galakta.pl

[lukipeki]

ech, uwzięli się na mnie zamiast zajac pusta twierdze to biją

Koniec, gratulacje dla Greya. W całej grze popełnił najmniej błędów. Też byłem blisko wygranej, ale popełniłem 3 kardynalne błędy(2 w ostatniej turze):
- brak ryzyka przy ataku Tyrella na Narrow Sea(jakbym rzucił Stannisa, to bym odzyskał wszystkie morza w bodajże 3 rundzie)
- brak najazdu w Bliźniakach w ost rundzie
- no i największy, znowu brak ryzyka na karcie przy ataku Martella na Reach. To ostatnie boli najbardziej, bo wystarczyło dać 2 i bym wygrał

ech, uwzięli się na mnie zamiast zajac pusta twierdze to biją

Koniec, gratulacje dla Greya. W całej grze popełnił najmniej błędów. Też byłem blisko wygranej, ale popełniłem 3 kardynalne błędy(2 w ostatniej turze):
- brak ryzyka przy ataku Tyrella na Narrow Sea(jakbym rzucił Stannisa, to bym odzyskał wszystkie morza w bodajże 3 rundzie)
- brak najazdu w Bliźniakach w ost rundzie
- no i największy, znowu brak ryzyka na karcie przy ataku Martella na Reach. To ostatnie boli najbardziej, bo wystarczyło dać 2 i bym wygrał

[Baldur]

Również dziękuję za grę, całkiem przyjemna partia

Wydaje mi się, że główne przyczyny mojego sukcesu to jednak:

a. bierna postawa Boltona w pierwszych rundach - choć nie wiem, w czym jego aktywność przeszkadzałby mnie, bo grając Boltonem sam starałbym się przede wszystkim pozbyć Baratheona ze swoich włości.

b. sojusz z Barą na rozmontowanie Boltona

c. złamanie "rozejmu" z Tyrellem w pierwszej rundzie. W zasadzie informacja od Tyrella, iż zamierza rzucić się na Lanniego i Barę od pierwszych rund, ułatwiła mi jego zdominowanie w moich rejonach. Co prawda kosztem oszustwa i złudnego cichego paktu przeciw Lanniemu, ale w końcu to Gra o Tron, któż tu nie knuje i nie zdradza .

d. dogadanie się z Martellem na rozmontowanie Tyrella na południu. To było kilka akcji ustawionych na pozbycie się kilku kart i ułatwiło mi to znacznie przejęcie Oldtown a potem Highgarden.

e. Wypchnięcie Lanniego z mórz i zatrzymanie statków w porcie.

Tak to z grubsza zapamiętałem z mojej perspektywy.

Jak pisałem na początku - bardzo fajna rozgrywka, dziękuję wszystkim za udział i liczę na więcej podobnych partii .

Również dziękuję za grę, całkiem przyjemna partia

Wydaje mi się, że główne przyczyny mojego sukcesu to jednak:

a. bierna postawa Boltona w pierwszych rundach - choć nie wiem, w czym jego aktywność przeszkadzałby mnie, bo grając Boltonem sam starałbym się przede wszystkim pozbyć Baratheona ze swoich włości.

b. sojusz z Barą na rozmontowanie Boltona

c. złamanie "rozejmu" z Tyrellem w pierwszej rundzie. W zasadzie informacja od Tyrella, iż zamierza rzucić się na Lanniego i Barę od pierwszych rund, ułatwiła mi jego zdominowanie w moich rejonach. Co prawda kosztem oszustwa i złudnego cichego paktu przeciw Lanniemu, ale w końcu to Gra o Tron, któż tu nie knuje i nie zdradza .

d. dogadanie się z Martellem na rozmontowanie Tyrella na południu. To było kilka akcji ustawionych na pozbycie się kilku kart i ułatwiło mi to znacznie przejęcie Oldtown a potem Highgarden.

e. Wypchnięcie Lanniego z mórz i zatrzymanie statków w porcie.

Tak to z grubsza zapamiętałem z mojej perspektywy.

Jak pisałem na początku - bardzo fajna rozgrywka, dziękuję wszystkim za udział i liczę na więcej podobnych partii .

[lukipeki]

Partia była rewelacyjna. Ale większość Tańców tak wygląda
Tutaj wygrywa się dyplomacją, bo każdy każdemu może napsuć krwi, i dużo namieszać(może z wyjątkiem linii Martell-Bolton)

Z mojej perspektywy, wyglądało to tak:
- jak najszybciej połączyć wojska ze stolicą, i przekonać Tyrella, żeby nie atakował Smoczej Skały
- potem skorzystać z dużego dostępu morskiego, nie pozwalać Boltonowi rozwinąć floty, i następnie go zjechać

Część z Tyrellem się udała o tyle, że zrezygnował z ataku w 1 rundzie
W 2 mielismy umowę, wg której pomagałem mu zająć ESS(miał mnie zaatakować w Końcu Burzy, rzuciłbym Stannisa i usunął wsparcie z Sea of Dorne). Ale olał ofertę
Był to jednak tylko kolejny przykład, jak bardzo Tyrellowi ta opcja się nie opłaca(inny jest np w 121). Wymaga to od niego zaangażowania na zbyt wielu frontach, i w sytuacji gdy Grey i Martell są dorbymi graczami, musi się to zemścić.

Później po ataku na Narrow Sea(skutecznym) podłożyłem się specjalnie Martellowi w Końcu Burzy,żeby zamknąć Tyrella na Skale, i w ten sposób zdobyłem Crackclaw i KL

Następnie, wyszedłem do Greya z propozycją rozebrania Boltona. Wiedziałem,że pójdzie łatwo, bo nie miał żadnych statków ani żetonów(przez konsekwentne palenie koronek). Czułem, że może na tym więcej zyskać niż ja, ale i tak się opłacało

Chętnie zagrałbym rewanż w tym samym składzie, jeśli jesteście chętni.
Proponowałbym zamienić kolejność wyboru rodów wg miejsc zajmowanych w tej rozgrywce(tzn ostatni wybiera pierwszy)

Partia była rewelacyjna. Ale większość Tańców tak wygląda
Tutaj wygrywa się dyplomacją, bo każdy każdemu może napsuć krwi, i dużo namieszać(może z wyjątkiem linii Martell-Bolton)

Z mojej perspektywy, wyglądało to tak:
- jak najszybciej połączyć wojska ze stolicą, i przekonać Tyrella, żeby nie atakował Smoczej Skały
- potem skorzystać z dużego dostępu morskiego, nie pozwalać Boltonowi rozwinąć floty, i następnie go zjechać

Część z Tyrellem się udała o tyle, że zrezygnował z ataku w 1 rundzie
W 2 mielismy umowę, wg której pomagałem mu zająć ESS(miał mnie zaatakować w Końcu Burzy, rzuciłbym Stannisa i usunął wsparcie z Sea of Dorne). Ale olał ofertę
Był to jednak tylko kolejny przykład, jak bardzo Tyrellowi ta opcja się nie opłaca(inny jest np w 121). Wymaga to od niego zaangażowania na zbyt wielu frontach, i w sytuacji gdy Grey i Martell są dorbymi graczami, musi się to zemścić.

Później po ataku na Narrow Sea(skutecznym) podłożyłem się specjalnie Martellowi w Końcu Burzy,żeby zamknąć Tyrella na Skale, i w ten sposób zdobyłem Crackclaw i KL

Następnie, wyszedłem do Greya z propozycją rozebrania Boltona. Wiedziałem,że pójdzie łatwo, bo nie miał żadnych statków ani żetonów(przez konsekwentne palenie koronek). Czułem, że może na tym więcej zyskać niż ja, ale i tak się opłacało

Chętnie zagrałbym rewanż w tym samym składzie, jeśli jesteście chętni.
Proponowałbym zamienić kolejność wyboru rodów wg miejsc zajmowanych w tej rozgrywce(tzn ostatni wybiera pierwszy)

[Baldur]

Jestem za rewanżem.

Jestem za rewanżem.

[Horn-Varelius]

Zarówno rewanż jak i kolejność wyboru bardzo mi pasują.

Zarówno rewanż jak i kolejność wyboru bardzo mi pasują.

[Ril]

To ja też.

To ja też.

[Baldur]

Jak rozstrzygnąć remis Boltona i Tyrella? Pod kątem tego, który ma wybierać pierwszy.

Jak rozstrzygnąć remis Boltona i Tyrella? Pod kątem tego, który ma wybierać pierwszy.

[Ril]

Bolton był niżej w beczkach, więc wg mnie on zaczyna.

Bolton był niżej w beczkach, więc wg mnie on zaczyna.

[Baldur]

[lukipeki]

Jeszcze niech się wypowie mości Lannister
A,i nasz MG z tego co słyszałem ma propozycje jakichś modyfikacji

Jeszcze niech się wypowie mości Lannister
A,i nasz MG z tego co słyszałem ma propozycje jakichś modyfikacji

[Nero]

Dziękuję wszystkim za grę. Z mojej perspektywy: zwykle grałem z mniej wymagającymi przeciwnikami, to było pewnie widać. Z drugiej strony wydaje mi się, że moja gra miała więcej sensu, niż może się wydawać, chętnie przekonam się w kolejnej rozgrywce.

Dziękuję wszystkim za grę. Z mojej perspektywy: zwykle grałem z mniej wymagającymi przeciwnikami, to było pewnie widać. Z drugiej strony wydaje mi się, że moja gra miała więcej sensu, niż może się wydawać, chętnie przekonam się w kolejnej rozgrywce.

[Baldur]

Czekając na propozycje / decyzje naszego szanownego MG, to może zaczniemy wybór rodów?

Nero? Your choice.

Czekając na propozycje / decyzje naszego szanownego MG, to może zaczniemy wybór rodów?

Nero? Your choice.

[Ril]

Można się też zgłaszać do Uczty dla Wron w temacie "Nowy PBF". Szukamy jeszcze 3 graczy.

Można się też zgłaszać do Uczty dla Wron w temacie "Nowy PBF". Szukamy jeszcze 3 graczy.

[eSzopiklon]

Ok, co prawda miałem w planie poprowadzić wersję zmodyfikowaną, ale może być następny taniec jeśli wszyscy są chętni. Kolejność wyboru od ostatniego wydaje się sprawiedliwa.

Jutro założe nowy temat, bo chwilowo nie mam czasu

Ok, co prawda miałem w planie poprowadzić wersję zmodyfikowaną, ale może być następny taniec jeśli wszyscy są chętni. Kolejność wyboru od ostatniego wydaje się sprawiedliwa.

Jutro założe nowy temat, bo chwilowo nie mam czasu

[Germanus]

też czekam na rewanż

też czekam na rewanż