galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poziom trudności
Autor Wiadomość
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Lis, 2012   Poziom trudności

Rozegrałem już trzy pierwsze przygody i muszę stwierdzić, że poziom trudności gry bohaterami jest o wiele większy niż gra mrocznym władcą. Gra pod tym względem jest wg mnie kompletnie niezbalansowana. Gramy we dwie osoby, gdzie ja gram dwoma bohaterami na raz, zgodnie z regułami dla gry dwuosobowej. Gram z ośmiolatkiem ;-) Wygrałem z nim grając bohaterami tylko pierwszą przygodę (Pierwsza krew). Robi to (wygrywa władcą) bez problemu, a to źle świadczy albo o mnie albo o grze.
Podam jeden przykład z dzisiejszej przygody "Zamek Daerion", drugie spotkanie. Gra trwała dwie rundy !!!
Skończyłem pierwsze spotkanie mając na jednym bohaterze pełne życie, a na drugim polowe (ale to nie istotne). Jeden walczy na odległość, drugi tylko bezpośrednio. W sali tronowej jest Sir Palamon, który nie może się ruszać, jest ofiarą. Mroczny władca rozkłada czterech (niestety) Zombich dookoła ofiary. Ettin w korytarzu obok. Otwarta grupa (Mistrz przemian) na schodach pomiędzy ofiarą, a wchodzącymi na końcu korytarza bohaterami. W ciągu pierwszej tury udaje mi się przejść do połowy schodów. Wszyscy wrogowie rzucają się na ofiarę i atakują. Parę gorszych rzutów na obronę ofiary i z 25 punktów życia zostaje około 10. Druga tura, zbliżam się bardziej bohaterami, jedyny atak na odległość nie zrobił za dużo. Druga tura zmasowanego ataku i koniec przygody..... Nawet się nie zbliżyłem.

Dodam, ze posiadam poprzednia wersje Descenta i tam był podobnie nierówny poziom. Miałem nadzieję, że tu się to zmieni. Macie podobne doświadczenia a tą grą czy tylko ja w to nie potrafię grać ?
 
     
Ch3rry
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Lis, 2012   

W sobotę robię kolejne podejście do kampanii wtedy wypowiem się dokładniej.

Co do balansu rozgrywki:
1) Grasz scenariusze pojedynczo czy w ramach kampanii? Każdy (prawie) scenariusz grany pojedynczo, jest lekko na korzyść Mrocznego Władcy, ponieważ Bohaterowie szybciej rosną w siłę niż Mroczny Władca, sytuacja się wyrównuje na początku II aktu. Dlatego jeżeli nie chcesz grać kampanii, zamiast wariantu podstawowego polecam średni poziom epicki.

2) Czemu udało ci się przejść tylko do połowy schodów? Użyj punktów zmęczenia do ruchu (resetują się po pierwszym spotkania), wymiń otwartą grupę, zużyj Heroiczne wyczyny, aby jak najszybciej dojść do Sir Palamona.

3) Skoro Mroczny Władca miał 4 Zombie, znaczy że rozpoczął to spotkanie w najlepszy możliwy dla siebie sposób. To plus dobre rzuty mogło sprawić, że tak szybko wygrał.

4) Pomocne może być także granie Mroczny Władca vs 3 Bohaterów (czyli ty kontrolujesz 3 bohaterów). Potworów jest niewiele więcej, a bohaterowie mają 2 dodatkowe akcję na rundę. Z tego co wyczytałem na BGG MW vs 2 Bohaterów to najtrudniejszy dla bohaterów wariant.

PS Jutro wdrażam 4 nowe osoby do gry, napiszę później jak nam poszło.
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Lis, 2012   

1) Pojedynczo. Dzisiaj zacznę kampanie i mam nadzieje, ze to coś zmieni.

2) Nawet gdybym omijając wszystkich dopadł dwoma bohaterami tego gościa co go muszę pokonać ( a jest dwa razy dalej niż Sir Palamon), to z walką pewnie w sumie zajęłoby to ze 4 tury gry. Tymczasem wrogowie okrążając Sir Palamona załatwili to w dwóch. A atakując tą grupę i tak nie miałbym szansy ich wyhamować, chyba, że mieliby ciągłego pecha w rzutach kośćmi, a ja super szczęście. Tam po udanym teście ofiary wchodzą jeszcze pomocnicy (raz na turę) ale oni zanim przejdą przez schody (a mają tylko 1 akcję ruchu i 1 ataku) to jest już po wszystkim. Pewnie jakbym zagrał z 10 razy to może raz bym miał szczęście.

3) Nie napisałem ale Poprzednie Spotkanie też jest nieco przegięte i przy odrobinie szczęścia mógłbym je skończyć z jednym Zombim mniej. Zapalanie pochodni nie tracąc akcji tylko w ruchu i mając dwóch bohaterów z których każdy miałby szanse na zrobienie potrzebnego tam testu. Generalnie muszę mieć non stop szczęście aby mieć na końcu małą szansę na wygraną.

4) Tak sobie radziłem w pierwszej części Descenta. Tam dwójka bohaterów nie miała szans nawet w pierwszym scenariuszu. A tutaj dla trzech bohaterów biały Ettin zamienia się na czerwonego i dochodzi jeden zwykły Mistrz Przemian. Faktycznie dużo gorzej nie jest. Ale to tylko świadczy o przegięciu zasad w stronę Mrocznego Władcy i brak zbalansowania przy dwóch bohaterach..

Napisz jak jak poszło Wam to spotkanie.
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Lis, 2012   

Zaczęliśmy dzisiaj Kampanie i takie oto wnioski:

1. Pierwsza Krew - wygrana znowu przez Bohaterów (chyba jedyna jak na razie przygoda z szansą wygrania przez tą stronę)

2. Przygoda pierwsza (Los Kardynała), Spotkanie 1 - analogicznie do przygody "Zamek Daerion", kto szybszy ten lepszy, przy czym wygrana dla bohaterów ma olbrzymi wpływ na Spotkanie 2. Wyścig szczurów tym razem wygrali bohaterowie dosłownie w ostatniej chwili. Jeden zombii nie uciekł, więc jeden mniej będzie obijał kolejną ofiarę w spotkaniu 2.

3. Spotkanie 2 - Troszkę zmodyfikowana przygoda "Zamek Daerion". Tym razem można teoretycznie leczyć ofiarę ale ma ona zamiast 25 tylko 16 życia (i obijają ją co turę 3 zombiaki + 1 czerwony). Udaje mi się ubić smoka na wejściu, raz podleczyć ofiarę i otworzyć drzwi za którymi kryją się 2 Barghesty. Niestety w tej komnacie nie ma klucza otwierającego drzwi do ofiary (szanse 50/50 bo są dwie możliwe komnaty z kluczem). Trzeba je ubić bo nie zdążę dwoma bohaterami uleczyć znowu Kardynała i otworzyć kolejnych drzwi. Zastawiają mi w korytarzu drogę więc nie przejdę bez ich ubicia. Ofiara w trzeciej turze zostaje zabita. Przegrana Bohaterów.

Wnioski: Scenariusz ułożony tak aby bohaterowie mając kupę szczęścia przez bardzo długi okres (bo przez 2 spotkania) mogli z wielkim fuksem ma końcu wygrać potyczkę. Czyli podobnie jak w "Zamku Daerion". Test na leczenie okazał się ciężki do przejścia bo bohaterowie mieli testowaną wartość na poziomie 2. Tylko raz się udała. Na początku wielki smok blokuje przejście bohaterów, a później Barghesty - taktyka zastawiania korytarzy sprawdza się wyśmienicie (podczas gdy ofiara jest dobijana). Później trzeba mieć szczęście trafiając od razu na korytarz z kluczem otwierającym drogę do ofiary. Nawet wtedy gdy się uda wystarczy, że zombiaki nie będą reagowały na bohaterów, a tylko okładały swój cel..... no comment.
Dodam, że bohaterowie są już teraz dopakawani - bardziej niż na starcie w trybie niekampanijnym i za dużo to to nie zmieniło. Jutro kolejna przygoda z jeszcze bardziej "dopakowanymi" bohaterami i niestety jeszcze bardziej "dopakowanym" mrocznym władcą....
 
     
Ch3rry
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Lis, 2012   

Początek Kampanii na 4 bohaterów:
Rycerz, Berserker, Władca Run i Złodziej.
Oraz ja jako Mroczny Władca.

1. Pierwsza Krew - 3 gobliny uciekły, zwycięstwo bohaterów, jeden żeton przeszukiwania nieodkryty.

2. Gruby Goblin - I. Spotkanie - 2 snopy zboża uratowane; II. Spotkanie - Kiedy już miałem użyć ataku Spliga aby odrzucić bohatera i zrywem uciec z planszy wypadło pudło bez możliwości przerzutu - zwycięstwo bohaterów.

3. Zamek Daerion - I. Spotkanie - 2 cywili zabitych (w tym spotkaniu nie użyłem Smoków Cienia - był to mój błąd na korzyść bohaterów); 2 Spotkanie - rzutem na taśmę zabicie Sir Leoricka (tego co go bohaterowie bronią), w momencie gdy był już otoczony przez 4 bohaterów, miał 4 żetony zmęczenia (przy 5 zwycięstwo) i miałem tylko 2 stworzenia - zwycięstwo Mrocznego Władcy.

Tak więc 2:1 dla bohaterów, nie licząc Pierwszej Krwi 1:1 - wszystkim obecnym gra się podobała i chcą przy następnej okazji dalej kontynuować kampanię. Ogólnie rozgrywka uważana za wyrównaną do tej pory.

Błędy w grze:
- Przed Zamkiem Daerion nie odkrywaliśmy kart podróży.
- Bohaterowie nie tracili przedmiotów z przeszukiwania między przygodami. (Chodzi o przedmioty nie użyte, które też powinny być odrzucane po zakończeniu przygody)
- Mroczny Władca po pierwszym spotkaniu przetasowywał swoją talię i dobierał od zera 4 karty (a powinien zaczynać z tymi co ma po 1 spotkaniu)

Wydaje mi się, że błędy nie wpłynęły za bardzo na rozgrywkę. W każdym razie grało się przednie i ja chcę jeszcze!
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Lis, 2012   

Widać, że szanse się zwiększają wraz ze wzrostem bohaterów. Zastosuj w kolejnych przygodach następującą taktykę (szczególnie w drugich spotkaniach), dobieraj tak stwory aby mogły maksymalnie zasłonić korytarz, ewentualnie dojście do drzwi. Bohaterowie nie mogą mieć możliwości ich otworzenia. Muszą z nimi walczyć. A tam z tyłu trwa dobijanie lub jakaś inna akcja prowadząca do zwycięstwa.

Dzisiaj zagraliśmy kolejną przygodę "Bal przebierańców" z dokładnie takim samym wynikiem jak wszystkie poprzednie. Pierwsze spotkanie, bohaterowie wygrywają. Drugie polega na (jak zwykle) wyścigu szczurów. Taktyka z blokowaniem dojścia do drzwi po raz kolejny zdała egzamin. I pomimo tego, że Mrocznemu Władcy naprawdę dzisiaj nie szło to i tak ze sporym zapasem (dwa pomieszczenia przed bohaterami) zdołał uciec Lady Elizą .... Bohaterowie przegrywają. Zaznaczę, że przy przegranym pierwszym spotkaniu szanse spadają praktycznie do zera, bo Eliza nie musi robić testów przy każdych drzwiach i gra wtedy trwa maksymalnie 5 tur (jeśli się nie pomyliłem).

Gra się w to naprawdę fajnie. Gdyby nie kiepsko skalowalne przygody byłoby idealnie. Nie sprawdzają się tu scenariusze w których głównym celem jest zdążanie na czas... przed czymś. Dla dwóch graczy powinny być jakieś spowalniacze dla mrocznego władcy. Np. w ostatniej przygodzie Lady Eliza musiała robić testy na wartość którą ona ma na poziomie 3. Gra trwała 7 tur bo tylko dwa razy nie udał się jej test. A w wersji gdy 1 spotkanie się nie uda to ona tych testów wogóle nie musi robić.... to jakieś przegięcie. Jutro c.d.

Dobrym pomysłem było by tu obniżenie punktów życia dla potworów w zależności od liczby graczy (Karty Popleczników tak mają, a potwory nie wiedzieć czemu, już nie).
 
     
ulusiek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 04 Lis, 2012   

Ja myślę, że naprawdę wiele zależy od rzutów kośćmi, ponieważ ja żadnej przygody z aktu pierwszego nie wygrałam jako mroczny władca. Gramy MW vs 2 bohaterów - Berserker i Nekromanta. W czym upatruję porażek:
1. własne błędy - ta gra nie wybacza błędów MW.
2. set up bohaterów - naprawdę rewelacyjny set up Berserker + Nekromanta z ożywieńcem. Berserker zabija jednym ciosem praktycznie każdego potwora, w szczególności gdy gra jeszcze z Toporem. Ożywieniec - rewelacja! Jest zajebiście silny, ma 4 życia i może wracać co rundę.
3. kiepskie rzuty kostką - gdy ja potrafię rzucić w ciągu jednej przygody nawet 5 X, to bohaterowie żadnego... I chyba od tego tak naprawdę wszystko zależy. Ja w przygodzie, gdzie uciekałam Elizą, 2 razy z rzędu rzuciłam >3 i bohaterowie mnie dorwali.
(prawdopodobieństwo, że wyrzuci się 3 lub mniej wynosi 52%, więc szanse są wyrównane. Ktoś powie, że Eliza stoi bliżej wyjścia niż bohaterowie. Plansza jest jednak skonstruowana tak, żeby jednak Eliza nie mogła zrobić więcej niż 1 akcję ruchu, gdzie bohater może wykonać 2 akcje ruchu albo użyć punktów zmęczenia.)


4. Dostawałam karty MW, które były dla mnie nieużyteczne, np. gdy potrzebowałam dodatkowego ruchu, to dostawałam dodatkowy atak i odwrotnie.

Jednym słowem, ja bym mogła zacząć narzekać, że gra jest niezbalansowana i promuje bohaterów ;) Ale tak naprawdę myślę, że po prostu jest tu na tyle duża losowość i wszystko się może zdarzyć. I jeszcze dodam, że naprawdę Mroczny władca nie ma tak prosto, gdyż o wielu rzeczach musi pamiętać, na wiele rzeczy zwracać uwagę, a to nie jest takie proste. Ja np. potrafiłam zapomnieć, że cudny berserker ma coś takiego jak kontratak i lepiej nie atakować go potworami z atakiem wręcz, bo wtedy jest duża szansa zapłacimy życiem potwora.
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Nie 04 Lis, 2012   

Zgadzam się, że wiele zależy od rzutu kośćmi. Ale w żadnej grze nie powinno od tego zależeć wszystko, to nie Totolotek. Tak jak napisałem, mając fuksa można wygrać, ale rzucając przeciętnie kośćmi grając dwoma bohaterami nie ma się za dużych szans. Natomiast mroczny władca przy dwójce bohaterów i taktyce zastawiania wejść nie musi się nawet starać. Gra się sama wygrywa. Jeżeli nie byłbym blokowany przy każdych drzwiach miałbym na pewno większe szanse (niezależnie od pecha w rzutach kośćmi). Niestety Średnia z około 10 rozgrywek tylko potwierdza moje przypuszczenie, że gra jest ustawiona pod co najmniej trzech bohaterów. Nawet kampania nie pomaga, a wydaje mi się, że mam już dość dobrze rozwiniętych bohaterów. Każdy po dwie kości obrony, dodatkowe przerzuty, zwiększona żywotność, itd. Niestety druga strona też się rozwinęła. Co chwila karty dodające rany czy obronę, wymuszające przerzuty u bohaterów.

Dodam też, że przed kampanią grałem w różnych konfiguracjach bohaterów i ich profesji, głównie aby poznać ich możliwości. Faktycznie Chowaniec wymiata. Ale jeśli pod każdą przygodę zadziała tylko jedna czy dwie konkretne kombinacje, to nie świadczy dobrze o testerach tej gry. A już się zdarzało, że np. test jakiejś konkretnej umiejętności umożliwiał mi zrobienie czegoś, a miałem akurat pechowo u dwóch bohaterów wartość testowaną na poziomie 2. To się nie mogło przeciecz udać.... Tu przykładem dobrego wykorzystania umiejętności jest 2 spotkanie przygody "Bal Przebierańców". Ale różnorodność w kampanii musi być więc za bardzo czepiać się też nie można.

Jeszcze jeśli chodzi o ilość rzeczy o których należy pamiętać. Ja mam z tym problemy (i po 2 godzinach gry jestem już dość zmęczony) operując dwoma bohaterami na raz. Tu mój ośmioletni współgracz mając na ręku zwykle 2-3 karty i czasem jedną kartę Poplecznika nie ma żadnego problemu ze skupieniem się na tych kilku możliwościach jakie ma w danym momencie zrobić. Jak mówię podstawa to zastawić mi przejście i wykorzystać wszystkie karty z ręki jakie tylko mogą mi zaszkodzić. Dodatkowo ze 2 rodzaje potworów do opanowania. Nie musi nawet za bardzo zastanawiać się czy rozbudowany bohater może mu coś zrobić. Zginie jeden potwór to zaraz wejdzie drugi... w większości przygód przynajmniej.

Jutro c.d. więc się podzielę wynikiem. Może tym razem się poszczęści.
 
     
ulusiek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 04 Lis, 2012   

No cóż, taka gra, że większość zależy od rzutów kośćmi. Może na moje nieszczęście dostałam też najgorszy możliwy set up bohaterów. Bo dla mnie to przegięcie jest, gdy bohater w jednej turze może mi zabić 2, a nawet 3 potwory. Ja przy ucieczce Elizy zastawiłam przejście smokiem, ale to na nic, gdy berserker zadaje mu 5 obrażeń, a nekromanta kończy dzieło.

Jak dla mnie karty mrocznego władcy też nie są jakieś super. Większość kart "0" jest naprawdę mocno przeciętna, z "1" też nie są jakieś fantastyczne. Karta leczenia potwora jest tylko jedna chyba przynajmniej na poziomie 0-1, więc czy ja wiem czy to aż takie mocne... 2 karty przerzutu kostkami. Nekromanta może to robić co turę.
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Nie 04 Lis, 2012   

Dzisiaj tylko pierwsze spotkanie przygody "Śmierć na skrzydłach". Początek jak zwykle jest próbą przebicia się przez potwory, które zastawiły mi przejście do kanionu. W momencie gdy przedarłem się przez nie było już w kanionie 8 z 10 znaczników głazów. Przy 10 od razu przegrana. A to oznacza, że zajęło mi przedarcie się aż 8 tur. Moi bohaterowie nie są w stanie przy 4 atakach pod rząd (w jednej rundzie) zabić czerwonego Barghesta (to ten wilk z grzywą), który ma zawsze 6 żyć. Jego cecha Skowyt też jest niezła (to jak drugi atak). Sytuację uratowała możliwość przeskakiwania głazów. Czas nas już nie gonił i udało się dostać do wyjścia. Więc ponownie 1 spotkanie wygrane przez bohaterów. Jak do tej pory to pierwsze spotkania są dużo ciekawsze niż ich kontynuacje (które są stworzone dla masochistów chyba).

Drugą część Spotkania rozłożyliśmy już i widzę, że wygrana w pierwszym ma tylko wpływ na to czy kolejkę zaczną bohaterzy czy nie. Gdybym wcześniej znał odpowiedź pewnie nie poświęciłbym tylu rund na walkę tylko oddałbym spotkanie bez walki (np. dając się zablokować lub po każdym Skowycie odpoczywać, zamiast walki). W tej chwili mam dwóch bohaterów na granicy ich "zabicia".

Co do kart mrocznego władcy. Za PD-ki możesz dobierać karty między przygodami, a te najsłabsze wywalać z talii 15 kart (konieczne minimum). Zwiększa to prawdopodobieństwo wyciągnięcia kart mocniejszych.
 
     
sirafin
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Lis, 2012   

ulusiek napisał/a:
No cóż, taka gra, że większość zależy od rzutów kośćmi. Może na moje nieszczęście dostałam też najgorszy możliwy set up bohaterów. Bo dla mnie to przegięcie jest, gdy bohater w jednej turze może mi zabić 2, a nawet 3 potwory. Ja przy ucieczce Elizy zastawiłam przejście smokiem, ale to na nic, gdy berserker zadaje mu 5 obrażeń, a nekromanta kończy dzieło.
Smokiem? To se ne da. No chyba, że coś mi umknęło, bo grę mam dopiero jeden dzień :D

Graliśmy w ten scenariusz. W pierwszej części bohaterom poszło fatalnie, troje bohaterów poturbowanych (zostało im 2-3 życia, jedynie krasnolud wyszedł bez uszczerbku) i uratowali tylko 1 z 4 szlachciców. Jak się można domyśleć, Lord Theodir był pośród tych trzech uprowadzonych przez siły zła, tak więc Lady Eliza Farrow poznała hasło i mogła automatycznie omijać magicznie zamknięte drzwi w drugiej części scenariusza. Chwała mrocznemu władcy!

Otóż nie. Tomble Kopacz wydaje zmęczenie, by podejść do pierwszych drzwi i otwiera je dzięki swojej wybitnej percepcji. Pojawiają się dwa smoki cienia. Drugą akcją niziołek atakuje smoka, ale to nie istotne. Syndrael aktywuje swój bohaterski wyczyn i wraz z Grisbanem Spragnionym dostaje darmową akcję ruchu. Za zmęczenie Syndrael przeciska się po skosie obok smoka (jak w przykładzie z instrukcji na str. 9) i dwukrotnie atakuje Lady Elizę Farrow. Krasnolud również wydaje zmęczeni by przecisnąć się obok smoka i dzięki swojemu bohaterskiemu wyczynowi trzykrotnie atakuje Lady Elizę Farrow. Leoric od Księgi nawet się nie ruszył. Mroczny władca nawet nie zaczął swojej tury. Druga część scenariusza nie trwała nawet pół rundy. Rozkładanie planszy i czytanie warunków trwało dłużej niż sama rozgrywka. Popłakaliśmy się ze śmiechu :lol:
 
     
ragi
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Lis, 2012   

Cytat:
Otóż nie. Tomble Kopacz wydaje zmęczenie, by podejść do pierwszych drzwi i otwiera je dzięki swojej wybitnej percepcji.


Bo mroczny władca dał ciała. A gdzie zgubiliście pająki? Przecież tam nawet w wersji dla 2 bohaterów masz 3 pająki na kafelku Jama Pająków zaraz przy wejściu. Ustawiasz je jeszcze przed turą bohaterów zaraz za tym łącznikiem z kafelkiem wejścia (ciasno jeden obok drugiego, czerwony z przodu, aby sieć zadziałała) i wtedy żaden bohater się tam nie prześlizgnie. Pająki muszą być ubite. Co najmniej jeden. Dopiero wtedy po udanym teście na drzwi te smoki (chociaż psy byłyby lepsze bo we dwójkę potrafią zablokować całą szerokość przy drzwiach... W wersji gdy 1 spotkanie Wam się nie powiedzie wampirzyca wam ucieknie, bo nie musi robić żadnych testów.
 
     
sirafin
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Lis, 2012   

Jak rany, zerknąłem jeszcze raz na ten scenariusz i faktycznie masz rację! :D W pierwszym korytarzu mieliśmy wystawić pająki, wtedy rzeczywiście w jednej turze nie da rady wbić się do pomieszczenia z Lady.

Jak tak zerkam teraz na mapę, to wygląda na to, że Lady znając hasło jest nie do zatrzymania i szlachetni bohaterowie mogą od razu odpuścić walkę o zwycięstwo i skupić się na plądrowaniu zamku :razz:
Ostatnio zmieniony przez sirafin Pon 05 Lis, 2012, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ulusiek
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Lis, 2012   

A czy to nie jest trochę śmieszne, że gra Mrocznego Władcy ma polegać na tym, że ma wybierać potwory, które dobrze zablokują drzwi? No masakra jakaś... Ja wybrałam smoka, bo go chciałam. Jeśli mam wybierać potwory tylko po to, żeby dobrze barykadowały drzwi, to ja już wolę przegrywać.
Sieć ma tylko potężny pająk, więc Spragniony Berserker mi go zatłukł i było po sprawie... Jak już wyżej pisałam dla bohaterów w mojej kampanii nie ma problemu zadać 4-5 obrażeń potworowi :)
 
     
Ch3rry
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Lis, 2012   

Haha, to z blokowaniem drzwi przez Mrocznego Władcę jest takie prawdziwe :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 13