galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Cykl Cienie Mrocznej Puszczy - Starcie u stóp samotnej skały

himramir - Nie 15 Lip, 2012
Temat postu: Starcie u stóp samotnej skały
Mógłby mi ktoś potwierdzić, że w dodatku "starcie u stóp samotnej skały" są tylko 2 karty scenariusza? pytam bo na drugiej karcie nie pisze nic, że jak coś się zrobi to będzie koniec gry - tak jest na w innych scenariuszach. Zastanawiam się po prostu czy w moim dodatku są wszystkie karty ...

Przy okazji - przeszedł ktoś z Was tą grę solo ? sprzeda ktoś jakiś sposób na przejście ? ;)

wojo - Nie 15 Lip, 2012

W tym scenariuszu są tylko dwa etapy więc nic Ci nie brakuje :)

Sposób na przejście jest chyba tylko jeden - nie dać się zaatakować trollom na raz tylko rozwalić je jeden po drugim. Wskazówki:
- Będziesz potrzebował dużo siły woli aby zrównoważyć zagrożenie generowane przez trolle
- Będziesz potrzebował sporo w ataku aby takiego pojedynczego trolla powalić (zwłaszcza patrząc na powyższe)
- Fajnie jeżeli uda się zrekrutować sprzymierzeńca który pojawia się w strefie przeciwności - przyda się do tego bohater z przywództwa - nie jest to jednak aż tak kluczowe.

Poza tym kombinuj - to jest świetny scenariusz.

himramir - Nie 15 Lip, 2012

Słyszałem, że jednak nie jest znowu aż tak trudny jak ostatni z podstawki.

Dzięki za odpowiedzi !

chelcho - Sro 24 Paź, 2012

himramir napisał/a:
Słyszałem, że jednak nie jest znowu aż tak trudny jak ostatni z podstawki.


Wg mnie jeden z cięższych scenariuszy na grę solo. Moją standardową talią nie dawałem rady zabić tych parszywych troli, chyba że podszedł Namiestnik Gondoru i Grimbeorn.
Problemem jest aby zbyt szybko nie przejść 1 części przygody, a karty jakie mogą tu wyskoczyć są dość wredne i złośliwe, bo jak się dozbroiłem na max-a to nie mogłem się przez obszary przebić i Gandalfem wyprawę popychałem :)

wojo - Sro 24 Paź, 2012

Moją talią, kiedy już odkryłem że trzeba powoli przechodzić przez pierwszy etap, nie miałem aż tak dużych problemów ... choć fakt faktem że poziom zagrożenia w strefie przeciwności po wyjściu trolli jest dość upierdliwy. Jednak jeżeli uda się już zrzucić Samotną Skałę to już jakoś idzie.

Ciężko bywa jak zaraz na początku jeden z bohaterów zostanie wrzucony do wora (schwytany?) - jednak przy grze solo aż tylu worków w tali przeciwności nie ma więc często się to nie zdarza.

balint - Czw 25 Paź, 2012

To ja zabiorę głos.
W sekcji test talii przperowadziłem test polegający na dziesięciokrotnym zagraniu w m.in. ten scenariusz tą samą talią. Wygrałem 6 gier.
Scenariusz jest trudny, ale po odpowiednim podejściu do niego można wygrać.
Pierwszą część trzeba przejść w miarę na spokojnie, tak aby wystawić sprzymierzeńców i zaopatrzyć się w niezbędny rynsztunek.
A potem do boju! Co ważne, trzeba zagrać tak, aby podszedł do Ciebie jeden troll (Ty wskażesz palcem ochotnika) i musisz zostać zdekapitowany od razu. Dzięki temu w sposób kontrolowany poślesz postacie na wyprawę, a Ty powtórzysz ćwiczenie z trollem nr 2.
Jeśli Ci się to uda, to trolle nr 3 i 4 będą formalnością.

Ps: przygoda z trollami z Hobbita jest znacznie trudniejsza... :twisted:

Berestaszek - Czw 25 Paź, 2012

Polecam spróbować talią na krasiach, Ereborski Mistrz Bitwy potrafi 1 hitem ubić trolla, do tego dorzucić gandalfa i jeszcze jakiegoś dodatkowego krasia i drugi też padnie w tej samej turze :-)
chelcho - Czw 25 Paź, 2012

wojo napisał/a:
Moją talią, kiedy już odkryłem że trzeba powoli przechodzić przez pierwszy etap, nie miałem aż tak dużych problemów ... choć fakt faktem że poziom zagrożenia w strefie przeciwności po wyjściu trolli jest dość upierdliwy. Jednak jeżeli uda się już zrzucić Samotną Skałę to już jakoś idzie.

Ciężko bywa jak zaraz na początku jeden z bohaterów zostanie wrzucony do wora (schwytany?) - jednak przy grze solo aż tylu worków w tali przeciwności nie ma więc często się to nie zdarza.

Ostatnio grałem w ten scenariusz solo i praktycznie na początku Theodred wpadł do wora, ale grałem dalej bo miałem Namiestnika na Aragornie. Zmieliłem prawie 1/2 talii i doszedł 2x Gandalf i raz Atak i udało się skończyć z poziomem 40 - Louis zaatakował 2x bo już Gandalfa nie było, aby go zmiękczyć.
Ale jak karty nie podejdą, a spotkania będę wredne typu Górski Troll, Bagienna Żmija + Rozpacz (to kombo mnie raz zabiło), albo Przerażona Bestia w nieodpowiednim momencie to kaplica.
No i podstawa w tej przygodzie to nie przekroczyć 34 zagrożenia

Longer - Czw 25 Paź, 2012

balint napisał/a:


Ps: przygoda z trollami z Hobbita jest znacznie trudniejsza... :twisted:



O tak dużo trudniejsza. Właśnie dostałem baty. Próbowałem z talią klimatyczną zalecaną w scenariuszu. Bohaterzy to: Gimli, Thalin i Ori. Spróbuję wymienić Gimlego albo Thalina na Beorna- niedźwiedzia... :mrgreen:

crabtree - Czw 13 Gru, 2012

Solo nie grałem w ten scenariusz, ale na dwie osoby przechodzimy w skuteczności 60-70%. Pierwszym zabitym trollem jest zawsze Louis, bo generuje za duży przyrost zagrożenia. Później trzeba jak najszybciej zdjąć Samotną Skałę, a dalej już z górki. Sporym zagrożeniem są także dwa "niebieskie" trolle, obecne w talii spotkań. Jeśli choć jeden pojawi się na samym początku, to mogą być bardzo poważne problemy z zaliczeniem scenariusza.
cahir7 - Pią 21 Gru, 2012

w końcu wczoraj po wielu próbach udało mi się przejść solo ten scenariusz. Poległo wiele wcześniejszych ekip karasnoludów. Ostał się tylko Gloin, który wezwał pomoc z Rohanu, Eowina i Theodred. No i oczywiście Faramir czekał w potrzebie. Jak najszybciej przechodziłem scenariusze i obszary, by zrzucić Samotną Skałę. Do tego niezbędnym było co najmniej raz cofnąć poziom zagrożenia "Gandalfem" lub "Pozdrowieniami Galadrimów". Gdy doszedł "Gimberon Stary", można było zwalczyć trolle pojedynczo z okrzykiem, co dziwne, " Za Gondor!".
Bez Gimbeorna przejście tego scenariusza, mogłoby być jednak dużo cięższe, z drugiej strony, miałem w połowie gry zastój z dobieraniem sprzymierzeńców i do tego wyskoczył jeszcze troll znad Anduiny.

Kulgan - Pią 21 Gru, 2012

Ja wczoraj przetrzepałem Trollom skórę grając talią mono krasnoludzką z Dainem, Orim i Norim. Mimo że nie mogłem się rozbujać, bo Namiestnik Gondoru nie chciał podejść, przeszedłem bez problemów. Nawet Pochwycony! na Oriego pod koniec gry niespecjalnie zaszkodził. W ostatecznej rozgrywce 2 Finty, Gandalf z Zaskoczenia, trzech czekających Ereborskich Mistrzów Bitwy oraz Grimbeorn sprawili, że Trolle zostały zmasakrowane. Gdyby nie mój błąd, w jednej turze padłyby wszystkie, a tak jeden został na deser :mrgreen: Nawet Grimbeorn jakoś nie był mi niezbędny do wygrania, chociaż ładnie wział na siebie ataki :mrgreen:
balint - Pią 21 Gru, 2012

U mnie elfy zmasakrowały kamulców.
Scenariusz nie jest zbyt trudny, jak już go poznamy. Oczywiście odrobina szczęścia jest potrzebna, bo dwa górskie trolle napotkane jeden po drugim mogą rzeczywiście być przeszkodą, no ale to jest urok losowości. A bez losowości ta gra nie miałaby miejsca bytu.

Proszę pamiętać, iż raz na turę można dobrowolnie wejść w zwarcie z jednym z wrogów. A to oznacza, że w odpowiednim momencie spotykasz trolle, wybierasz jednego i mordujesz.
W następnej turze (o ile pociągniesz z eksploracją) wybierasz drugiego. A potem to już formalność.

Kulgan - Sob 22 Gru, 2012

balint napisał/a:
Proszę pamiętać, iż raz na turę można dobrowolnie wejść w zwarcie z jednym z wrogów. A to oznacza, że w odpowiednim momencie spotykasz trolle, wybierasz jednego i mordujesz.
W następnej turze (o ile pociągniesz z eksploracją) wybierasz drugiego. A potem to już formalność.

Jasne :grin: Już mnie wystraszyłeś, że czegoś w karcie Wyprawy nie doczytałem, a to wyciąg z zasad podstawowych :razz:

balint - Sob 22 Gru, 2012

Kulgan napisał/a:
balint napisał/a:
Proszę pamiętać, iż raz na turę można dobrowolnie wejść w zwarcie z jednym z wrogów. A to oznacza, że w odpowiednim momencie spotykasz trolle, wybierasz jednego i mordujesz.
W następnej turze (o ile pociągniesz z eksploracją) wybierasz drugiego. A potem to już formalność.

Jasne :grin: Już mnie wystraszyłeś, że czegoś w karcie Wyprawy nie doczytałem, a to wyciąg z zasad podstawowych :razz:


Dokładnie tak :wink: , aczkolwiek to była podpowiedź dla osób mających problem ze scenariuszem, a nie dla starych wyjdaczy :razz:

himramir - Pon 24 Gru, 2012

Mi także udało się w końcu przejść ten scenariusz, niemniej nie solo a we 2 osoby. Grając we dwójkę, scenariusz jest według mnie zwyczajnie prosty i nie sprawia żadnych problemów. Wystarczy szybko przejść przez pierwszą kartę wyprawy i samotną skałę. Skończyliśmy to nawet bez pomocy Grimbeorna.
Nie zmienia to faktu, że przejście tego solo jest dla mnie nadal kozactwem :)

Tarkun - Pon 24 Gru, 2012

himramir napisał/a:
Wystarczy szybko przejść przez pierwszą kartę wyprawy i samotną skałę (...) Nie zmienia to faktu, że przejście tego solo jest dla mnie nadal kozactwem :)


Dlatego pewnie nie możesz sobie poradzić solo - nie możesz szybko przejść pierwszego etapu, cierpliwie się musisz dozbroić i dopiero wtedy wpaść w trolle. Szybkie przechodzenie pierwszzej części nic nie rozwiązuje :)

crabtree - Wto 25 Gru, 2012

W każdej przygodzie należy stosować jakąś taktykę i tutaj ewidentnie należy się skradać. Po kilku rundach ma się wyłożonych kilku sprzymierzeńców i zadanie jest znacznie łatwiejsze. Gdy pierwszy raz graliśmy w ten scenariusz, lecieliśmy do przodu i oczywiście przegraliśmy kilka razy. Planowanie w WP to podstawa, bo tylko w ten sposób można nieco zrównoważyć losowość rozgrywki.
Promulgacja - Czw 10 Sty, 2013

Wczoraj pierwszy raz grałem w ten scenariusz. Trochę przerażała mnie ta siódemka przy stopniu trudności ale wygrałem bez większych kłopotów.
Grałem tak jak zazwyczaj gdy gram sam - dwie talie, t.zw. gra na dwie ręce.
Jedna talia : Gimli (taktyka), Elrond (wiedza), Aragorn (wiedza).
Druga talia : Książe Imrasil(?) (przywództwo), Glorfindel (duch), Eowina (duch).
Miałem na początku pecha bo w drugiej rundzie już trafiłem na trolla.
Pokonałem go jednak dosyć sprawnie i zbroiłem się pomału. Starałem się ostrożnie postępować z wyprawą przydzielając tylko Eowinę i w razie czego odrzucać po jednej karcie z ręki by mieć +2 do siły woli (jakby podczas wyprawy wyskoczyło coś z dużą liczbą siły przeciwności).
Zmniejszałem poziom zagrożenia jak tylko mogłem by być cały czas poniżej 34.
Gdy już stwierdziłem, że pora przejść do drugiej fazy wyprawy byłem już potężnie obstawiony sojusznikami i dodatkami ( dzięki Ci mistrzu Kuźni! ).
Jeszcze przed finałową rozgrywką wylosowałem drugiego trolla którego musiałem szybko ubić. Gdy poziom zagrożenia obu talii przekroczył magiczną liczbę 34, poczyniłem postępy w wyprawie i przeszedłem do drugiej fazy. Ściągnąłem po dwóch trolli i jedna talia użyła karty z taktyki, że wrogowie w tej fazie nie mogą atakować. Gimli zdjął jednego trolla Louisa(?) jednym strzałem. Miałem na nim broń która zadaje 1pkt obrażeń gdy atakuje i +1 do ataku, 5 żetonów obrażeń co daje już w sumie = 8pkt ataku i użyłem taktyki, że podwajam wartość ataku. W sumie więc weszło 16pkt ataku! Druga talia musiała przetrzymać atak dwóch trolli. Udało się z pomocą Gimberona Starego. Nie będę się dalej rozpisywać ale ogólnie w następnej rundzie wszystkie trolle były martwe :-)

Teraz mam pytanie do osób znających dobrze zasady.
Jest taka karta w wiedzy (pułapka strażników albo jakoś tak) którą umieszcza się w strefie przeciwności i trafia tam pierwszy stwór jak się pojawi w tej strefie.
Pytanie brzmi - czy taka pułapka łapie też te trolle z tego scenariusza?
Uznałem, że za łatwo by było ( a miałem takie dwie rozstawione ) więc trolle w mojej grze nie wpadły tam.
To jak to w końcu jest?

Pozdrawiam.

himramir - Czw 10 Sty, 2013

Według mnie nie.
psborsuk - Czw 10 Sty, 2013

himramir napisał/a:
Według mnie nie.

Jakieś uzasadnienie na podstawie zasad?

himramir - Czw 10 Sty, 2013

Sorki - źle zrozumiałem. Trolle nie są na początku w SP więc w chwili gdy wpada do niej pierwszy trol to logiczne że łapie się na taką pułapkę :)
Pogoda daje mi we znaki ;)

crabtree - Czw 10 Sty, 2013

W treści Pułapki nie jest zaznaczone że działa ona tylko na odkrytych wrogów z TS. Pytanie jest takie, który Troll w nią wpada skoro wchodzą do SP jednocześnie? Wydaje się że jest to zbyt silna karta na ten właśnie scenariusz.
Promulgacja - Czw 10 Sty, 2013

No właśnie, zdania póki co są podzielone.
W leśną pułapkę można trolla złapać więc czy w taką w strefie przeciwności można?
Logiczne by było losowanie który troll wychodzi pierwszy i wpada w taką pułapkę.
Tylko, że wtedy ten scenariusz były banalny! Jak wspomniałem - miałem dwie takie pułapki w strefie przeciwności rozstawione. Więc co? Dwóch trolli odpada na dzień dobry?
Pozostałych dwóch po jednym na gracza można by bezlitośnie załatwić fintą czy inna taktyką i byłby to spacerek.
Ja wybrałem jednak trudniejszą drogę - trolle nie wpadły w te pułapki.

crabtree - Czw 10 Sty, 2013

To że Trolle wpadły w pułapkę nie oznacza że nie są w grze. Trzeba je i tak pokonać żeby ukończyć scenariusz. Mimo to pułapka jest bardzo pomocna.
mroni - Czw 10 Sty, 2013

Czytam powyższe posty i zastanawiam się o jakiej pułapce jest mowa? O Leśnej Pułapce czy jest też jakaś nowa? Jeśli tak to w jakim dodatku?
JollyRoger1916 - Czw 10 Sty, 2013

Nowa w spadkobiercach.
mroni - Czw 10 Sty, 2013

Aha, to na spadkobierców jeszcze troszkę poczekam :) dzięki za odpowiedź
zvish - Nie 20 Sty, 2013

Właśnie rozegrałem pierwszą po raz pierwszy tę przygodę.
Mam pytanie apropos zasad. Mianowicie odnośnie kart worów (Pochwycony).
1. Na karcie jest napisane że nie można tego efektu anulować. Rozumiem że nie można tego anulować jako "Po odkryciu" kartą z ducha (nie pamiętam nazwy). Ale co jeżeli Pochwycony pójdzie jako cien, a duch ma kartę anulującą cień, bądź mam płonącą gałąź, czy wówczas jako cień Pochwycony może być odparty przy pomocy powyższych efektów? Sądzę że tak, że adnotacja że efekt nie może być anulowany tyczy się efektu Po odkryciu, a jeżeli karta idzie cieniem to inna historia, jednak wolę się upewnić. Ponad to tak samo zdejmuję Pochwyconego Górnikiem z Żelaznych Wzgórz.

2. Jeżeli wszyscy bohaterowie jednego gracza zostają złapani do wora to czy taki gracz jest wyeliminowany? Czy też może dalej grać licząc na jakiś ratunek?

3. Jeżeli bohater jest w worze, to nie może brać udziału w walkach, obronach i wyprawach, ponad to napisali że nie generuje zasobów. Jednak jeżeli jest w worze to co się dzieje z zebranymi do tychczas jego zasobami? Czy je traci? A jeżeli nie traci to czy mimo tego że jest w worze mogę używać jego zasobów?

4. I jeszcze jedno w sumie pytanie aporpos Samotnej Skały. Jest ona odporna na efekty kart graczy. Rozumiem przeto że nie mogę na nią zagrywać dodatków i zadażeń które mogą zmniejszać jej zagrożenie itd. Ale co z efektami które mozwalają na położenie na aktywnym obrzarze żetonów postępu, jak zdolność Legolasa, miecz Goldolinu, czy zdolność Zwiadowcy z Północy albo Przewodnika z Lórien?

Szuli - Nie 20 Sty, 2013

1 Jako efekt cienia możesz anulować.
2 Jest to małoprawdopodobne (grasz solo wory są 2 w dwie osoby 3 itp.)A dopóki bohaterowie żyją grasz.
3 Według mnie tak.
4 Jest odporna na efekty kart graczy czyli wszelkie próby wpłynięcia na nią kończą się fiaskiem.

Kulgan - Nie 20 Sty, 2013

zvish napisał/a:
Właśnie rozegrałem pierwszą po raz pierwszy tę przygodę.
Mam pytanie apropos zasad. Mianowicie odnośnie kart worów (Pochwycony).
1. Na karcie jest napisane że nie można tego efektu anulować. Rozumiem że nie można tego anulować jako "Po odkryciu" kartą z ducha (nie pamiętam nazwy). Ale co jeżeli Pochwycony pójdzie jako cien, a duch ma kartę anulującą cień, bądź mam płonącą gałąź, czy wówczas jako cień Pochwycony może być odparty przy pomocy powyższych efektów? Sądzę że tak, że adnotacja że efekt nie może być anulowany tyczy się efektu Po odkryciu, a jeżeli karta idzie cieniem to inna historia, jednak wolę się upewnić. Ponad to tak samo zdejmuję Pochwyconego Górnikiem z Żelaznych Wzgórz.

W całości rozumujesz prawidłowo.

zvish napisał/a:
2. Jeżeli wszyscy bohaterowie jednego gracza zostają złapani do wora to czy taki gracz jest wyeliminowany? Czy też może dalej grać licząc na jakiś ratunek?

Domyślam się, że chodzi Ci o to, że mają na sobie kartę Pochwycony? Bo Worki i łapanie do nich, to inna Przygoda :wink: Zresztą odpowiedź w obu kwestiach jest i tak identyczna: Bohaterowie są nadal w grze, tylko że unieruchomieni i do tego działają ich zdolności nieaktywowane (np. Daina, jeśli jest przygotowany), więc mają szansę, że ktoś ich wyswobodzi z krępujących kart :grin:

zvish napisał/a:
3. Jeżeli bohater jest w worze, to nie może brać udziału w walkach, obronach i wyprawach, ponad to napisali że nie generuje zasobów. Jednak jeżeli jest w worze to co się dzieje z zebranymi do tychczas jego zasobami? Czy je traci? A jeżeli nie traci to czy mimo tego że jest w worze mogę używać jego zasobów?

Nie traci zasobów i można z nich korzystać.

zvish napisał/a:
4. I jeszcze jedno w sumie pytanie aporpos Samotnej Skały. Jest ona odporna na efekty kart graczy. Rozumiem przeto że nie mogę na nią zagrywać dodatków i zadażeń które mogą zmniejszać jej zagrożenie itd. Ale co z efektami które mozwalają na położenie na aktywnym obrzarze żetonów postępu, jak zdolność Legolasa, miecz Goldolinu, czy zdolność Zwiadowcy z Północy albo Przewodnika z Lórien?

Żadne efekty kart graczy nie mają na nią wpływu. Można ją przejść tylko i wyłącznie wtedy, gdy przejdziemy 1 Etap, wówczas ma wspierać Trolle a nam utrudniać grę :mrgreen:

zvish - Pon 21 Sty, 2013

Wielkie dzięki za odpowiedzi :D

Jednak po kolejnych przeprowdzonych właśnie rozgrywkach kolejne pytanie apropo wora.
Jeżeli podczas kroku przeciwności wyskoczy karta Pochwycony i zdecyduje się dać ją na bohatera jaki jest właśnie przydzielony do wyprawy, to czy ten bohater nadal dodaje swoją Wolę do Woli drużyny, czy też zostaje wyautowany z questa?
Generalnie napisali że nie mogę go przydzielać do wyprawy, ale taki bohater jest do aktualnej wyprawy już przydzielony więc niewiem jak to rozpatrzeć, czy liczyć go czy juz nie.

EDYCJA:
Właśnie znalazłem odpowiedź na to pytanie w FAQ, bohater nie jest usuwany z podliczania aktualnej wyprawy.




Ponad to druga kwestia, jeżeli Pochwycony padnie na wyczerpanego bohatera to czy normalnie on ma prawo zostać przygotowanym podczas fazy odpoczynku. Później jak go uwalniam Górnikiem z Żelaznych Wzgórz to już gotowy do dzialania, czy też taki bohater nie może zostać "w worze" przygotowany i po uwolnieniu musi czekać do kolejnej fazy odpoczynku (bądż jeżeli mam jakieś speciały jak Nieoczekiwana Odwaga itd), to dopiero przygotowywuje?
Bo dość to istotne ;)

Szuli - Pon 21 Sty, 2013

Bohater zostaje przygotowany.
zvish - Pon 21 Sty, 2013

Elegancko :D
zvish - Wto 22 Sty, 2013

Nasunęły mi się kolejne pytania dotyczące kart z tego dodatku.

1. Jeżeli zagram na Grimbeorna Starego kartę Zrodzony w chmurach (czy jakoś tak sie ona nazywała), chodzi mi o tę którą mogę odrzuciś aby sprzymierzeniec powrócił mi na rękę.
Co sie wówczas stanie? Grimbeorn nie ma kosztu więc zakisi mi na ręce do końca gry?
Zrodzony w churach ma wyraźne polecenie "zagraj na sprzymierzeńca", więc widzę przeciwskazań żeby go tym potraktować. Ale dalej to cos już nie gra, albo czegoś nie rozumiem.

2. Czy jeżeli zagram na bohatera kartę pieśni, to staje się bohaterem danej sfery?
Chodzi mi dokładnie o sytuację z Płonącą Gałęzią. Polecenia na niej brzmi zagraj na bohatera wiedzy. Czy jeżeli Legolas ma Pieśń Wiedzy wówczas uznany może być za bohatera wiedzy na potrzeby Płonącej Gałęzi? Czy tylko jego zasoby zyskują dodatkowy kolor? Wszak treść karty sprecyzowana jest : "Bohater do którego dołączyłeś tę kartę, otrzymuje symbol zasobó [wiedza]".

crabtree - Sro 23 Sty, 2013

zvish napisał/a:
Nasunęły mi się kolejne pytania dotyczące kart z tego dodatku.

1. Jeżeli zagram na Grimbeorna Starego kartę Zrodzony w chmurach (czy jakoś tak sie ona nazywała), chodzi mi o tę którą mogę odrzuciś aby sprzymierzeniec powrócił mi na rękę.
Co sie wówczas stanie? Grimbeorn nie ma kosztu więc zakisi mi na ręce do końca gry?
Zrodzony w churach ma wyraźne polecenie "zagraj na sprzymierzeńca", więc widzę przeciwskazań żeby go tym potraktować. Ale dalej to cos już nie gra, albo czegoś nie rozumiem.

Jeśli coś nie ma kosztu zagrania to nie może nam wrócić na rękę. To tak na chłopski rozum.

zvish napisał/a:

2. Czy jeżeli zagram na bohatera kartę pieśni, to staje się bohaterem danej sfery?
Chodzi mi dokładnie o sytuację z Płonącą Gałęzią. Polecenia na niej brzmi zagraj na bohatera wiedzy. Czy jeżeli Legolas ma Pieśń Wiedzy wówczas uznany może być za bohatera wiedzy na potrzeby Płonącej Gałęzi? Czy tylko jego zasoby zyskują dodatkowy kolor? Wszak treść karty sprecyzowana jest : "Bohater do którego dołączyłeś tę kartę, otrzymuje symbol zasobó [wiedza]".

Bohater posiada zasoby o dodatkowym kolorze, ale nadal liczy się do swojej pierwotnej sfery.

wojo - Sro 23 Sty, 2013

Pierwszy przypadek załatwia wkładka z instrukcją do dodatku która mówi że jeżeli G. opuści grę z dowolnego powodu ląduje na stosie kart odrzuconych tali przeciwności (znalezione tu: BGG )

W drugim przypadku gracz z pieśnią jest traktowany jako bohater obu sfer więc jak najbardziej można zagrać na niego Płonącą Gałąź. Jedyny wyjątek to karty, które explicite powołują się na wydrukowaną sferę (w nowych dodatkach takie się pojawiają o ile się nie mylę).

crabtree - Sro 23 Sty, 2013

wojo napisał/a:

W drugim przypadku gracz z pieśnią jest traktowany jako bohater obu sfer więc jak najbardziej można zagrać na niego Płonącą Gałąź.
Skąd taki wniosek? Bohater może używać zasobów innej sfery, ale to nie oznacza że do niej przynależy.
wojo - Sro 23 Sty, 2013

Posiadanie symbolu danej sfery jest równoważne z przynależnością do niej. Nigdzie nie ma innej definicji.
Berestaszek - Sro 23 Sty, 2013

wojo ma rację, to o czym mówisz crabtree będzie tyczyło się karty które będą miały: "wydrukowany symbol" i wtedy takie pieśni nie zadziałają. Tak jak w przypadku karty:



Od razu wielki zaciesz bo myślałem że z dwalinem zadziała, ale nie ponieważ nie ma wydrukowanego "dystans"

crabtree - Sro 23 Sty, 2013

Dla mnie to dobra wiadomość bo będę mógł pomyśleć nad lepszym wykorzystaniem Płonącej Gałęzi!
zvish - Sro 23 Sty, 2013

No to bardzi dobra wiadomość. W pierszej rozgryce po otrzymaniu dodatku zagrałem gałąź na Aragorna (w całym zamieszaniu podjarką nowym dodatkiem nie dotarł do mnie ten symbol [wiedza], jaki jest wydrukowany na gałęzi). Po tym jak zauważyłem że nie mogę zacząłem kombinować, z tąd to pytanie.

A jeszcze chciałbym tylko uściślić odnośnie tego Zrodzonego w chmurach i Grimbeorna Strarego. Jest powiedziane ze Grim ma wrócić na stos odrzucony TS w razie jego opuszczania gry. Więc na rekę mi wrócić nie może. Ale pozoztaje jeszcze kwestia tego czy mimo to mogę zagrać na niego Zrodzonego w chmurach? Nie widzę mimo tego przeciwskazań bo dodatek zagrywam na sprzymierzeńca i więcej warunków ani wymogów nie ma.
Rozumiem to tak że momnecie kiedy wykonam akcję ze Zrodzonego wóczas Grim spada a odrzucone TS?

Może przedstawie sytuacje w jakiej by mi to było na rękę. Gramy w Starcie. Wzieliśmy pod dwa Trolle na głowe, dwa moja małżonka i dwa ja. U mnie był Grim. Rozwaliłem swoje trolle,a małzonka ma jeszcze dwa na karku. U mnie siedzi Grim i już mi sie tak elegancko nie przyda jak mógłby sie przydać jej. W SP mamy Pszczele pastwiska i Dębowy gaj (zestaw do szybkiego dorobienia się Grima. I tutaj pasowało by mi zagrać Zrodzonego. Wywalić Grima na stos odrzucony. Następnie podróżować do Pszczelich pastwisk itd. Tylko czy tak się da?

Bo rozumiem jak by na karcie Grima bylo jakieś przeciwskazania na zagranie na niego tego dodatku, ale nie ma, więc sytuacj robi sie pomieszana. Niewiem czy twórcy gry przeoczyli taką mozliwość czy są jeszcze jakieś przeciwskazania żeby zagrać na Grima zrodzonego w chmurach?

wojo - Sro 23 Sty, 2013

Nie widzę przeciwwskazań aby zagrywać dodatki na G. Także w tak wyjątkowej sytuacji jaką opisujesz Twoje rozumowanie jest ok.

Zagrywasz Zrodzonego na G.. Aktywujesz dodatek. G. ląduje na stosie kart odrzuconych. Podróżujesz na Pastwiska. G. ląduje w strefie przeciwności. Jeżeli uda się go zrekrutować ponownie to można w ten sposób zmienić jego właściciela (i przy okazji go wyleczyć). Choć przyznam że scenariusz bardzo mało prawdopodobny.

zvish - Sro 23 Sty, 2013

No właśnie wczoraj nam się tak zdażyło (opisana sytuacja), ale nie zagrałem tak bo jakoś bałem sie że sie nie da. Dopiero później przemyslałem i stwierdziełm że niewiem czemu by sie miało nie dać. Stąd pytanie. Dzięki za odpowiedzi :)


EDYCJA:
A jeszcze teraz spradziłem na ulotce dołączonej do dodatku i jest napisane "Jeżeli Grim z dowolnego powodu opóści grę idzie na odrzocne TS". To moim zdaniem potwierdza słuszność rozegrania powyższej sytuacji gdyż skoro napisali "dowolny powód", a w tym scenariuszu orpócz zabicia go przez wrogów, albo właśnie karty Zrodzony w chmurach nie ma innej możliwości żeby grę opóścił.

himramir - Czw 24 Sty, 2013

No i po wielu próbach, będąc na opiece nad dzieckiem ;-) ot tak po prostu bez spinania się i szczególnego tworzenia talii, udało mi się przejść scenariusz z palcem w czymś tam ;)

Dodam, że większość problemów rozwiązywał Denrthor dając możliwość podejrzenia karty z talii spotkań

zvish - Czw 24 Sty, 2013

Gratuluje trollowej rozwałki :D

A Denethor to jest wogóle elegancki kolo. Jak sie mu zarzucę Pancerz Cytadeli, Instynkt Samozachowawczy, Płonącą Gałąź, a jeszcze małżonka zapoda na mojego Denethora ze dwa albo nawet trzy Ostrzezenia Dunedaidów to się robi Pan Czołg :D I nawet Trolle mu nie straszne :D

himramir - Czw 24 Sty, 2013

Najlepsze jest to, że wcześniej nie brałem go do drużyny - może tylko raz. Po prostu nie doceniałem gościa :) DO gry solo jest na prawdę dobry
zvish - Czw 24 Sty, 2013

No też go z początku nie doceniałem a teraz sie nie potrafie z nim rozstać :D
crabtree - Czw 24 Sty, 2013

Do gry solo Denethor bardzo pasuje, bo kontrola nad TS jest spora. Przy większej liczbie graczy jego umiejętność jest średnio przydatna. U mnie ogromną rolę pełni w Czatowniku! Dzięki niemu odgadnięcie hasła do Drzwi Durina jest bezproblemowe :D
zvish - Czw 24 Sty, 2013

No u mnie nie chodzi na wyprawy. Jak jest potrzeba to robi za obrońce, jednak jeżeli mam taka możlwość i tego mu oszczędzam. No i jeżęli sie uchowa jako przygotowany to przed końcem tury wykorzystkuje jego zdolność. Jest też głównym nosicielem Mrocznej Wiedzy.
tomtom - Czw 24 Sty, 2013

wojo napisał/a:
Nie widzę przeciwwskazań aby zagrywać dodatki na G. Także w tak wyjątkowej sytuacji jaką opisujesz Twoje rozumowanie jest ok.


Cześć

Ja widzę - Grimbeorn dołącza do gracza "jako sprzymierzeniec". Wg mnie nie jest to równoważne z byciem sprzymierzeńcem sensu stricto lecz byciem Celem działającym jak sprzymierzeniec.

zvish - Czw 24 Sty, 2013

Ale we wkadce do dodatku napisali Grimbeorn po doczeniu się do gracza działa pod wszystkimi względami jak normalny sprzymieżeniec (może nie dokładnie tak jest to sprecyzowane ale taki ma sens). Ponad to dziwny zapis "jeżeli Grimbeorn opóści grę z jakiegokolwiek powodu", a z jakiego mógł by opóścić poza zginięciem w walce? Myślę że twórcą chodziło pewnie o tą kartę własnie ;)
tomtom - Czw 24 Sty, 2013

Ano fakt - instrukcja wyraźnie mówi "stanie się on sprzymierzeńcem". Czyli nie miałem racji.
EstEst - Pią 08 Lut, 2013

No i kolejny scenariusz z którym moja talia ekonomiczna (Theodred, Gloin, Beravora -> dużo kart i zasobów -> dużo sprzymierzeńców -> brak problemów) radzi sobie znakomicie. Ostatnio nawet otwarcie z górskim trollem i pochwyceniem Gloina w worek niespecjalnie mnie ruszyło. Póki nie dojdę do scenariuszy w których nie można się powoli, spokojnie rozwinąć na początku, to siła tej talii chyba będzie wręcz nudna.
zvish - Pią 08 Lut, 2013

Ciekaw jestem tej talii i z czego się składa :D
Właśnie czuje się ekstremalnie zdemotywowany aż poskładałem tą grę bo się wpieniłem.
Rozumiem że masz na myśli grę solo. Bo na dwie osoby to przygoda do poskładania. Ale teraz zacząłem kombinacje na solo z tymi przygodami i właśnie ta przygoda mnie cięzko zacietrzewiła. Kombinowałem skladakiem taktyaka + wiedza ---> zniszczyło mnie na wyprawie. Probowałem składakiem taktyka + wiedza + duch ---> poskładały mnie trolle.
Generalnie mam jak narazie ZP + cztery pierwsze CMP (dwa kolejne leżą nie otwarte jeszcze). Więc może jak mi dojdą jakieś karty w kolejnych dodatkach będę miał większe szanse na grę solo w tej przygodzie. Jak narazie moje wzmagania wyglądają tak żę gdzie nie włoże więcej uwagi to mi w innych przypadkach brakuje - masakra.

crabtree - Pią 08 Lut, 2013

Jeszcze nie próbowałem grać solo tej przygody, ale wydaje się że kluczowy jest moment wejścia Trolli do SP. I właśnie w tej chwili trzeba od razu jednego z nich wyjąć ze strefy, bo jak wszystkie wskoczą w zwarcie naraz, to nie sądzę żeby talia pozbawiona Gąszczu Włóczni mogła sobie poradzić.
wojo - Pią 08 Lut, 2013

Z moich zapisków wynika że ten scenariusz przechodziłem korzystając ze składu: Eowyna, Dunhere, Thedored czyli duch/taktyka. Wiadomo kto od czego. Nie mam spisanej talii ale myślę że będziesz w stanie coś sensownego pod to złożyć i później na bieżąco poprawiaj. Na pewno będzie kluczowe wystawienie kupy sprzymierzeńców, obniżanie zagrożenia i Faramir. Jednego trolla trzeba będzie ściągnąć, załatwić samotną skałę i później po kolei wyciąć trolle. Dunhere przypakowany do ataku też może trochę trole osłabić, można je dobijać osłabiać robiąc atak z zaskoczenia na Gandalfie itp.
zvish - Pią 08 Lut, 2013

Chyba miałeś ma myśli duch/dowództwo ?
Trzeba będzie pokombinować. Problem w tym że ja najlepiej grał bym wszędzie talią złozonąna taktyce i wiedzy. Taką talią gram zawsze jak gramy w 2 sooby. A gra solo niestety wymusza na mnie zmnienianie sfer. Byc może się to zmieni jak podochodzą mi jakies zacne karty.
A z tymi trollami to owszem trza na starcie juz jednego brać na zwarcie żęby juz nie kisił w SP. I trolle w SP też ie najgorsze jak jest Eowyna i jeszcze jaka Eskorta z Edoras, ale klapa na wyprawi esię zaczyna jak jeszcze z tymi trollami na SP wyskoczą ze dwie Rzeki Langflood. To wtedy znacznik zagrożenia aż trzesczy :D

crabtree - Sob 09 Lut, 2013

Znacznik zagrożenia trzeszczy też gdy wszystkie Trolle atakują gracza. Wzrost zagrożenia o 12 punktów więc trzeba szybko wyeliminować Luisa.
JollyRoger1916 - Sob 09 Lut, 2013

zvish napisał/a:
Kombinowałem skladakiem taktyaka + wiedza ...
Generalnie mam jak narazie ZP + cztery pierwsze CMP (dwa kolejne leżą nie otwarte jeszcze).


Myślę, że wiedza/taktyka ma szanse poradzić sobie solo z tym scenariuszem juz z tym zestawem dodatków, które posiadasz.

zvish - Sob 09 Lut, 2013

No właśnie też tak myślę, dlatego kombinuje właśnie takim zestawem. Tylko do walki z trollami ten zestaw jest jaknajbardziej przygotowany. Gorsza sprawa z fazą wyprawy, najnormalniej tego nie ciągnie. A jak zdecyduje się posłać większą ilość bohaterów, przykładowo Glorfindella i Branda to z kolei nie oporządzam na bierząco potworów i się potrafie w nich zakopać z czasem. No ale "nie od razy Rzym zbudowano", więc prędzej czy później coś się pewnie wykombinuje :D
JollyRoger1916 - Sob 09 Lut, 2013

Branda używaj tylko w grze wieloosobowej. Jest droższy o 1 p-kt zagrożenia od Legolasa, a jego zdolność w przeciwieństwie do elfa nadaje się tylko do gry 2+. Na Legolasa zakładasz 2x ostrze Gondolinu i już wystarczą Ci minimalne postępy w wyprawie, albo chociaż remis siły woli i zagrożenia. Bez Legolasa będzie Ci ciężko grać solo wiedza/taktyka.
EstEst - Sob 09 Lut, 2013

zvish napisał/a:
Ciekaw jestem tej talii i z czego się składa :D


Mówisz - masz:

http://www.forum.galakta....p?p=83268#83268

zvish - Sob 09 Lut, 2013

@JollyRoger1916
Ale ja go brałem głównie z racji na jego duży atak. Ale fakt - ponosze koszt zagrożenia a nawet zdolności jego nie poużywam.

@EstEst
Wielkie dzieki :D Zapoznam się.

JollyRoger1916 - Nie 10 Lut, 2013

Legolas ma taki sam atak :)
zvish - Nie 10 Lut, 2013

Tak, tak, ale budując talię na taktyce i wiedzy, brałem dwóch bohaterów taktyki i jednego z wiedzy. I właśnie tymi dwoma bohaterami byli Legolas i Brand. Chodziło mi o ich powera jak atakują razem. Wtedy jest już 6 :D
JollyRoger1916 - Nie 10 Lut, 2013

Nie pomyślałem o tym :)
zvish - Sro 13 Lut, 2013

EstEst napisał/a:
zvish napisał/a:
Ciekaw jestem tej talii i z czego się składa :D


Mówisz - masz:

http://www.forum.galakta....p?p=83268#83268



Albo mam straszliwego pecha, albo poskładana dobrze talia nie wystarczy do pomyślnego przejścia tylko jeszcze trzeba umieć grać :D . Pewno coś z tych rzeczy, właśnie tej nocy znalazlem chwilę czasu aby ów talią srpóbować się z tą przygodą.
I chodź elegancko to wszytko funkcjonuje, to najlepiej jak się zblizyłem do zwycięstwa to tak jak swoją talią zbudowaną na wiedzy i taktyce. Straszliwie brakuje mi taktyki, bo w zasadzie tylko nieą gram i wiedzą, jak gramy we dwoje z małzonką.
Przykładowo wargowie, wyskoczyli jedni, użarli mi Faramira i se poszli. Zaczął się problem z wyprawą, bo juz siedzieli w SP, a nadobitkę wyskoczyli kolejni, w fazie walki żaden z nich wogole nie miał cienia, więc znowu powrót do SP. Normalnie na tych pajacy stosuje Szybkie uderzenie.
Albo inna sytuacja świadcząca o moim chyba małym szczęściu - gram solo więc mam w talii 2 wory, tak się złożyło że wyskoczyły oba i to w zasadziena początku i prawie jeden po drugim. Zaś moi Górnicy z Żelaznych Wzgórz na których tak w tej sytuacji czekałem, nie wyskakiwali chodz przekopywałem talię Beravorą i Gleovinem, niestety nie nadeszli na rękę.
Po przegranej z ciekawości sprawdziłem gdzie byli, się okazało że na samym dnie talii, prawie jeden przy drugim se siedzieli skampieni:D.
Także zle ułożenie zarówno w TS jaki w TG zapewne przyczynia sie do moich porażek, no ale nie zamierzam sie poddawać :D .

EDYCJA:
Talia jest mega! Kolejne rozgrywki przyniosły serię zwycięstw.
Wielkie dzięki EstEst.
Udawało się każdorazowa nawet bez Grimbeorna.
Również muszę powiedzieć że zagranie Twoją talią wiele mnie o tej grze nauczylo.
LV UP :D

crabtree - Sro 13 Lut, 2013

Zvish, to teraz jak już zaliczyłeś przygodę, spróbuj ją przejść wg innego szablonu. Korzystanie z tak szczegółowych rozwiązań jest jak granie z włączonymi "kodami". Co innego ogólne sugestie graczy, a co innego gotowce. Gra polega przede wszystkim na odnajdywaniu unikalnych rozwiązań, a tych jest bardzo wiele.
zvish - Sro 13 Lut, 2013

Tak też zamierzam zrobić. Też się czuję jak bym przeszedł przygodę na jakiś cheatach.
Moim celem jest granie talią taktyka/wiedza. I do tego będę dążył, żeby takim właśnie zestwem mógł pokonywać wszelkie przygody.

EstEst - Sro 13 Lut, 2013

Dzięki za docenienie! Oczywiście, ta talia nie wygrywa za każdym razem, jak widziałeś. Jak na początku wyjdą worki, a nie masz górników, albo nawała wrogów, zanim wystawisz sojuszników, to klapa - ale tak jest mniej więcej raz na 5 gier. Poza tym, to tylko należy starać się nie wbiegać za szybko do drugiego etapu.

Talię można oczywiście modyfikować - myślałem o płonącej gałęzi na Beravorze, spryt Radagasta może być przydatny, albo sekretna ścieżka (zwłaszcza, jeśli przerażona bestia wyskoczy w złym momencie), ale nie należy przesadzić, żeby namiestnik dochodził z rozsądną częstotliwością.

Przy okazji - ja Grimbeorna zawsze brałem, nawet specjalnie opóźniałem przejście etapu. Jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby bez niego przechodzić, a pewnie się da.

Wydaje mi się, że duchem też się dobrze powinno grać - bo niski poziom zagrożenia i można trolle pojedynczo załatwiać. Tylko któraś pieśń jest potrzebna, żeby byli sojusznicy i było kim bić.

crabtree - Sro 13 Lut, 2013

zvish napisał/a:

Moim celem jest granie talią taktyka/wiedza.
Też często gram taką mieszanką, ale przygotowuje się do tej misji pod kątem samej Taktyki. Zakupiłem już nawet drugi core set (a śmiałem się z ludzi którzy mają 3 CS, a sam mam już 2! :D ) żeby mieć 3 Finty i 3 Gąszcze Włóczni.
zvish - Sro 13 Lut, 2013

Nawet nie to że wygrałem mnie tak cieszy, ale to ile rzeczy się dzięki tym rozgrywką nauczyłem. Niektóre karty zaistniały na nowo. Przykładowo taki Gleowin - ja go dosłownie nigdy nie biorę do swoich talii. Ogólnie jedna z rzeczy jakie olewałem do tej pory a potęga której mi sie uzmysłowiła to wartość "dociągu" kart.
Ta talia dzieki wspaniałemu dociągowi i ogromnej ilości zasobów jakie sie zdobywa spowodowala że w dwóch rozgrywkach zaczęło mi brakować miejsca na stole :D (na wyłożonych sprzymierzeńców). :D

JollyRoger1916 - Sro 13 Lut, 2013

crabtree napisał/a:
zvish napisał/a:

Moim celem jest granie talią taktyka/wiedza.
Też często gram taką mieszanką, ale przygotowuje się do tej misji pod kątem samej Taktyki. Zakupiłem już nawet drugi core set (a śmiałem się z ludzi którzy mają 3 CS, a sam mam już 2! :D ) żeby mieć 3 Finty i 3 Gąszcze Włóczni.


Chcesz sprzedać nadprogramowe karty? :)

crabtree - Sob 23 Mar, 2013

Jak to jest z tym Grimbeornem? Po położeniu na nim 8 zasobów przywództwa, Grimbeorn dołącza do pierwszego gracza. W grze wieloosobowej co rundę Grimbeorn przechodzi pod kontrolę do nowego pierwszego gracza?
Berestaszek - Sob 23 Mar, 2013

Weekend. Zmniejszona populacja ludzi na forum oO


Co do Grimbeorna moim skromnym zdaniem siedzi u pierwszego gracza dopóki nie padnie. Ani na karcie, ani w instrukcji nie ma napisanego że zmienia się między graczami. Ponadto nie wraca do SP, żeby ponownie triggerować swoją "zdolność".


PS. Serio wydajesz zasoby, żeby go przekabacić na swoją strone? :P Nawet przy grze 2 osobowej to straszne marnotractwo :D

balint - Sob 23 Mar, 2013

Hmm.... Ja sie na Grimbeorna nie napalałem, ale mając namiestnika gondoru kilka razy przekonałem go do mojej racji. Tak przy okazji :)
crabtree - Sob 23 Mar, 2013

Berestaszek napisał/a:

Co do Grimbeorna moim skromnym zdaniem siedzi u pierwszego gracza dopóki nie padnie. Ani na karcie, ani w instrukcji nie ma napisanego że zmienia się między graczami. Ponadto nie wraca do SP, żeby ponownie triggerować swoją "zdolność".

A czy w ten sam sposób działają inni sprzymierzeńcy, tacy jak Celador lub Strażnik Ithilien? Cały czas pozostają u jednego gracza?
Berestaszek napisał/a:

PS. Serio wydajesz zasoby, żeby go przekabacić na swoją strone? :P Nawet przy grze 2 osobowej to straszne marnotractwo :D
Kiedy graliśmy zaraz po premierze dodatku, staraliśmy się pozyskiwać Grimbeorna, ale z czasem doszło tyle fajnych kart że scenariusz ten wymaga raczej utrudnień niż ułatwień.
schen - Nie 24 Mar, 2013

Celador i ludki z Ithilien z tego co pamiętam również tak działają. Inaczej jest np. z Wilyadorem - przy czym jest tu zapis w instrukcji o tym, że z nową turą zmienia się kontrola ptaka (a jeśli dobrze pamiętam, takiego zapisu nie ma na jego karcie).
zvish - Nie 24 Mar, 2013

Ja gram tak że Grimbeorn nie zmienia właściciela co turę.
Ale pytanie czy jeżeli Grim jest powiedzmy u mnie, i wydamy na niego kolejne 8 żetonów zasowbów dowództwa podczas tego jak jest u mnie, to jeżeli mój współgracz aktualnie podczas dołozenia ostatniego żetonu jest pierwszym graczem to on zmieni właściciela na nowego?

A posiadanie namiestnika a nawet bohatera dowództwa nie jest konieczne, wszak możana jeszcze użyć do tego celu obszaru Dębowy Gaj - jeżeli dobrze pamiętam nazwę.

Berestaszek - Nie 24 Mar, 2013

Tak dyskretnie zvish zapytam. 16 żetonów zmarnować na grimbeorna? ^_^ Jeszcze 8 jestem w stanie sobie wyobrazić, ale mając 16 żetonów możesz ukończyć grę(przy dobrych wiatrach). Moim zdaniem pytanie całkiem od czapy bo to się nie zdarzy. Bo to strasznie bez sensu
crabtree - Nie 24 Mar, 2013

W przygodzie z zagadkami w Hobbicie, w ostatnim etapie Bilbo trafia pod kontrolę pierwszego gracza. Czy zostaje u tego gracza do końca gry, czy zgodnie z instrukcją Hobbita przechodzi do nowego pierwszego gracza? Pytam dlatego bo Strażnicy Ithilien zostają przydzieleni pod kontrolę pierwszego gracza zgodnie z identyczną treścią co Bilbo w tej akurat przygodzie.
zvish - Nie 24 Mar, 2013

Berestaszek napisał/a:
Tak dyskretnie zvish zapytam. 16 żetonów zmarnować na grimbeorna? ^_^ Jeszcze 8 jestem w stanie sobie wyobrazić, ale mając 16 żetonów możesz ukończyć grę(przy dobrych wiatrach). Moim zdaniem pytanie całkiem od czapy bo to się nie zdarzy. Bo to strasznie bez sensu


Nie, tylko czytając wcześniejsze posty zastanowiłem sie poprostu czy to jest możliwe, że jeżeli Grim jest u jednego gracza mozna ciągle na niego "płacić" z myślą żeby w razie czego przeszedl pod konstolę nowego pierwszego gracza. Raz na 1000 może sie taka sytuacja przydać, aczkowiek zgodzę sie że te żętony lepiej wydać na inne rzeczy. Chodzi mi tylko o to jest a co nie możliwe z tym Grimbeornem.
Normlanie ten scenariusz można przejść i bez Grimbeorna i przynajmniej jakies 90% przypadkwó w jakich pokonałem ten scenariusz to nawet nie miałem Grimbeorna.
Ale popsrostu czy tak można.
W każdym razie ponawiam pytanie.
Czyli jeżeli Grim jest u jakiegoś gracza "na słuzbie" to czy można go opłacić żeby przeszedł do innego?

Berestaszek - Nie 24 Mar, 2013

crabtree jak zawsze kombinujesz za bardzo i znajdujesz takie przykłady na które nie ma oficjalnej odpowiedzi :P W hobbicie bilbo zmienia się między graczami bo jest tak napisane w instrukcji. Osobiście uważam, że strażnicy są przydzieleni do pierwszego gracza i tam są aż do śmierci :D . Dlaczego tak uważam Ponieważ na karcie Bilba nie ma żadnego słówka kluczowego przed jego "pierwszy gracz obejmuje kontrolę" Natomiast przy strażnikach jest notka "po odkryciu". Przez te twoje pytanie aż specjalnie odnalazłem Grimbeorna i ciekawa sprawa. "Jeśli na Grimbeornie Starym znajduje się 8 lub więcej żętonów zasobów przyłączy się on do pierwszego gracza jako sprzymierzeniec" a wcale z niego nie zdejmujemy żetonów także powinien się przenosić od jednego gracza do drugiego. On również jak Bilbo nie ma żadnego słowa kluczowego


@zvish nic nie trzeba opłacać jednak powinien przechodzić jak co turę między graczami żetony cały czas są na nim.

schen - Nie 24 Mar, 2013

Ale nie przechodzi, gdzieś była oficjalna odpowiedź odnośnie tego z tego co pamiętam. I nie wiem, czy już na ten temat na tym forum dyskusji przypadkiem nie było.
Berestaszek - Nie 24 Mar, 2013

W FAQ tego nie ma, jeżeli byłaby oficjalna odpowiedź to FFG umieściłoby tam ten wątek(a niedawno wyszedł nowy w którym tego nie ma)
schen - Nie 24 Mar, 2013

http://www.boardgamegeek....resource-tokens

tu była rozwiązywana ta sytuacja. Rozróżniono objęcie kontroli nad sprzymierzeńcem-celem, a dołączenie go jako sprzymierzeńca danego gracza. Gimbeorn jest tym drugim przypadkiem i nie zmienia on kontroli.

crabtree - Nie 24 Mar, 2013

Berestaszek napisał/a:
crabtree jak zawsze kombinujesz za bardzo i znajdujesz takie przykłady na które nie ma oficjalnej odpowiedzi :P
Zabrzmiało to dosyć zabawnie biorąc pod uwagę poniższe:
Berestaszek napisał/a:

Przez te twoje pytanie aż specjalnie odnalazłem Grimbeorna i ciekawa sprawa. "Jeśli na Grimbeornie Starym znajduje się 8 lub więcej żętonów zasobów przyłączy się on do pierwszego gracza jako sprzymierzeniec" a wcale z niego nie zdejmujemy żetonów także powinien się przenosić od jednego gracza do drugiego. On również jak Bilbo nie ma żadnego słowa kluczowego

To jest dopiero szukanie dziury w całym :P

zvish - Pon 25 Mar, 2013

No ok, więc skoro gram dobrze i Grim pozostaje u tego gracza do jakiego przyłączył się podczas dodania mu ósmego żętonu, ja gram tak że te żętony z niego spadają.
I ponawiam pytanie, czy wobec tego nadal mogę stosować akację z karty Grimbeorna żeby ukladać na nim żetony i tym samym spowodować sytuację w jakiej zmini on kontroloującego go gracza?
Nie ważne czy sie to opłaci czy nie. Ale czysto teoretycznie czy można Waszym zdaniem tak właśnie interpretować zasady i tym samym zrobić takie zagranie?

Berestaszek - Pon 25 Mar, 2013

BGG to nie to samo co oficjalna odpowiedź. To takie same komentarze jakie możemy również my przytoczyć dlatego powstało FAQ i tam powinna się znaleźć odpowiedź by spór rozstrzygnąć. Dlatego dalej obstawiam przy swoim.

@zvish Na karcie grimbeorna nie ma żadnej informacji żeby te żetony zrzucać (ani żadnym oficjlnym źródle). Dlatego dalej utrzymuje że przeskakuje między graczami. Gdyby tam było jakiekolwiek słówko kluczowe, to bym się nie spierał, ale go rzeczywiście nie ma.

schen - Pon 25 Mar, 2013

Cytat:
i actually got a response from Nate French the game designer. He said that the intention of Grimbeorn is that he does not change players each round since his effect does not mention a control change. He is going to put this into the next FAQ either as a clarification or a wording change of the card to make it more clear (ie making it a forced effect).

He did say though that the new eagle in the next adventure pack DOES use the word control and so that ally will change hands each rounds to the new first player.

Berestaszek - Pon 25 Mar, 2013

ehh schen dalej nie rozumiesz co piszę. To nadal nie jest oficjalna potwierdzona wypowiedź. Równie dobrze mogę ja napisać po chińsku że gadałem z twórcą LOTR LCG i mi napisał tak i tak. To tylko słowo, które powinno być w FAQ. Które z założenia jest oficjalnym stanowiskiem twórcy gry odnośnie zawiłości gier. Jak poczytasz pytania od graczy (to jest to na samym dole każdego FAQ) to znajdziesz tam nie tylko banały, które wydawały się jasne, ale również naprawdę zawiłe problemy takie jak to, że Legolas może zaatakować 2 razy mimo iż w instrukcji może tylko raz. Właśnie ta końcówka to są tematy poruszane przez graczy, także jeżeli Nate French (autor gry) wysłałby jakąś odpowiedź, to również umieściłby to pytanie (razem z odpowiedzią) w FAQ. Moim zdaniem ta wiadomość którą zacytowałeś to FAKE.
wojo - Wto 26 Mar, 2013

Rozumiem Twoje wahanie Berestaszek co do przyjmowania tego typu informacji jednak w przypadku tej gry (nie wiem jak inne) to dość częsta praktyka że część odpowiedzi dostajemy w ten sposób (spora część unofficial FAQ się na tych odpowiedziach opiera). Ludzie na forum FFG i BGG regularnie wysyłają zapytania do autorów i często otrzymują takie właśnie mailowe odpowiedzi. Zgadzam się że w większości tego typu pytania powinny lądować w FAQ ale niestety jak wiemy wiele z pytań i wątpliwości nie jest tam umieszczane (po to aby FAQ nie miało 200 stron?).

Natomiast sam mam jednak większe zaufanie do grona fanów - Ci ludzie (tak jak i my) chcą grać zgodnie z intencją twórców (bo tak gra była testowana i dostarcza optymalnych wrażeń). Nie sądzę aby ktokolwiek z fanów odważył się twierdzić że dostał odpowiedź od autora podczas gdy wymyśla zasadę sam. W takim przypadku twórcy (którzy jak jednak przeglądają fora dotyczące swojej gry) mogliby zdementować tą informację i reputacja rzeczonego wymyślacza sięgnęłaby dna.

Berestaszek - Wto 26 Mar, 2013

unofficial FAQ nie uważam za wiarygodne źródło (chociaż niektóre rzeczy naprawdę dobrze tam zrobili np dodanie info z instrukcji scenariuszy). Większym problemem jest tutaj to, że FFG wydało zasady turniejowe a co za tym idzie jest cień szansy że takowe ruszą (chociaż w to wątpię) i wtedy tego typu sprawy jak ta z Grimbeornem powinny zostać wyjaśnione oficjalnie bo ktoś trafi na takiego gracza jak ja i nikt nie będzie mieć konkretnych argumentów. Uważam że ten temat powinniśmy skończyć bo jak to jest w wypadku LOTRa LCG każdy gra jak chce w zaciszu domowym. dopóki nie ma turniejów to nie ma co się zastanawiać nad tego typu sprawami, zwłaszcza że większość z nas i tak nie wykupi takiego grimbeorna w grze dwuosobowej + z aktualną pulą kart.
crabtree - Wto 26 Mar, 2013

Berestaszek napisał/a:
unofficial FAQ nie uważam za wiarygodne źródło (chociaż niektóre rzeczy naprawdę dobrze tam zrobili np dodanie info z instrukcji scenariuszy).
Ja również nie uznaję, dlatego wolałbym żeby twórcy lepiej przyłożyli się do FAQ. Wiadomo że w grze karcianej jest multum drobiazgów, pojawiają się nowe karty zmieniające podstawowe reguły gry, ale bez przesady - można to sensownie ogarnąć.
Jahmel - Nie 12 Sty, 2014

Odświeżę temat, bo trafiła się potrzeba ma. Rzecz się ma do Grimbeorna. Dajcie znać czy dobrze rozumiem i gram.

1. Broniąc się przed wrogimi trolami Grim nie ulega wyczerpaniu nieważne, czy w zwarciu z danym graczem jest jeden czy też trzy trole. Może bronić się przed każdym natomiast po zakończeniu ataków owych troli może zaatakować jednego z nich i dopiero wówczas Go wyczerpuję?

2.Żeby pozyskać Grimboka musi być w grze bohater przywództwa bądź bohater innej sfery, który posiada Pieśń Królów?

EstEst - Pon 13 Sty, 2014

Jahmel

1. Tak.

2. Niekoniecznie, jest wśród lokacji w przygodzie taka, która pozwala wydawać dowolne żetony jako żetony przywództwa. Również niektóre karty graczy z późniejszych dodatków mogą pomóc.

Jahmel - Pon 13 Sty, 2014

Owa lokacja to "Dębowy Gaj" pod warunkiem, że jest aktywnym obszarem. Dziękuję EstEst.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group