galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zasady
Autor Wiadomość
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Sob 01 Gru, 2012   

Kolejne wątpliwości mnie naszły.
Chodzi o test uników jaki badacz musi wykonać jezeli chce opóścić obaszar zajmowany przez potwora lub wykonać akcję nie będącą atakiem.
No własnie akcja nie będąca atakiem - tutaj moja wątpliwość.

Jako akcję będącą atakiem rozumiem w zasadzie tylko dwie rzeczy
Po pierwsze atakowanie potwora wymuszające użycie kart walki.
Po drugie użycia zaklęcia z dopiskiem "atak".

A co z sytuacjami takimi jak:
- Maszyna do pisnaia Goldberowej (wykonaj test siły aby zadać 2 obrażenia)
- Dynamit McGlena - zadaj 1k10 obrażeń wszystkim potworom w zasięgi 2.
- Woda święcona Maryśki - wykonaj test szczęścia aby zadać potworowi 1 obr. i ogłuszyć go
- itd. itp

Dla mnie te akcje są akcjami specjalnymi jakie daja nam pewne przedmioty. I badacze wykonując je muszą ominąc potwora.
Jednak tak sie po X grach zastanowiłem czy aby dobrze to interpretuje.
Z tym ze interesowało by mnie to jak winno to być pod względem suchych i sztywnych zasad (tych samych sztywbych zasad jakie powoduja zrost złamanej ręki z powodu zlamania nogi), a nie fabularnie. Bo fanuła i sztwne zasady to w tej grze chyba dwie różne rzeczy.
 
     
bluee
[Usunięty]

Wysłany: Sob 01 Gru, 2012   

zvish napisał/a:
Kolejne wątpliwości mnie naszły.
Chodzi o test uników jaki badacz musi wykonać jezeli chce opóścić obaszar zajmowany przez potwora lub wykonać akcję nie będącą atakiem.
No własnie akcja nie będąca atakiem - tutaj moja wątpliwość.

Jako akcję będącą atakiem rozumiem w zasadzie tylko dwie rzeczy
Po pierwsze atakowanie potwora wymuszające użycie kart walki.
Po drugie użycia zaklęcia z dopiskiem "atak".

A co z sytuacjami takimi jak:
- Maszyna do pisnaia Goldberowej (wykonaj test siły aby zadać 2 obrażenia)
- Dynamit McGlena - zadaj 1k10 obrażeń wszystkim potworom w zasięgi 2.
- Woda święcona Maryśki - wykonaj test szczęścia aby zadać potworowi 1 obr. i ogłuszyć go
- itd. itp

Dla mnie te akcje są akcjami specjalnymi jakie daja nam pewne przedmioty. I badacze wykonując je muszą ominąc potwora.
Jednak tak sie po X grach zastanowiłem czy aby dobrze to interpretuje.
Z tym ze interesowało by mnie to jak winno to być pod względem suchych i sztywnych zasad (tych samych sztywbych zasad jakie powoduja zrost złamanej ręki z powodu zlamania nogi), a nie fabularnie. Bo fanuła i sztwne zasady to w tej grze chyba dwie różne rzeczy.


Moim zdaniem, jeśli używasz akcji, która zawiera w sobie walkę, to nie jesteś zobligowany do robienia testu uniku (jakby nie patrzeć, Twoją intencją jest zaatakowanie potwora, a nie próba zrobienia czegoś innego).
 
     
zuljin
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

Tekst zawiera SPOILERY z Historii 4
Witam, dzisiaj pierwszy raz ze znajomymi zagrałem w posiadłość, jak pierwszy scenariusz "Zagłada domu Lynchów" rozegraliśmy bez większych problemów tak już po Historii 4 "Szkolna Klątwa" czuliśmy lekki niesmak, w wyborach fabularnych wybrałem 1C, 2A, 3B. Kiedy doszliśmy do III karty czasu ztriggerował się event ujawnienia Heleny jako wiedźmy , która ma dość duże obrażenia jako, że jest nazwanym potworem (+4 za każdego badacza) , jednak zanim dotarliśmy do IV karty wydarzeń, badaczom udało się zabić Helenę (5 hp jak na nazwanego potwora to jednak trochę mało) wraz z IV kartą odkryliśmy cel wygranej badaczy, którym to właśnie było wyeliminowanie Heleny, tym samym z niesmakiem badacze niezbyt cieszyli się ze zwyciestwa , ja trochę żałowałem, że zapomniałem jaki byl cel ich wygranej (możliwe, że bym wtedy zaczął Heleną uciekać...) , dodam jeszcze, że badacze nie zdążyli odkryć wskazówki 1C. Chciałem się dowiedzieć czy takie rozegranie jest właściwe czy jednak gdzieś został popelniony błąd (poza moim zapomnieniem o celu wygranej badaczy, który i tak został wyjaśniony 2 tury później).
 
     
sirafin
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

Niestety na karcie jest najwyraźniej błąd, choć FFG nie uwzględniło tego w żadnym FAQ.
http://www.fantasyflightg...=1&efidt=473776

Najprawdopodobniej, karta powinna mówić o +4 wytrzymałości za każdego badacza.
 
     
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

bluee napisał/a:
zvish napisał/a:
Kolejne wątpliwości mnie naszły.
Chodzi o test uników jaki badacz musi wykonać jezeli chce opóścić obaszar zajmowany przez potwora lub wykonać akcję nie będącą atakiem.
No własnie akcja nie będąca atakiem - tutaj moja wątpliwość.

Jako akcję będącą atakiem rozumiem w zasadzie tylko dwie rzeczy
Po pierwsze atakowanie potwora wymuszające użycie kart walki.
Po drugie użycia zaklęcia z dopiskiem "atak".

A co z sytuacjami takimi jak:
- Maszyna do pisnaia Goldberowej (wykonaj test siły aby zadać 2 obrażenia)
- Dynamit McGlena - zadaj 1k10 obrażeń wszystkim potworom w zasięgi 2.
- Woda święcona Maryśki - wykonaj test szczęścia aby zadać potworowi 1 obr. i ogłuszyć go
- itd. itp

Dla mnie te akcje są akcjami specjalnymi jakie daja nam pewne przedmioty. I badacze wykonując je muszą ominąc potwora.
Jednak tak sie po X grach zastanowiłem czy aby dobrze to interpretuje.
Z tym ze interesowało by mnie to jak winno to być pod względem suchych i sztywnych zasad (tych samych sztywbych zasad jakie powoduja zrost złamanej ręki z powodu zlamania nogi), a nie fabularnie. Bo fanuła i sztwne zasady to w tej grze chyba dwie różne rzeczy.


Moim zdaniem, jeśli używasz akcji, która zawiera w sobie walkę, to nie jesteś zobligowany do robienia testu uniku (jakby nie patrzeć, Twoją intencją jest zaatakowanie potwora, a nie próba zrobienia czegoś innego).



A moim zdaniem za przeporoszeniem to jakiew p*&#$%%^)#@e bo cięzko to fabularnie wyjaśnić.


Ponawiam pytanie bo chyba coś nie wyszło.








Sorki wielkie ale każdemu się zdaży ;P
 
     
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

bluee napisał/a:
zvish napisał/a:
Kolejne wątpliwości mnie naszły.
Chodzi o test uników jaki badacz musi wykonać jezeli chce opóścić obaszar zajmowany przez potwora lub wykonać akcję nie będącą atakiem.
No własnie akcja nie będąca atakiem - tutaj moja wątpliwość.

Jako akcję będącą atakiem rozumiem w zasadzie tylko dwie rzeczy
Po pierwsze atakowanie potwora wymuszające użycie kart walki.
Po drugie użycia zaklęcia z dopiskiem "atak".

A co z sytuacjami takimi jak:
- Maszyna do pisnaia Goldberowej (wykonaj test siły aby zadać 2 obrażenia)
- Dynamit McGlena - zadaj 1k10 obrażeń wszystkim potworom w zasięgi 2.
- Woda święcona Maryśki - wykonaj test szczęścia aby zadać potworowi 1 obr. i ogłuszyć go
- itd. itp

Dla mnie te akcje są akcjami specjalnymi jakie daja nam pewne przedmioty. I badacze wykonując je muszą ominąc potwora.
Jednak tak sie po X grach zastanowiłem czy aby dobrze to interpretuje.
Z tym ze interesowało by mnie to jak winno to być pod względem suchych i sztywnych zasad (tych samych sztywbych zasad jakie powoduja zrost złamanej ręki z powodu zlamania nogi), a nie fabularnie. Bo fanuła i sztwne zasady to w tej grze chyba dwie różne rzeczy.


Moim zdaniem, jeśli używasz akcji, która zawiera w sobie walkę, to nie jesteś zobligowany do robienia testu uniku (jakby nie patrzeć, Twoją intencją jest zaatakowanie potwora, a nie próba zrobienia czegoś innego).



Ta akcja nie mówi nic o tym że zawiera walkę. Mówi że wykonaj test tego czy tamtego żeby "cos tam" i mi się zdaje że j(*&^%a siostrzyczka mary to jednak musi wykonać test uników żeby se wodą polać potwora.
 
     
bluee
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

zvish napisał/a:
bluee napisał/a:
zvish napisał/a:
Kolejne wątpliwości mnie naszły.
Chodzi o test uników jaki badacz musi wykonać jezeli chce opóścić obaszar zajmowany przez potwora lub wykonać akcję nie będącą atakiem.
No własnie akcja nie będąca atakiem - tutaj moja wątpliwość.

Jako akcję będącą atakiem rozumiem w zasadzie tylko dwie rzeczy
Po pierwsze atakowanie potwora wymuszające użycie kart walki.
Po drugie użycia zaklęcia z dopiskiem "atak".

A co z sytuacjami takimi jak:
- Maszyna do pisnaia Goldberowej (wykonaj test siły aby zadać 2 obrażenia)
- Dynamit McGlena - zadaj 1k10 obrażeń wszystkim potworom w zasięgi 2.
- Woda święcona Maryśki - wykonaj test szczęścia aby zadać potworowi 1 obr. i ogłuszyć go
- itd. itp

Dla mnie te akcje są akcjami specjalnymi jakie daja nam pewne przedmioty. I badacze wykonując je muszą ominąc potwora.
Jednak tak sie po X grach zastanowiłem czy aby dobrze to interpretuje.
Z tym ze interesowało by mnie to jak winno to być pod względem suchych i sztywnych zasad (tych samych sztywbych zasad jakie powoduja zrost złamanej ręki z powodu zlamania nogi), a nie fabularnie. Bo fanuła i sztwne zasady to w tej grze chyba dwie różne rzeczy.


Moim zdaniem, jeśli używasz akcji, która zawiera w sobie walkę, to nie jesteś zobligowany do robienia testu uniku (jakby nie patrzeć, Twoją intencją jest zaatakowanie potwora, a nie próba zrobienia czegoś innego).



Ta akcja nie mówi nic o tym że zawiera walkę. Mówi że wykonaj test tego czy tamtego żeby "cos tam" i mi się zdaje że j(*&^%a siostrzyczka mary to jednak musi wykonać test uników żeby se wodą polać potwora.


Dla mnie to nie ma logiki. Dajmy na to siostra Maryśka nie musi robić testu uniku, kiedy stoi obok potwora i mając w ręku młot chce go zaatakować, a jeśli ma przy pasie wodę święconą i chce go polać, to już musi wykonać test, bo np. potwór jej w tym przeszkodzi. Ja to tak widzę. Intencja jest jedna i ja bym się tego trzymał.
*Edit - Przeczytałem raz jeszcze ten fragment w instrukcji mówiący o uniku, i muszę przyznać, że masz rację. Tam jest napisane dokładnie:
"Zaatakowanie potwora nie wymaga wykonywania testu Uników. Atak może być wykonany gołymi rękami, Bronią lub kartą Zaklęcia (atak)".

Podsumowując grałeś dobrze :)
Ostatnio zmieniony przez bluee Nie 02 Gru, 2012, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
bluee
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

zuljin napisał/a:
Tekst zawiera SPOILERY z Historii 4
Witam, dzisiaj pierwszy raz ze znajomymi zagrałem w posiadłość, jak pierwszy scenariusz "Zagłada domu Lynchów" rozegraliśmy bez większych problemów tak już po Historii 4 "Szkolna Klątwa" czuliśmy lekki niesmak, w wyborach fabularnych wybrałem 1C, 2A, 3B. Kiedy doszliśmy do III karty czasu ztriggerował się event ujawnienia Heleny jako wiedźmy , która ma dość duże obrażenia jako, że jest nazwanym potworem (+4 za każdego badacza) , jednak zanim dotarliśmy do IV karty wydarzeń, badaczom udało się zabić Helenę (5 hp jak na nazwanego potwora to jednak trochę mało) wraz z IV kartą odkryliśmy cel wygranej badaczy, którym to właśnie było wyeliminowanie Heleny, tym samym z niesmakiem badacze niezbyt cieszyli się ze zwyciestwa , ja trochę żałowałem, że zapomniałem jaki byl cel ich wygranej (możliwe, że bym wtedy zaczął Heleną uciekać...) , dodam jeszcze, że badacze nie zdążyli odkryć wskazówki 1C. Chciałem się dowiedzieć czy takie rozegranie jest właściwe czy jednak gdzieś został popelniony błąd (poza moim zapomnieniem o celu wygranej badaczy, który i tak został wyjaśniony 2 tury później).


Mój Strażnik Tajemnic, też zapomniał o Helenie, i wyszło dziwnie :)
 
     
zuljin
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

Dzisiaj udało mi się rozegrać historię 5 i tak mi się parę pytań nasówa:
1. Czy strażnik może użyć karty "Niepohamowane żądze" aby zaatakować badacza bronią? Normalnie wiem, że nie można , jednak scenariusz 5 dodaje specialne zasady, że badacze mogę siebie atakować, wiem też że nie można użyć tej karty aby zaatakować spellem, jednak jak to wygląda w przypadku zwykłej broni?

2. Czy gracze mogę wymieniać się początkowymi przedmioty, tymi z którymi zaczynają grę? Miałem jednego garcza co miał przedmiot który na akcji odnawiał mu punkty umiejętności kiedy te spadły do 0 i przekazał przedmiot innemu graczowi.

3. Moim badaczą bardzo się spodobały specialne karty mitów, te które zagrywam na graczy przykryte i mogę przejąc kontrolę nad graczem, zapytali się mnie czy można jako house rule dodać te karty do innych scenariuszy, co o tym sądzicie?
 
     
michalm
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Gru, 2012   

@zvish: zapomniałeś chyba, że dynamit to jednak broń :)
http://www.fantasyflightg...ons-faq-v-2.pdf

@zuljin:

1. Nie można zmusić badacza do zaatakowania badacza Niepohamowanymi żądzami - FAQ nie pozostawia wątpliwości.

2. Tak - mogą się wymieniać początkowymi przedmiotami, choć niektórzy są zwolennikami domowej zasady zabraniającej przekazania tych przedmiotów.

3. Na moje zły pomysł - badacze i tak mają ciężko w walce ze Strażnikiem, a jak by jeszcze jedno z nich stanęło po stronie Zła... :)
 
     
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Pon 03 Gru, 2012   

Fakt, na dynamicie napisali żę broń, a w instrucji napisali że nie musi jeżeli atakuje gołymi rekoma, zaklęciem lub bronią. W związku z tym można uznać że mimo iż ie ma ciągnięcia kart walki i nawet żadnego testu, tylko od razu rzut na ilość obrażeń to w sumie mimo wszystko jest broń.
Tu sie zgodzę.
Dzieki :D
 
     
rzabcio
[Usunięty]

Wysłany: Pon 03 Gru, 2012   

Jakoś moi Badacze nie mieli wątpliwości w stwierdzaniu kiedy atakują potwora, a kiedy używają przedmiotu. :) Wydaje mi się, że za bardzo skupiacie się na mechanicznej części gry, a za mało próbujecie sobie wyobrazić, co się dzieje w grze. Bo okazuje się, że bardzo łatwo wytłumaczyć użycie Wody Święconej jako atak. Wystarczy odróżnić interakcję z przedmiotem od interakcji z potworem za pomocą przedmiotu. Czytając książkę z zaklęciem Badacz skupia się na tekście, wciąga tak mocno, że przestaje zwracać na otoczenie, więc łatwo jest potworom taką rozproszoną osobę dopaść. Jednak w przypadku Wody Święconej cała uwaga Badacza jest poświęcona przeciwnikowi, więc pomimo wykonywania jakiejś akcji może nadal skutecznie unikać próbom "przytulenia się".

AD 3: Niektórzy faktycznie dodają karty "?" do innych gier. Z jednej strony jest trudniej dla Badaczy, z drugiej trudniej dla Strażnika, bo musi częściej dobierać Karty Mitów, by dostać tą konkretną. A zdrajca aż tak dużo znowu nie daje.
 
     
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Sro 05 Gru, 2012   

Ale kwestia jest taka żę jezeli chce fabularyzować i jechać tylko na fabularnych kwestiach to wole zagrać w rpg. Jeżeli decyduje sie na wieczór z planszówką to wymagam od niej własnie sztywnych zasad wedle których będę grał.
Być może niektórzy wolą zagrać w Posiadłość jak w jakiegoś mini rpg. Ale to dość słabo wychodzi mimo wsyzstko bo jak by nie spojrzeć mamy dość ograniczoną ilość scenariuszy. Więc tak naprawde robi się z tego granie w kółko. Jeżeli gra sie ciągle z tą samą ekipą z czasem wszyscy wszytko już znają. Prawie że na pamięć każdą kartę zdażenia, wskazówki itd. Robi się wówczas z tego taka mimo strategia - jak tu zakombinować żeby wygrać w oparciu właśnie o ścisłe zasady itd.
Można oczywiście robić włąsne scenariusze - ale zauważylem na własnej skórze że nie jest to najłatwiejsza sprawa. Obecnie ciągle testuje i dopracowywuje wlasny scenariusz i pełno z nim roboty. Byc może jeżeli kiedyś uda mi się go dopracować zamieszcze na forum.
Jednak jest mimo to mało scenariuszy i dość cięzko tak sobie fabularnie grać n-ty raz w tę samą historię. Owszem nie pomijamm mimo tego żadnych zapisów - dają klimat, ale jak dla mnie to klimt jaki dochodzi do rozgrywki właściwej, jako smaczek.
Więc właśnie jak dla mnie to wdrugą stronę. Kurczowo trzymać się zasad (nawet jeżeli je troche pozmieniamu w celu zbalansowania), a robi się z tego taka mała strategia (z dużą domieszką losowości, ponieważ nie raz zdażyło się żę strażnik został zgnieciony na miazgę tylko przez duże powodzenie na kościah badaczy).
 
     
rzabcio
[Usunięty]

Wysłany: Sro 05 Gru, 2012   

Granie w Mansions of Madness jakby to była gra strategiczna jest tak samo niepoważne, jak mówienie, że Monopolu możesz podejmować decyzje. Mansions of Madness to gra, która nie była stworzona, nie jest i nigdy nie będzie grą strategiczną. I to przez takie myślenie jak Twoje jest tak mocno zjeżdżana przez graczy - szczególnie na forach BGG.

Dziwię się, że grasz w planszówki (szczególnie storytellingowe) skoro masz czas i ekipę na RPGi. Ekipa w której się obracam (poznańska Gramajda) to ludzie, którzy przez rodziny i pracę nie mają już czasu na RPGi. Siłą rzeczy przerzucają się na planszówki, choć ciągle tęsknią do fabularek. Dla takich osób Mansions of Madness jest istnym darem z niebios.

Jakbyś chciał zagrać w storytelling, to usiadłbyś do RPG. Ja jakbym chciał zagrać w strategię to usiadłbym do jakiegoś tytułu GMT Games lub choćby przynajmniej do Smallworlda i nie udawałbym sam przed sobą, że Mansions of Madness jest grą strategiczną.

Mimo to, chociaż okrutnie nie zgadzam się z Twoim podejściem i nie sądzę, by kiedykolwiek to wystąpiło - szanuję je. To Twoja droga. :)
 
     
zvish
[Usunięty]

Wysłany: Sro 05 Gru, 2012   

Mam czas i ekipie na rpg, jednak w Posiadłość gram z dwóch powododów.
Po pierwsze po eleganckim Arham Horror jakoś wpadłem granie we wszystko z pod jego znaku (czyli jeszcze Znak Straszych Bogów).
A ponad to czemu planszówki? No bo planszówka to nie rpg,a rpg to nie planszówka a mam ochota i na to i na to.

Owszem Posiadłość ma prawo być zjechana za to jaka jest bo faktycznie gra z niej cięzko nie doprawocowana (?). Albo nam się tylko tak zdaje, bo właśnie przyznam się że im więcej staram się z niej wycisnąć to odkrywam ze zdumieniem żę faktycznie się da.
Więc moje podejście (które doceniam że szanujesz), polega dokładnie na tym że gra jest świetna ale właśnei moim zdnaiem jako planszówka, a nie pseudo rpg.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.16 sekundy. Zapytań do SQL: 13