Miasta i Rycere z Catanu |
Autor |
Wiadomość |
uiek [Usunięty]
|
|
|
|
|
Grzegorz [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 13 Gru, 2007
|
|
|
Piekne i bardzo dobre wprowadzenie do nowego dodatku! |
|
|
|
|
Brutus [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 13 Gru, 2007
|
|
|
A kiedy będzie ujawniona instrukcja do gry ? Bo gra już zamówiona i zanim dojdzie poczytałbym trochę o tym dodatku |
|
|
|
|
Happosai [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 20 Gru, 2007
|
|
|
nie uważacie, że ten dodatek znacząco komplikuje rozgrywkę? nie grałem jeszcze ale mam wrażenie, że taka ilość dodatkowych opcji i zasad może trochę odebrać grze grywalności i uniwersalności. |
|
|
|
|
Grzegorz [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 20 Gru, 2007
|
|
|
Happosai napisał/a: | nie uważacie, że ten dodatek znacząco komplikuje rozgrywkę? nie grałem jeszcze ale mam wrażenie, że taka ilość dodatkowych opcji i zasad może trochę odebrać grze grywalności i uniwersalności. |
Uwierz mi, dokladnie to samo myslalem ja pierwsza lektura regul. Ale zagraj choc raz w ten dodatek, a nie bedziesz juz nigdy chcial grac w Osadników bez niego! |
|
|
|
|
Sir Joker [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 21 Gru, 2007
|
|
|
Gra rzeczywiscie znaczacco sie komplikuje ale nie mozna powiedziec ze jest gorsza. Raczej po prostu inna. Jak ktos sie zagrywal w "zwyklych" osadnikow to taka odmiana dobrze robi. Za to nie polecam dla poczatkujacych. Ilosc nowych zasad rzeczywiscie moze odstraszyc. |
|
|
|
|
lukasz88 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Sty, 2014
|
|
|
Po wypróbowaniu dodatków (oprócz żeglarzy) gramy tylko w podstawke plus MiR i do tego Ryby z wariantem Zarządca Portu. Jednak zawsze jest tak, że flota barbarzyńców z MiR może komuś podbić miasto w pierwszym lub drugim ataku. Potem już zazwyczaj każdego stać i na rycerzy i na mobilizację a liczba miast nie daje takiej siły flocie barbarzyńców i robi się to nudne i przewidywalne a sila rycerzy jest o kilka dobrych punktow wyzsza niz sila floty(liczba miast)
Dodaliśmy więc pionki barbarzyńców z KiB. Zasada jest taka, że po każdym ataku floty barbarzynców z MiR dodajemy jeden pionek barbarzyńcy na pustynię i to oznacza że w kolejnym ataku floty jest ona silniejsza o tego jednego barbarzyńcę. Czyli siła floty to liczba miast plus liczba barbarzyńców na pustyni. Może to się wydawać dziwne ale emocje są nieporównywalne, często Catan wygrywa "na styk" a czasem w połowie gry ktoś może stracić miasto. Wypróbowaliśmy to i jest naprawdę więcej adrenaliny no i jeszcze większe parcie na rycerzy i trening. I nie zakłóca to gry w żaden sposób a znacząco podnosi ryzyko utraty miasta i wymaga więcej kombinowania. |
|
|
|
|
Borg [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Sty, 2014
|
|
|
lukasz88 napisał/a: | Jednak zawsze jest tak, że flota barbarzyńców z MiR może komuś podbić miasto w pierwszym lub drugim ataku. Potem już zazwyczaj każdego stać i na rycerzy i na mobilizację a liczba miast nie daje takiej siły flocie barbarzyńców i robi się to nudne i przewidywalne a sila rycerzy jest o kilka dobrych punktow wyzsza niz sila floty(liczba miast)
|
I tu się z Tobą absolutnie nie zgodzimy. Bardzo często plansza tak się układa, że postawienie rycerza może być problematyczne, niejednokrotnie też mieliśmy rozgrywki kiedy zboże było na wagę złota i nie było jak mobilizować rycerzy.
Poza tym dochodzą tutaj ruchy strategiczne w stylu celowego nie aktywowania wszystkich swoich rycerzy, zagrania Dezertera, albo pobudowania nowego miasta w takim momencie, aby ktoś swoje miasto stracił. |
|
|
|
|
lukasz88 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Sty, 2014
|
|
|
Nie wiem ale nam się ani razu tak nie zdarzyło. Zawsze jest dużo słomy bo to dochodzi handel w stosunku 2:1 po rozbudowie miasta i nigdy Ci barbarzyńcy nie wzbudzali żadnej grozy Po prostu każdy pakuje rycerzy i ich mobilizuje. A tych miast to może być ile? 9? To i tak prawie koniec gry a w tym momencie zazwyczaj już każdy ma po 3 rycerzy średniej siły |
|
|
|
|
lukasz88 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Sty, 2014
|
|
|
Borg mam tez pytanie odnośnie Dezertera. Kiedy zagrywamy tę kartę usuwamy wrogiego rycerza i stawiamy tam własnego, to nasze drogi muszą do tego skrzyżowania dochodzić? Nigdzie nie jest to zaznaczone. Czyli teoretycznie możemy postawić własnego rycerza na cudzym skrzyżowaniu do którego nasza droga nie dochodzi... |
|
|
|
|
Borg [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 29 Sty, 2014
|
|
|
Nie, zagrywając Dezertera wybierasz gracza, który musi zdjać jednego ze swoich rycerzy, a Ty stawiasz swojego rycerza z puli gdzieś na swoim skrzyżowaniu.
Po rozbudowie miasta można w stosunku 2:1 wymieniać towary handlowe na inne towary handlowe, nie na surowce. |
|
|
|
|
Pawelec123456 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 29 Sty, 2014
|
|
|
Borg napisał/a: | Po rozbudowie miasta można w stosunku 2:1 wymieniać towary handlowe na inne towary handlowe, nie na surowce. | Co? Oczywiście, że można na surowce. Można tak, jakby się miało port 2:1 na wszystkie towary: mogę kupić, co chcę.
Instrukcja do MiR (plastik), strona 7.:
Cytat: | Gildia (żółty): Od teraz gracz może wymieniać towary handlowe w stosunku 2:1. Można wymienić te 2 towary na 1 surowiec lub inny towar. Wymieniane towary muszą być tego samego rodzaju. |
|
|
|
|
|
Borg [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 29 Sty, 2014
|
|
|
Łups. To myśmy sobie trochę utrudniali życie przez kilka lat. |
|
|
|
|
lukasz88 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 29 Sty, 2014
|
|
|
No wiec wlasnie, zawsze jest tak ze tych rycerzy w gotowosci jest za duzo i zwycieza. A manipulacja tym ze sie nie aktywuje rycerza nie wchodzi w gre bo samemu sie wtedy miasto utraci.. dodatek rewelacyjny ale malo hardcorowy:p mogloby cos tu jeszcze dodac smaczku i podkrecic adrenaline.
Mam pytanie odnosnie dyplomaty. Koncowa droga to moze byc tez droga ktora jedyna wychodzi od miasta lub osady? Mozna w ten sposob zostawic miasto bez zadnej drogi?? To nie jest jednoznacznie wyjasnione w instrukcji..
Bywaja popoludnia lub wieczory kiedy gramy z 5,6 razy :p az nam puszczaja wodze fantazji zeby cos utrudnic luc urozmaicic. Nie rozstajemy sie z MiR oraz Rybami. Reszta lezy. Pawel rzuc jakims pomyslem;) |
|
|
|
|
Pawelec123456 [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 30 Sty, 2014
|
|
|
Dyplomata nie ma ograniczeń poza tym, że wybrana droga (lub statek z Żeglarzy) musi mieć wolny koniec. Często wykorzystuję to, gdy gdzieś jest ładny spot na początkowe miasto, za to nie ma gdzie dalej stamtąd iść: co ma się ta droga marnować, dać ją tam, gdzie się przyda.
Zarzucanie pomysłami nie jest takie łatwe, bo na razie to te pomysły się testują... |
|
|
|
|
|