galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Punktacja końcowa
Autor Wiadomość
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Sob 02 Lip, 2011   Punktacja końcowa

Mam nieodparte wrażenie, że twórcy WP:LCG nie bardzo wiedzieli po co wprowadzają do gry punkty. Sposób ich naliczania jest zrobiony dość nielogicznie, jakby "na odczepnego". Już sama reguła że "im mniej tym lepiej" jest dość problematyczna, bo w większości gier trzeba ich mieć jak najwięcej i ta zasada jest słuszna.
Po drugie, wynik końcowy pogarsza się o liczbę obrażeń na wszystkich bohaterach. No to jest zupełnie bez sensu. Punkty zwycięstwa zdobyte w trakcie gry kompletnie giną w końcowym rozrachunku, praktycznie nie wpływając na jego wartość.
W związku z powyższym postanowiłem wprowadzić do moich rozgrywek zasady domowe.
1. Punkty zwycięstwa za zdobyte karty bez zmian.
2. Punkty startowe wspólne: 30 / liczba bohaterów w grze. (zaokrąglając w dół)
3. Punkty za zagrożenie końcowe (naliczane dla każdego gracza oddzielnie): 50 - zagrożenie końcowe.
4. Punkty ujemne - za stratę bohatera: -5p
5. Uwaga końcowa: gracz który odpadł w trakcie gry za osiągnięcie granicy zagrożenia 50 traci wszystkich bohaterów, co oczywiście generuje punkty ujemne, od -5 do -15.

Przykład:

Założenia początkowe:
- Misja nr 2 czyli "Podróż w dół Anduiny"
- 2 graczy
- w sumie 5 bohaterów

Założenia końcowe:
- punkty startowe: 30 / 5 = 6 PZ
- zabicie Trolla Górskiego: 4 PZ
- strata bohatera: - 5 PZ
- poziom końcowy zagrożenia 1 gracza: 44: 6 PZ (50-44)
- poziom końcowy zagrożenia 2 gracza: 48: 2 PZ

Wynik ostateczny: 6+4-5+6+2=13 PZ


Ciekaw jestem czy Wy także macie jakąś alternatywę na zliczanie punktów? Zapraszam do dyskusji.
 
     
zorbak
[Usunięty]

Wysłany: Nie 03 Lip, 2011   

Cześć. System bardzo mi się podoba, tylko w jednym miejscu myślę jest trochę niewyważony. Mianowicie, za stratę każdego bohatera liczysz tyle samo, a wg mnie strata takiego Arargorna, a Theodreda to jest różnica. Poza tym ilość ran jest ważna bo co innego przejść scenariusz nie naruszonym, a co innego z 1 życiem. Moja propozycja jest taka:
- punkty od 1 do 3 liczy tak jak ty napisałeś
- zamiast punktów 4 i 5:
Do wyniku końcowego dodajemy Punkty za bohaterów: Koszt zagrożenia bohatera - ilość obrażeń na tym bohaterze; (oczywiście tylko za bohaterów pozostałych w grze, za martwego nie doliczamy nic, ani nie odejmujemy).

Przykład:
Grę rozpyczynamy z 3 bohaterami: Eowiną(koszt zagrożenia: 9), Gimlim(11) i Legolasem(9).
Po ukończeniu scenariusza sytuacja wygląda następująco:
Eowina opuściła grę (nie żyje), Gimli ma na sobie 4 rany, zaś Legolas - 1 ranę. Podliczamy punkty:
11-4=7 (za Gimliego)
+
9-1=8 (za Legolasa)
(za Eowine nic nie podliczamy, gdyż nie pozostała w grze).
Razem mamy 7+8=15 Punktów za bohaterów.


Myślę że ten sposób jest bardziej wyważony niż po 5 punktów za każdego bohatera. Wiem, że przy takim liczeniu ilość punktów do zdobycia jest o wiele większa niż w twoim (w przypadku opisanym powyżej za samych bohaterów można zdobyć 29 punktów), ale myślę, że to przesunie wagę punktową z ran na straconych bohaterów. Punkty za bohatera i tak będą wielkim dopalaczem punktowym (w stosunku do pozostałych typów punktów), więc strata 3 czy 4 na rzecz ran nie będzie tak bardzo bolała. Za to strata bohatera, a i owszem. Znowu korzystając z mojego przykładu, gdyby Gimili otrzymał tą ostanią 5 ranę i nie przeżył do końca gry, kosztowało by to gracza aż 7 punktów.

Co o tym sądzisz? (sądzicie - jeśli inni użytkownicy też włączą się do dyskusji)

Pozdrawiam.
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Wto 19 Lip, 2011   

zorbak napisał/a:

Co o tym sądzisz? (sądzicie - jeśli inni użytkownicy też włączą się do dyskusji)

Po "burzliwej" dyskusji w tym temacie wnioskuję że niewielu graczy liczy w ogóle jakiekolwiek punkty. Zresztą nawet ja od dłuższego czasu przestałem zliczać, ważne jest czy misja się udała czy nie. Utwierdziłem się w przekonaniu że punktacja we WP jest takim "pasażerem na gapę".
 
     
Hugo
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Dla mnie punktacja to akurat super sprawa. Korzystam z FFG Quest Loga, więc nic w niej nie zmieniałem. W sumie przez to, że przywiązuję wagę do punktacji, to chce mi się grać po kilka razy z rzędu w ten sam scenariusz i śrubować wynik. I np. Gandalfem zawsze staram się obniżać Zagrożenie, mimo że mógłbym skosić wroga i np. bezproblemowo skończyć grę. Polecam Quest Loga, całkiem fajna sprawa, choć mam nadzieję, że go kiedyś bardziej rozbudują.

pzdr
Hugo
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Dla mnie nieporozumieniem jest karanie gracza za wielkość obrażeń odniesionych przez bohaterów. Z TS odkrywamy Wzrok Nekromanty i już 3 PZ "w plecy" (gdy bohaterowie są wyczerpani), zupełnie z niczego. Gra jest bardzo losowa i obecna punktacja jest niewymierna, o niczym nie świadczy. Końcowy Poziom Zagrożenia jak najbardziej powinien się liczyć do punktacji.
 
     
Hugo
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Nie uważam, żeby to był jakiś szczególnie zły pomysł, obrażenia możesz otrzymywać i możesz je leczyć (oczywiście do tego trzeba już mieć odpowiednie karty w talii), Twój wybór. A ilość ich trochę pokazuje, czy grasz na krawędzi biorąc wszystko bohaterami na klatę, czy udaje Ci się ich nie nadwerężać. Jest to jakiś tam miernik stylu gry, a poza tym jedna z na tyle łatwo mierzalnych rzeczy, że aż się prosi aby ją wsadzić do punktacji.
Wpływu losowości na punktację nie unikniesz, taka gra, nie wymyślisz tego tak, żeby Ci to punktowało bezwzględną skuteczność talii, a nie jej skuteczność w danej rozgrywce (przy konkretnym ułożeniu kart talii wyprawy).
Wiadomo, że można punktacje rozbudować, dołożyć np. ilość niewydanych surowców z jakimi ukończyłeś grę, ilość zabitych wrogów, ilość straconych sprzymierzeńców itp., mniej lub bardziej sensownych pomysłów nie brakuje. Ja tam nic nie zmieniałem, bo wtedy nie ma szans porównać tego z wynikami innych, co najwyżej ze swoimi.
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Hugo napisał/a:

Wiadomo, że można punktacje rozbudować, dołożyć np. ilość niewydanych surowców z jakimi ukończyłeś grę, ilość zabitych wrogów, ilość straconych sprzymierzeńców itp., mniej lub bardziej sensownych pomysłów nie brakuje. Ja tam nic nie zmieniałem, bo wtedy nie ma szans porównać tego z wynikami innych, co najwyżej ze swoimi.

I właśnie takie coś by miało sens. Bo i tak nie jesteś w stanie porównać swojej partii z partią innych graczy, chyba że ustalicie z góry kolejność TS.
Czasem zdarza się że scenariusz łatwo zostaje zaliczony, bo niezbyt wymagające karty odkrywane są z TS. Innym razem losuje się bardzo ciężki układ. Tego nie da się uniknąć, ale można właśnie nagradzać gracza w jakiś sposób. Miałem raz taki przypadek w Anduinie że pokonałem Trolla, a w następnej turze pojawił się kolejny. Chyba najgorsze rozwiązanie z możliwych w tym scenariuszu. Innym razem pojawiały się głównie obszary i zasadzkę na brzegu przeprowadziło dwóch przeciwników. Fajnie by było dopasowywać wynik do warunków gry. Póki co nie mam na to pomysłu :)
 
     
Redgarex
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Quest Log to bardzo fajna sprawa, zapisuje tam wynik każdej gry i wtedy mam odniesienie czy uzyskany wynik był moim rekordem czy był raczej słaby. System punktacji nie byłby taki zły, gdyby nie to że można go łatwo przechytrzyć i nie zawsze jest obiektywny, czego najlepszym przykładem jest quest z Aniudą. Poza tym często mam tak że Gimli celowo ma 7 ranek i wymiata, ale strasznie psują one punktację :/
Żeby nie kombinować punktacja powinna być taka: ilość tur, które potrzebowaliśmy do zwycięstwa + 1 za każdego martwego bohatera. Tego nie dało by się oszukać... Jeśli dobrze rozegracie scenariusz to szybko go skończycie.
 
     
kufel
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Ja ciągle czekam na sensowny wariant turniejowy, bez tego karcianka zginie a szkoda by było :/
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Redgarex napisał/a:

Żeby nie kombinować punktacja powinna być taka: ilość tur, które potrzebowaliśmy do zwycięstwa + 1 za każdego martwego bohatera. Tego nie dało by się oszukać... Jeśli dobrze rozegracie scenariusz to szybko go skończycie.

Zaproponowałeś trochę zbyt ogólne rozwiązanie. Zresztą ja bym graczy nie karał za dużą liczbę tur bo sama gra dodaje 1 punkt do zagrożenia co rundę.
kufel napisał/a:
Ja ciągle czekam na sensowny wariant turniejowy, bez tego karcianka zginie a szkoda by było :/

Też czekam z czystej ciekawości, bo w żadnym turnieju nie zamierzam brać udziału.
 
     
Gildiril
[Usunięty]

Wysłany: Czw 04 Sie, 2011   

Być może w dużym dodatku dodadzą jakieś zasady turniejowe. W newsie
Kod:
http://www.fantasyflightgames.com/edge_news.asp?eidn=2529

można zobaczyć info o The Massing at Osgiliath for The Lord of the Rings: The Card Game, patrząc na całą listę będzie to chyba jedna z rozgrywek turniejowych.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.08 sekundy. Zapytań do SQL: 13