie wsparcia z Sea of Dorne przez Królową Cierni. To było cenne doświadczenie ^^
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Czw 05 Cze, 2014   

Richtus - wygrałes już 3 gry i wszystkie wtedy kiedy nikt na ciebie nie stawiał i wyskakiwales na koniec z kapelusza. Od początku uznałem że nie mogę do tego dopuścić ;) gdyby kto inny grał martellem to może zagralbym zupełnie inaczej
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 13