No dobra - jak będzie dalej ? |
Autor |
Wiadomość |
himramir [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012 No dobra - jak będzie dalej ?
|
|
|
No dobra... po raz chyba czwarty udało mi się przejść pierwszy scenariusz z podstawki "przeprawa przez mroczną puszczę" a dopiero za czwartym razem według zasad właściwie dzięki Waszej pomocy i uwagom.
Wynik pozytywny, tylko, że grając dokładnie według zasad było holernie ciężko - połowa bohaterów zginęła - czyli wszyscy żony . Grę skończyliśmy cudem.
Teraz cudem skończyliśmy ten scenariusz. Skoro poziom jego trudności jest = 1 a kolejny 4 i 7 to czy będzie bardzo ale to BARDZO trudno skończyć te kolejne ?
Jak próbowałem zagrać sam w ten najłatwiejszy to w trzeciej rundzie poległem nawet nie zauważyłem swojej śmierci |
|
|
|
|
Kulgan [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012 Re: No dobra - jak będzie dalej ?
|
|
|
himramir napisał/a: | Teraz cudem skończyliśmy ten scenariusz. Skoro poziom jego trudności jest = 1 a kolejny 4 i 7 to czy będzie bardzo ale to BARDZO trudno skończyć te kolejne ? |
Największym problemem jest złożenie dobrych - najlepiej mieszanych talii (2 sferowe). Jak talie są dobrze działające, to same przechodzą prostsze scenariusze czasami, a w trudniejszych trzeba nimi trochę pokierować ; |
|
|
|
|
himramir [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012
|
|
|
A w teorii lub praktyce, WSZYSTKIE scenariusze, które wyszły do tej pory są do przejścia SOLO ? czy te poziomy trudności rzeczywiście mają odzwierciedlenie w grze ?
Wiem, że można jak piszesz wypracować fajne talie ale na dużym poziomie ogólności można chyba stwierdzić, że gra solo to "kozactwo" ? |
|
|
|
|
Kulgan [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012
|
|
|
Nie wiem, gram tylko z kumplem i bawimy się w składanie różnych talii, które się wzajemnie wspierają, czasami nawet 4-osferowe |
|
|
|
|
schen [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012
|
|
|
Jak na razie z posiadanych przeze mnie scenariuszy (do emyn muil) solo nie udało mi się przejść jedynie 3 scenariusza z podstawki. Więc tak źle to nie jest |
|
|
|
|
balint [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012
|
|
|
Ja solo przeszedlem:
- przeprawa przez mroczna puszcze
- podroz w dol anduiny
- polowanie na golluma (banalny scenariusz dla 1 gracza)
- wszystkie trzy scenariusze z khazad-dum (w otchlan, siodmy poziom, ucieczka z morii)
- brama czerwonego rogu
- podroz do rivendell
Probowalem, ale jednoosobowo totalnie dla mnie nie do przejscia sa:
- starcie u stop samotnej skaly
- podroz do rosgobel
- czatownik
- mrok na osgiliath
pozostalych jeszcze solo nie gralem.
wszystkie natomiast przeszedlem w dwie osoby i jest to wariant wrecz trywialny w porownaniu wlasnie do solo. |
|
|
|
|
himramir [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2012
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi. Pytałem bo szczerze powiedziawszy po pierwszym scenariuszu jestem pewien, że gra nie jest łatwa... |
|
|
|
|
balint [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 08 Sie, 2012
|
|
|
Aktualizacja.
Z dotychczasowych scenariuszy do przejścia solo pozostały mi:
- ucieczka z dol guldur,
- podróż do rosgobel,
- powrót do mrocznej puszczy
- mrok nad osgiliath
Resztę przeszedłem |
|
|
|
|
wojo [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 09 Sie, 2012
|
|
|
Podróż do Rosghobel z własnych doświadczeń powiem nie jest aż tak trudna solo. Pozostałych z wymienionych przez Ciebie jeszcze nie próbowałem (poza ucieczką ale tu wszyscy wiedzą jak jest solo). |
|
|
|
|
himramir [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 09 Sie, 2012
|
|
|
balint napisał/a: | Aktualizacja.
Z dotychczasowych scenariuszy do przejścia solo pozostały mi:
- ucieczka z dol guldur,
- podróż do rosgobel,
- powrót do mrocznej puszczy
- mrok nad osgiliath
Resztę przeszedłem |
Jak Ty przeszedłeś samotną skałę solo ??? |
|
|
|
|
schen [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 10 Sie, 2012
|
|
|
Szczerze mówiąc samotna skała to nie jest aż tak wielki problem. Przechodziłem ją nawet takim trochę bardziej fun deckiem z Eowiną w obstawie dwójki Hobbitów. Wystarczy kontrolować wyprawę (by zbyt szybko nie wylecieć z pierwszego etapu) i się na spotkanie z trollami odpowiednio przygotować. |
|
|
|
|
wojo [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 10 Sie, 2012
|
|
|
Popieram Sachena jak już wymyśli się sposób na samotną skałę to nie jest aż tak tragicznie trudna. Jest to naprawdę super wyprawa choć przyznam, że odkąd znalazłem na nią sposób to nie ciągnie aż tak bardzo do grania w nią pomimo że wciąż umie pokazać zęby (szczególnie gdy do pełnej trolli strefy przeciwności wyjdzie karta która podwyższa poziom zagrożenia jaki generują a wciąż jeszcze nie udało się zbadać Samotnej Skały). |
|
|
|
|
balint [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 11 Sie, 2012
|
|
|
[quote="himramir"] balint napisał/a: | Aktualizacja.
Jak Ty przeszedłeś samotną skałę solo ??? |
Talią: Elrohir, Ellada i nowy Glorfindel.
Na starcie 25 pkt zagrożenia i sporo możliwości na jego obniżenie. Dalej, to co Schen napisał: iść spokojnie, nie za szybko. W tym czasie się umocnić i wejść na trolle na swoich warunkach.
Jak już wejdą do strefy przeciwności, to mieć na tyle mało zagrożenia, aby zaprosić ich po jednym co turę do zwarcia i wybić. Jak dojdzie Beorn, to dobrze, jak nie dojdzie, to nie ma problemu.
W razie pytań, piszcie |
|
|
|
|
himramir [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 11 Sie, 2012
|
|
|
Dzięki za pomoc. Mam nadzieję, że jutro w końcu się uda.
Rozumiem, że podstawą są jednak sprzymierzeńcy ? bo nie wyobrażam sobie skończenia tego scenariusze bez nich |
|
|
|
|
|