galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Cykl Cienie Mrocznej Puszczy - [ZP] Polowanie na Golluma

kowal85 - Czw 17 Lut, 2011
Temat postu: [ZP] Polowanie na Golluma
http://fantasyflightgames...s.asp?eidn=1983

Wygląd pudełka:



Karty:






l33tm4st3r - Pon 28 Lut, 2011

Jestem bardzo zainteresowany tą grą i chciałbym ją kupić pierwszego dnia sprzedaży, ale wcześniej muszę coś wiedzieć - czy galakta wyda wszystkie dodatki, jakie do niej wyjdą ?
A jeśli tak, to jakie będzie opóźnienie czasowe względem oryginału ?

SeeM - Sro 02 Mar, 2011

l33tm4st3r napisał/a:
A jeśli tak, to jakie będzie opóźnienie czasowe względem oryginału ?


Polskie dodatki do Inwazji są zwykle wcześniej od angielskich. Jeśli te karty są drukowane w tym samym czasie i miejscu, co brzmi całkiem logicznie, to z Władcą będzie tak samo.

Gość - Sro 27 Kwi, 2011

Ktoś wie kiedy bedzie w sprzedaży pierwszy dodatek?
Catra - Sro 27 Kwi, 2011

W czerwcu.
kowal85 - Wto 10 Maj, 2011

Kurcze zaglądam dzień w dzień na stronę FFG w upcoming gier :], jakbym czekał na gwiazdkę z nieba :D
Mogliby już zacząć powoli wypuszczać jakieś preview'y kart ^^

Sky - Czw 12 Maj, 2011

Prosisz :)
Masz :)
Nowy prewiu

Zaczyna się robić bardzo ciekawie. Początek czerwca. Dzień dziecka :) (wiecznego :) ). Będzie się działo

kowal85 - Czw 12 Maj, 2011

Dodałem karty na pierwszej stronie tematu :)
Bungi - Wto 17 Maj, 2011

http://www.fantasyflightg...s.asp?eidn=2265


!!!!!!!!!!!!!!!!

Sky - Wto 17 Maj, 2011

Właśnie - może powstanie wątek miejsc w Polsce, gdzie takie promocje będą miały miejsce :)
Redgarex - Sro 08 Cze, 2011

Przecieki z Wikileaks :P

Action: Search the top 10 cards of Your deck for 1 Ally card with Rohan trait and ad it to Your hand. Return the rest and shuffle Your deck.

crabtree - Czw 16 Cze, 2011

Zawartość pudełka nieadekwatna do ceny. Całość powinna kosztować około 30-35zł, a nie 45zł.
W końcu jest to jedna przygoda, w dodatku stanowi w zasadzie element większej kampanii poszukiwania Golluma. Nowych kart dla sfer jest mało.

Orrik - Czw 16 Cze, 2011

Akurat ustalając cenę producent bierze pod uwagę ilość kart. Dodatek zawiera ich 60 a więc i cena jest taka sama jak np. w przypadku Inwazji.
crabtree - Czw 16 Cze, 2011

Nie wiem czy porównanie do WI ma sens, zresztą mnie to nie dotyczy w tym momencie. W skład cyklu "Cienie Mrocznej Puszczy" wchodzi 6 dodatków, czyli 270zł. A przecież będą kolejne kampanie czyli należy się przygotować na spory wydatek. To dużo jak na niekolekcjonerską grę karcianą.
Zresztą w "Polowaniu na Golluma" nie udaje się go złapać, tylko efektem końcowym wyprawy jest znalezienie prawdziwego tropu ;] Czyli kolejne dodatki będą wręcz niezbędne dla zachowania pewnej ciągłości.
Żeby nie było, prawdopodobnie kupię wszystkie dodatki bo gra jest bardzo dobra, ale muszę trochę ponarzekać ;]

Stephan - Czw 16 Cze, 2011

Cóż, ja się muszę dołączyć do narzekań. Im dłużej o myślę o LOTR LCG, tym bardziej obawiam się, że może się ona okazać DCG (dying card game) :( Bo cóż z tego, że dodatek zawiera 60 kart, jeśli połowa z nich to karty questów i przeciwności, a te zawsze są takie same i nie ma z nimi żadnej "zabawy"? Pełnią one podobną rolę, jak żetony czy znaczniki. Po prostu muszą być w takiej a takiej ilości i konfiguracji do rozegrania danego scenariusza i koniec.
Najpiękniejsze w grach karcianych (czy to LCG, czy CCG) jest właśnie kombinowanie nowych talii, swobodne składanie spersonalizowanych zestawów kart, które następnie sprawdzamy w boju. Nasz deck zadziała przeciwko talii gracza x, ale nie zadziała przeciwko y. Niestety - granie przeciwko "systemowi" nie jest już tak zabawne. Zaś fakt, że z nowym dodatkiem dostaniemy tylko 9 kart gracza (po 3 kopie każda), co dla gracza, chcącego rozwijać np. dwusferową talię daje tak naprawdę tylko 4-5 unikalnych kart, jakoś odbiera chęć inwestowania.

A jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę to, że scena turniejowa raczej nigdy nie powstanie (bo ciągle nie wiadomo, jak w ogóle turniej LOTR LCG miałby wyglądać), zaś ewentualne złożenie przepisowej 50-kartowej talii opartej na jednej sferze zabierze parę lat i pochłonie ogromne sumy pieniędzy, to wnioski nasuwają się niewesołe.

A Wy co myślicie? Może niesłusznie popadam w zwątpienie?

Galron - Pią 17 Cze, 2011

Nie wiem jak doszles do takich wnioskow, ale jesli chodzi o mnie to jest to bledne rozumowanie. Ta gra nie umrze, a juz na pewno nie tak szybko. Gra ma ogromny potencjal i elastycznosc. Wraz z kazdym nowym dodatkiem dostajemy tak jakby nowa gre. Karty questow w paczkach sa bo musza byc, ale nie bierzesz pod uwage, ze masz jeszcze karty z podstawki. Ta gra nie jest tylko dla osob, ktorzy bawia sie w skladanie deckow gracza, ale tez dla takich, ktore lubia kombinowac z kartami spotkan. Wymyslanie nowych scenariuszy i tworzenie pod to deckow spotkan, to dodatkowy aspekt tej gry. Piszesz ze granie przeciwko "systemowi" nie jest juz tak zabawne, a ja uwazam odwrotnie. Wlasnie skladanie roznych deckow i probowanie ich przeciwko systemowi sprawia najwieksza frajde, a biorac pod uwage poziom trudnosci gry, zlozenie solidnego decku jest nie lada wyzwaniem. W tej grze mamy o wiele wiecej mozliwosci niz w innych grach karcianych. To ze w dodatkach dostajemy tylko pare kart z roznych sfer wcale nie jest zle, bo co by to byla za gra, gdyby juz po pierwszym dodatku mozna było sobie zbudowac decka, ktorym lejesz wszystko i przelatujesz przez misje jak torpeda. Wtedy wlasnie gra by umarla.
blazius - Pią 17 Cze, 2011

Czyli gra będzie rozwijała się wolniej niż Inwazja? Każdy dodatek wniesie do meta mniej niż dodatki w Inwazji?
crabtree - Pią 17 Cze, 2011

Nie porównujmy Inwazji do Władcy bo to są zupełnie inne gry. W Inwazji gracze rywalizują ze sobą, a rozgrywka we WP polega na pokonaniu systemu. Dlatego w każdym dodatku muszą być karty dla systemu i dla graczy więc siłą rzeczy WP będzie się wolniej rozwijał.
blazius - Pią 17 Cze, 2011

To mam pytanie za 100 pkt.: ile dodatków mam wyczekać żeby kupić hurtem ileś tam dodatków i ileś tam podstawek żeby wyposażyć w talie czterech graczy, żeby ci gracze mieli zabawę i meta na poziomie choć trochę zbliżonym do Inwazji po Legendach?
crabtree - Pią 17 Cze, 2011

2 startery spokojnie wystarczą żeby gra dla 4 osób mogła być satysfakcjonująca. Dodatek wnosi praktycznie tylko nową przygodę, bo kart w nim mało, patrząc pod kątem 4 graczy.
blazius - Pią 17 Cze, 2011

Stephan napisał/a:

Najpiękniejsze w grach karcianych (czy to LCG, czy CCG) jest właśnie kombinowanie nowych talii, swobodne składanie spersonalizowanych zestawów kart, które następnie sprawdzamy w boju. (...) Zaś fakt, że z nowym dodatkiem dostaniemy tylko 9 kart gracza (po 3 kopie każda), co dla gracza, chcącego rozwijać np. dwusferową talię daje tak naprawdę tylko 4-5 unikalnych kart, jakoś odbiera chęć inwestowania.


Masz rację. To jest istotą dobrych karcianek. Tego nie ogarniają miłośnicy planszówek, którzy LCG oceniają tak, jakby była kolejną planszówką. Jeśli jest mało kombinowania z budową talii i mało scenariuszy, to gra może się znudzić.

Galron - Pią 17 Cze, 2011

Jeżeli w WP jest mało kombinowania w budowie talii to ja jestem święty. Mamy 4 talie stref wpływów, które można mieszać ze sobą i kombinować, aby zbudować jak najbardziej wydajny deck, czy to pod jeden scenariusz, czy zbudować taki, który poradzi sobie z wszystkimi. Tak jak kolega wyżej wspomniał, 2 sety startowe wystarcza, aby zaspokoić 4 graczy. Każdy kolejny dodatek wnosi pare kart do stref, które już po pierwszym dodatku powodują, ze gracz zaczyna kombinować z łączeniem ze sobą rożnych stref i tworzeniem w ten sposób powiązań miedzy taliami. Malo tego, bo można od razu zbudowaną talie wypróbować nie czekając na kogoś chętnego do gry, tak jak ma to miejsce w W:I.
Ja jestem zadowolony z takiego rozwiązania jakie jest, zwłaszcza, ze według zapowiedzi, to jeden dodatek ma wychodzić raz w miesiącu. Jak dla mnie wydanie 40 paru zl raz na miesiąc nie jest aż tak wielkim wydatkiem, biorąc pod uwagę, ze są o wiele droższe pozycje. dzieki takiemu rozwiazaniu, ma sie wrazenie ze gra zyje i rozwija sie, tworzac pewna niekończącą sie opowiesc. Co by to bylo gdyby juz w pierszym dodatku gracz dostal z 10 kart na strefe. Gra szybko by sie znudzila. Nalezy pamietac, ze nie jest to CCG ani TCG tylko LCG.

blazius - Pią 17 Cze, 2011

Ciekawe. Dwa poglądy, sprzeczne w 100%. Może gracie w dwie różne wersje gry?
Sky - Pią 17 Cze, 2011

Myślę, że po prostu się mijają. Grałem odrobinkę w GoTa - w tej chwili jeden chapter pack to 60 kart - 20 unikatowych kart po 3 sztuki.
jest sześć rodów w przybliżeniu 3 unikatowe karty na kolor, 1 netralna oraz jedna karta strategii. W efekcie masz 5 nowych kart do pokombinowania co miesiąc, niezależnie od tego jakim rodem grasz.

W WP dostajesz 2 karty + 1 neutralną. Z drugiej strony zbudowanie efektywnego decku w GoT który miał dwa kolory było wyzwaniem. W WP po prostu mieszasz Bohaterów 2 sfer i włala :) . Z powrotem masz dostęp do 5 kart czyli tyle co w GoT. A do tego dostajesz zupełnie nową przygodę.

Powiem szczerze mi HfG bardzo przypadł do gustu - zamierzam go pokatować troszkę dziś wieczorem.

P.S. muszę sobie obiecać, że nie będę więcej kupował takich rzeczy w przedsprzedaży :) .

Pozdrawiam

Myślę, że WP jest wspaniałą okazją dla paczki przyjaciół, która lubi ten klimat i w odróżnieniu od gier PvP nie musi sobie nawzajem nic udowadniać. Ktoś kto szuka czystej rywalizacji chyba dość szybko znudzi się WP.

Stephan - Pią 17 Cze, 2011

No cóż, ja jednak pomarudzę dalej... Uważam, że WP brnie trochę w ślepy zaułek. Bo tak - miesiąc czekamy na kolejny scenariusz i parę kart gracza. Okej. Asymilujemy te karty i gramy ów nowy scenariusz. Niech będzie, że przejdziemy go 5, 10 razy... Ale w końcu ileż można? Do czego zmierzam - sam mechanizm questów zastosowany w WP jest nieciekawy. Grze brakuje "przestrzeni", zadania są tak naprawdę potwornie liniowe. Ot, wyłóż tyle a tyle żetonów postępu lub pokonaj takiego to a takiego wroga. Zamiast epickiej podróży po bezdrożach Śródziemia mamy dość klaustrofobiczne brnięcie do przodu (coś jak przeciąganie liny). Brakuje decyzyjności, możliwości zakończenia scenariusza na różny sposób - trochę tak, jak to było w ME:TW. O wiele chętniej widziałbym tu jakąś powiększającą się z dodatku na dodatek talię lokacji, po których gracze w miarę swobodnie podróżują, stawiając czoła różnorakim przeciwnościom (oraz, w konkretnych lokacjach, zdobywając dane artefakty, a nie tak, że leząc przez Mroczną Puszczę znajdujemy sobie pod krzakiem płytówkę, bo akurat bohater ma odpowiednią ilość zasobów...).

Obecny system sprawia, że stare scenariusze przestaną być z czasem grywalne. Jeżeli po ukazaniu się tych 10 dodatków złożymy sobie mocną talię, to kto będzie chciał przechodzić nią taką "Podróż w Dół Anduiny" z podstawki? Wtedy to będzie po prostu banał. A czekanie na kolejne liniowe questy przestanie być emocjonujące.

No i wkurza mnie robienie graczy w konia z "talią turniejową". Wygląda to na paskudny chwyt marketingowy. Spójrzmy prawdzie w oczy: przy obecnym kierunku rozwoju gry ŻADNYCH TURNIEJÓW nie będzie, choćbyśmy złożyli nawet talię z 500 kart. To zwyczajnie niemożliwe i już. Ot, co miesiąc parę nowych kart, scenariusz, który przejdziemy w jeden wieczór (maniacy przejdą go może nawet 10 razy) i tyle...

Nie zrozumcie mnie źle: jako miłośnik Tolkiena i fan gier w ogóle (a zwłaszcza karcianych) zakupiłem podstawkę przedpremierowo i grałem, grałem, grałem... Aż w końcu doszedłem do wniosku, że w obecnym kształcie kiepsko to wygląda. Aż chce się rzec za klasykiem: "FFG, nie idźcie tą drogą"!

Orrik - Pią 17 Cze, 2011

Wcześniej użyłem porównania do inwazji tylko i wyłącznie w kontekście stosunku ilości kart do ceny, nie ma się co czepiać :)
To, że w praktyce kart graczy jest bardzo mało to po prostu efekt kooperacyjnej formy gry. Kooperacyjne gry mają być trudne, a więc po co od razu dawać mega wymiatającą talię?

Osobiście mam nadzieje, że raz na jakiś czas dodadzą trochę więcej kart graczy do paczki, albo na ciekawy większy dodatek.

Co do kart spotkań i kampanii, FFG w opisach obiecuje, że cała kampania będzie raczej zróżnicowana. Trochę poszukiwań, trochę walki itp...
Będzie drogo, ale chyba każdy wie, że to raczej drogie hobby :)

guciomir - Pią 17 Cze, 2011

Czy ja wiem czy drogo? 50 złotych na miesiąc to jak ktoś słusznie zauważył jedno wyjście do kina (czyli 1.5h godziny zabawy) dla dwóch osób. Karcianka trochę więcej czasu zajmie.

Żeby tylko FFG się postarało i dodatki faktycznie wychodziły raz na miesiąc. Na golluma czekam już bodaj dwa miesiące i trochę się niecierpliwię.

Co do powtarzalności scenariuszy, gra ma ogromny potencjał żeby nigdy się nie znudziła. Poprzez modułowość , możliwe jest proste tworzenie "wypraw" autorskich. Na forum FFG trochę ich już jest, wystarczy jedynie stworzyć 1-5 kart i już , nowa przygoda gotowa. Co do questów i tego że są podobne, to nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Wszystkie 3 scenariusze z podstawki są od siebie zupełnie inne i z tego co czytałem o gollumie, to również będzie zupełnie inna przygoda.

Redgarex - Pią 17 Cze, 2011

Po tym ile się nagrałem w podstawkę zanim zdążyła mi się znudzić uważam że gra jest zdecydowanie warta swojej ceny. Za każdym razem jak do niej siadam gra się fajnie i czas szybko przy niej leci. Jak będzie z dodatkami nie wiadomo trzeba spróbować, myślę że warto kupić 2 pierwsze i zobaczyć czy rzeczywiście będzie chciało się dalej w to grać. Jak na razie całość zapowiada się bardzo obiecująco, każdą sferą gra się zupełnie inaczej (więc kombinowania z mieszaniem sfer i wyborem bohaterów będzie mnóstwo) poza tym gra znacznie się zmienia w zależności od liczby graczy. Problem w tym żeby FFG umiało nas zaskakiwać coraz to nowszymi ciekawymi questami żeby mechanika się nie znudziła. Tyle ode mnie :wink:
Kulgan - Pią 17 Cze, 2011

blazius napisał/a:
Stephan napisał/a:

Najpiękniejsze w grach karcianych (czy to LCG, czy CCG) jest właśnie kombinowanie nowych talii, swobodne składanie spersonalizowanych zestawów kart, które następnie sprawdzamy w boju. (...) Zaś fakt, że z nowym dodatkiem dostaniemy tylko 9 kart gracza (po 3 kopie każda), co dla gracza, chcącego rozwijać np. dwusferową talię daje tak naprawdę tylko 4-5 unikalnych kart, jakoś odbiera chęć inwestowania.


Masz rację. To jest istotą dobrych karcianek. Tego nie ogarniają miłośnicy planszówek, którzy LCG oceniają tak, jakby była kolejną planszówką. Jeśli jest mało kombinowania z budową talii i mało scenariuszy, to gra może się znudzić.


Otóż nie tylko. Istotą dobrych karcianek jest również fun z gry. Magic dawno temu to zapewniał, dzisiaj już nie, mimo że moglibyśmy spędzić godziny na móżdżeniu nad talią. Lotr TCG też to kiedyś zapewniał a później przestał. Dlaczego? Bo gracze poszli na wyczyn a nie na zabawę. Najważniejszym stało się złożyć czyjąś talię z neta, wydać kupę kasy i wygrać (uczciwie lub nie) turniej. A wydawcy pogubili się w balansie gier i za bardzo zapatrzyli się na zyski na siłę chcąc udziwnić grę.

W Lotrze LCG jest zabawa, bo są 4 sfery wpływów i można sobie wybrać, czym się zagra bądź jaką kombinacją sfer. Można więc usiąść i pokombinować sobie nad talią udowadniając, że połączenie tych kart z innymi nie jest takie bezsensowne, jak się wydawało początkowo. Można wreszcie zdecydować, w ile osób pograć w dany scenariusz. Albo żyć nadzieją, że kiedyś da się w pojedynkę przejść nawet najtrudniejszą wyprawę. Można wreszcie spróbować przejść kilka scenariuszy pod rząd - połączyć je w jedną przygodę i tu spróbować swoich sił.

Jak widać opcji wcale nie jest tak mało a będzie jeszcze więcej (choćby nowi bohaterowie, którzy będą - miejmy nadzieję - rywalizować o miejsce w talii z obecnymi), nowe scenariusze.

Twoja złośliwość, blazius, jest nietrafiona. We Władcę grają głównie fani karcianek, bo kiedyś planszówek było jak na lekarstwo, więc staliśmy się karciankowcami. A że dzisiaj rynek jest zawalony świetnymi planszówkami i karciankowcy w nie grają, to duży plus. Znaczy, że się rozwijają i nie zamykają się w jakimś jednym świecie. A Lotr jest dla wszystkich - karciankowców, planszówkowców, fanów Tolkiena i kogokolwiek innego.

Ja póki co cieszę się na kolejne dodatki i nowe wyzwania :grin: Tylko żebyśmy, zgodnie z obawą guciomira, nie musieli wystawiać naszej cierpliwości na zbyt wielką próbę :mrgreen:

Galron - Sob 18 Cze, 2011

Podpisuje się w całości pod tym co napisał Kulgan. A od siebie dodam, że posiadam już Polowanie na Golluma, który udało mi się zakupić przedpremierowo. Mimo tego, ze wnosi on tylko parę nowych kart gracza, scenariusz jaki zamieszczono potrafi czasami przyprawić o ból głowy. Nie będę wam opisywał konkretnie co mam na myśli, bo zdaje mi się ze już wcześniej o tym pisałem, a poza tym przekonacie się sami jak już w dodatek zagracie.

Co do grywalnosci Lotra LCG to jest on jak najbardziej re-grywalny. Za mną już niezliczona ilość partii, a ja nadal odkrywam coś nowego. Spodobało mi się przede wszystkim to, ze zauważam i stosuje coraz więcej zależności miedzy poszczególnymi kartami i strefami. Dodatek wnosi dodatkowo kartę pieśni, dzięki której solo można rozegrać partie 4 strefami zmieszanymi w jednym decku. Obeznani wiedza jak :P . Ta gra naprawdę daje duże pole do popisu i meczy czachę, ponieważ jest cholernie losowa.

Przyznam się, jest to pierwsza gra do której najchętniej wracam, bo wciąż czuje niedosyt z rozgrywki. Ciągle główkuje jak jeszcze mogę rozegrać dany scenariusz, co mogę zmienić w swoim decku, jak w inny sposób wykorzystać bohaterów itp. itd.

Ostanio wtasowalem wszystkie karty spotkań w jeden deck i zacząłem grac bez scenariusza tylko po to, żeby zobaczyć jak to będzie :p. Wychodziły cuda hehehe. Spróbujcie.

Mam tylko nadzieje, ze FFG nadal będzie mnie zaskakiwało kolejnymi dodatkami, tak jak to zrobili Polowaniem na Golluma. Musze przyznać, ze jest naprawdę dobry.

blazius - Sob 18 Cze, 2011

Czy po tym dodatku pierwszy scenariusz z podstawki, ten łatwy, jest nadal grywalny, czy już jest za łatwy?
guciomir - Sob 18 Cze, 2011

W polowanie jeszcze nie grałem, ale widziałem wszystkie karty tutaj na forum. Wydaje mi się, że gra może się nawet utrudnić. Karty nie są AŻ tak dobre, więc trudno podejrzewać żeby nagle rozgrywka się ułatwiła. Jest więcej możliwości taktycznych ale "power" talii gracza chyba specjalnie nie wzrasta. W dodatku, jeśli grałeś jedną postawką, to talie miały około 30-40 kart. A przez to, dość łatwo było dociągnąć ratujące tyłek zaklęcia. Jak dołączymy 6-12 kart z polowania i ilość łączna zbliży się do 50, znacznie trudniej będzie dociągnąć na przykład gandalfa.
Redgarex - Sob 18 Cze, 2011

blazius napisał/a:
Czy po tym dodatku pierwszy scenariusz z podstawki, ten łatwy, jest nadal grywalny, czy już jest za łatwy?

Jak dobrze złożysz talie dwusferową z kart z podstawki to już wtedy pierwsze scenariusz jest bardzo łatwy, co nie znaczy że źle się w niego gra. Grając w niego solo talią jednosferową wcale nie jest taki prosty, zależy co wypadnie z talii spotkań.

guciomir - Sob 18 Cze, 2011

Pytanie do Galakty, kiedy spodziewacie się że będzie polska premiera dodatku ?
crabtree - Pon 20 Cze, 2011

Panowie, temat dotyczy dodatku a nie gry jako całości! Ta wg mnie jest warta swojej ceny, bez żadnej dyskusji. Jej re-grywalność, mnogość opcji i ogromna losowość, sprawiają że chce się w nią grać i grać.
Mój zarzut tyczy się ceny dodatków, które są za drogie, obiektywnie stwierdzając. Zwłaszcza, że w LCG nie ma unikalnych kart, płacąc wiadomo co się kupuje. Nie można trafić na jakieś fajne rary, które można później upłynnić za sporą gotówkę.

Karharoth - Pon 20 Cze, 2011

Chcąc porównać cenę/ilośc kart podstawki a dodatku, mozna czuć się nieco zawiedzionym. Ja osobiście liczę na ciekawe rozwiązania w talii spotkań z nowego dodatku, jak i następnych. No i oczywiście na bardzo urozmaicone talie wyprawy. Wtedy o jakimkolwiek przepłaceniu nie bedzie mowy, bo w końcu to jakość się liczy a nie ilość ;)
guciomir - Czw 23 Cze, 2011

coś ciekawego znalazłem na forum FFG

What I've read on the forum of the italian distributor:

the whole Mirwkood cycle pack (at least in the italian version), has already been printed and is due in a single shipping.

There is no way to know if it holds for other languages and / or the english version, but common sense would suggest so.


czy może to się odnosić również do polskiej wersji?

kowal85 - Pią 24 Cze, 2011

guciomir napisał/a:
coś ciekawego znalazłem na forum FFG

What I've read on the forum of the italian distributor:

the whole Mirwkood cycle pack (at least in the italian version), has already been printed and is due in a single shipping.

There is no way to know if it holds for other languages and / or the english version, but common sense would suggest so.


czy może to się odnosić również do polskiej wersji?


Wydaję mi się mocno, że tak jest do każdego dodatku do gier LCG ze stajni FFG, tylko trochę kolorują, że trzeba czekać :D
Robią czasem wyimaginowane problemy,no szkoda bo też się napalam na te dodatki, a jak każdy będzie miał wychodzi co dwa miesiące i z takimi 'wyimaginowanymi' obsuwami, to kurcze nóż się w kieszeni otwiera ^^

No ale co można zrobić innego jak poczekać, mimo iż wiadomo że sobie czasem z z nami Wiernymi Graczami lecą w kulki..

crabtree - Pon 27 Cze, 2011

No i zagrałem. 3 solowe podejścia zakończyły się fiaskiem. Zagrożenie za każdym razem mnie eliminowało. W trzeciej partii wszystko się ładnie ułożyło, w 2 etapie miałem już 3 karty śladów w SP i... w fazie wyprawy do SP wylosowałem "Grupę pościgową z Mordoru" :D
crabtree - Czw 30 Cze, 2011

Na Rebelu znalazłem coś takiego: "Informacja od wydawcy - (...) Fantasy Flight Games przesunęło premierę Polowania na Golluma(...). Obecnie premiera tego dodatku planowana jest na drugą połowę lipca."
Można działania wydawcy skomentować tylko jednym słowem: żenada.

kowal85 - Czw 30 Cze, 2011

crabtree napisał/a:
Na Rebelu znalazłem coś takiego: "Informacja od wydawcy - (...) Fantasy Flight Games przesunęło premierę Polowania na Golluma(...). Obecnie premiera tego dodatku planowana jest na drugą połowę lipca."
Można działania wydawcy skomentować tylko jednym słowem: żenada.


No ja pierdziele :( , przecież oni to drukują u siebie, no nie ?

Masakra, normalnie...

A w połowie lipca napiszą, że "przepraszamy ale dodatki nigdy nie ujrzą światła dziennego..."

No nie mogę normalnie, Galakta wypowie się w tej sprawie ?, D.W. , Michał ?

Michal - Czw 30 Cze, 2011

Jest dokładnie tak jak zostało zacytowane ze strony sklepu, Fantasy Flight Games przesunęło premierę Polowania na Golluma na połowę lipca i nic z tym nie możemy zrobić.

Opóźnienie wynika z problemów jakie wystąpiły w fabryce i żaden z krajów nie ma Zestawów Przygodowych ponad to, co było ściągnięte specjalnie na pokazy przedpremierowe.

Słowem komentarza - wszystkie wydania Władcy Pierścieni są drukowane w tej samej fabryce (czyli polski Władca leży obok amerykańskiego Lord'a, niemieckiego Herr'a i innych). Abstrahując od tego, nawet jeśli byśmy to drukowali gdzie indziej, nie możemy sprzedawać gry przed premierą ogłoszoną przez FFG, gdyż skończyłoby się dla nas to sankcjami.

Kowal85 - nie bój się, z informacji, które posiadamy, dodatki ujrzą światło dzienne ;) Zostawiając sobie margines błędu to jestem tego na 99% (1% zostawmy na wypadki w stylu Somalijskich piratów i inne:) )

crabtree - Wto 12 Lip, 2011

Kilka dni temu zagraliśmy z siorą w tę przygodę i mieliśmy taką dziwną sytuację: dwóch naszych bohaterów posiadało karty Wskazówek, ale w fazie wyprawy zostali zranieni co oznaczało że karty Wskazówek zostały położone na górę Talii Spotkań. W fazie Walki obie Wskazówki poszły jako karty Cienia, no i oczywiście scenariusz się mocno skomplikował, wręcz zakończył porażką bo w 3 etapie trzeba mieć minimum jednego bohatera ze Wskazówką, w przeciwnym razie wracamy do etapu 2. Tego było już za wiele, bo zagrożenie wzrosło do 50 i klops.
crabtree - Pon 18 Lip, 2011

Im więcej zaczynam się zastanawiać tym więcej mi się w głowie miesza ;)
W I etapie na karcie przygody jest taki tekst: "Kiedy gracze poczynią postępy w wyprawie, pierwszy gracz odkrywa 3 karty z TS i jedną z nich wstawia do SP, a pozostałe dwie odrzuca".
Jak to rozumieć?
1. Za każdym razem gdy gracze dokonają postępu w wyprawie, pierwszy gracz wykonuje taką akcję.
2. Jednorazowo, po pierwszym postępie w wyprawie należy wykonać akcję z odkryciem.

kufel - Pon 18 Lip, 2011

Za każdym razem, dlatego nie jest dobrze kłaść po 1 żetonie tylko od razu walnąć bombę ;)
crabtree - Pon 18 Lip, 2011

To zależy czy masz już jakieś Wskazówki w grze, bo jeśli nie to fajnie jest mieć możliwość takiego przeszukiwania TS.
W 2 etapie tej przygody już się odkrywa tylko 2 karty i jedną umieszcza w SP, więc jest trudniej znaleźć jakąś Wskazówkę.

crabtree - Pią 29 Lip, 2011

No co jest panowie?? Dodatek już od kilku dni dostępny, a nikt nie komentuje?? :P
Hugo - Nie 14 Sie, 2011

Ufff... udało mi się wreszcie przejść solo Polowanie na Golluma, choć już prawie zwątpiłem.

Ten pomysł z wykładaniem tych wszystkich dodatkowych kart w pierwszych dwóch etapach wyprawy to masakra, dramatycznie się to potrafi zabagnić- kiedyś trafiłem tak Mroczną Falę, która miała kolejną MF, a ta dała kolejną, a do tego jeszcze karta z normalnego wykładania spotkań...załamka!

Tym razem nie było tak źle, talia 50 kart, Legolas+Theodred+Gloin, nie spodziewałem się, że da radę, ale poszło całkiem nie najgorzej jak na taką sieczkę: końcowy wynik 40 (39+4-3). Najśmieszniejsze jest jednak to, że od pierwszej rundy Legolas miał namiestnika Gondoru, a kart z jego sfery przychodziło mi niewiele. Skutek - na koniec miał 22 żetony zasobów :D Nie byłoby na co je zużyć, gdyby nie Atak z Zaskoczenia i Gandalf, którzy doszli w ostatnich rundach. Raz, dwa i zamiecione, choć walka była gruba - w pewnym momencie wylosowałem Łowców z Mordoru mając 4 wskazówki w grze :/

BTW - rozumiem, że "w grze" oznacza zarówno w strefie przeciwności (strzeżona lub nie) jak i u bohatera? Tak gracie?

Pzdr i powodzenia wszystkim z tym denerwującym scenariuszem :)

kufel - Nie 14 Sie, 2011

Tak gramy bo takie są zasady ;)
Hugo - Nie 14 Sie, 2011

kufel napisał/a:
Tak gramy bo takie są zasady ;)


To dobrze :)

ragi - Sob 20 Sie, 2011

Mam pytanie co do efektu wymuszonego na pierwszej karcie pt. Łowy rozpoczęte. Po zrobieniu postępów w wyprawie, podgląda się 3 karty, wybiera jedna i kladzie ja do strefy przeciwnosci. I teraz tak: wyciagam te trzy karty i tam jeden obszar i dwa podstępy. Z jednej strony kart podstepu nie mozna klasc do strefy przeciwnosci bo sie je od razu rozpatruje i odrzuca. Z drugiej nie chce wybierac obszaru ale tylko on moze wyladowac w strefie przeciwnosci.
Pytanie - czy jestem tu zmuszony do polozenia obszaru czy moze moge wybrac karte jednego z dwoch podstepow i ja rozpatrzyc bez kladzenia jej w strefie przeciwnosci?

crabtree - Sob 20 Sie, 2011

ragi napisał/a:

Pytanie - czy jestem tu zmuszony do polozenia obszaru czy moze moge wybrac karte jednego z dwoch podstepow i ja rozpatrzyc bez kladzenia jej w strefie przeciwnosci?

Możesz wybrać cokolwiek, podstęp lub obszar. Podstęp na czas rozpatrzenia efektu ląduje w SP, po czym zostaje odrzucony.

ragi - Nie 21 Sie, 2011

Drugi przypadek wyglada tak:
Mam Faramira. Moge go wyczerpac by kazda postac otrzymala +1 Siłe Woli. Wiec wyczerpuje go by pozostala piatka dostala w fazie wyprawy wiecej punktow. Nastepnie zagrywam karte Wydarzenia "Zawsze Czujny", ktora pozwala mi Faramira przygotowac. I czy teraz moge znowu go wyczerpac aby zdublowac poprzedni efekt?

guciomir - Nie 21 Sie, 2011

Możesz.

Nie ma absolutnie niczego co mogłoby sugerować inaczej.

ragi - Pon 22 Sie, 2011

I kolejny problem: Znowu pierwsza karta scenariusza i tekst by podczas przygotowania pobrać kartę z talii Spotkań i umieścić w str. przeciwności. Wyciągam wroga: Łupieżcy z Miasta Goblinow i tam tekst:

Po odkryciu: Odrzuć wierzchnią kartę ..... Do końca tej fazy Siła Zagr. tej karty wzrasta....

Do końca tej fazy czyli do kiedy? Bo pierwszej fazy gry jeszcze nie było. To dopiero przygotowanie. Wiec czy nachodzi efekt na pierwsza fazę, która zaraz nastąpi czy nie i wtedy efektu nie ma?

pan_satyros - Pon 22 Sie, 2011

ragi napisał/a:
I kolejny problem: Znowu pierwsza karta scenariusza i tekst by podczas przygotowania pobrać kartę z talii Spotkań i umieścić w str. przeciwności. Wyciągam wroga: Łupieżcy z Miasta Goblinow i tam tekst:

Po odkryciu: Odrzuć wierzchnią kartę ..... Do końca tej fazy Siła Zagr. tej karty wzrasta....

Do końca tej fazy czyli do kiedy? Bo pierwszej fazy gry jeszcze nie było. To dopiero przygotowanie. Wiec czy nachodzi efekt na pierwsza fazę, która zaraz nastąpi czy nie i wtedy efektu nie ma?


Podobne akcje zdarzają sie np w 2 scenariuszu z CS. O ile dobrze pamiętam taki efekt działa w tym przypadku do końca przygotowania ;p (czyli w praktyce nie zadziała).

Kulgan - Pon 22 Sie, 2011

pan_satyros napisał/a:
ragi napisał/a:
I kolejny problem: Znowu pierwsza karta scenariusza i tekst by podczas przygotowania pobrać kartę z talii Spotkań i umieścić w str. przeciwności. Wyciągam wroga: Łupieżcy z Miasta Goblinow i tam tekst:

Po odkryciu: Odrzuć wierzchnią kartę ..... Do końca tej fazy Siła Zagr. tej karty wzrasta....

Do końca tej fazy czyli do kiedy? Bo pierwszej fazy gry jeszcze nie było. To dopiero przygotowanie. Wiec czy nachodzi efekt na pierwsza fazę, która zaraz nastąpi czy nie i wtedy efektu nie ma?


Podobne akcje zdarzają sie np w 2 scenariuszu z CS. O ile dobrze pamiętam taki efekt działa w tym przypadku do końca przygotowania ;p (czyli w praktyce nie zadziała).


Dokładnie tak :D Taki fart w grze :)

crabtree - Wto 23 Sie, 2011

Fart w tej grze jest potrzebny! Wczoraj np. próbowałem zagrać solo Andiunę i przy setupie nawet wyciągnąłem od razu Trolla więc miałem w tym momencie jedną kartę mniej w SP. Mimo to scenariusz znów mnie pokonał, zabrakło siły woli moim bohaterom i obszary pojawiające się w II etapie załatwiły sprawę. Zabrakło naprawdę niewiele, chyba 5 punktów postępu.
W Gollumie jest sporo obszarów w TS. Dla talii opartej o taktykę ten scenariusz jest praktycznie awykonalny, gdy pojawią się głównie obszary, a nie potwory. W ogóle granie solo tylko taktyką potrafi być frustrujące.

ragi - Sro 24 Sie, 2011

Golluma przeszedlem ostatnio dwukrotnie solo, dopiero gdy pomieszałem karty z dwóch sfer.
Mam pytanie kolejne. Chodzi o Dunherna. Gdy atakuje kogoś ze strefy przeciwności (czyli nie jest w zwarciu) to czy od jego ataku (+1) odejmujemy obronę przeciwnika czy nie? W instrukcji jest tylko opisany atak w zwarciu....

Kulgan - Sro 24 Sie, 2011

Tak, ten atak rozpatrujemy analogicznie do ataku w zwarciu.
pan_satyros - Wto 27 Wrz, 2011

Rozgrywam 1 raz ten scenariusz i mam nast. pytanie:
- co zrobić gdy karta celu wejdzie jako cień?

kufel - Wto 27 Wrz, 2011

Odrzucić, nie ma efektu cienia
pan_satyros - Wto 27 Wrz, 2011

Dzięki ponownie za szybką odpowiedź :) Mimo pecha do wskazówek (2 jako cień, a później kolejne 2 strzeżone fałszywym tropem) udało się ukończyć polowanie z wynikiem 13 (1 podejście, solo).
Berestaszek - Wto 27 Wrz, 2011

Mnie również udało się za pierwszym razem ten scenariusz skończyć ;] aż taki trudny nie jest. Konfliku z Carrock to boję się tak bardzo że nawet nie chcę próbować go przejść grając z kolegą :P
pan_satyros - Wto 27 Wrz, 2011

hah pomyłka, jednak wynik to 6pkt - zapomniałem uwzględnić ran i 3xpola gladen.
Gildiril - Wto 27 Wrz, 2011

Mam pytanie, co się stanie z kartą która strzeże wskazówki kiedy ta musi zostać wtasowana do talii. Do tej pory zostawiałem strażnika ale wydaje mi się że powinien iść na discard.
guciomir - Wto 27 Wrz, 2011

zostaje
Wikary - Wto 22 Lis, 2011

czy dołączając "Ślady Goluma" do "Froda Bagginsa" zabezpieczamy kartę celu przed jej działaniem wymuszonym??

Według mnie tak to działa ale wolę się upewnić.

kufel - Wto 22 Lis, 2011

hmm dobre pytanie, patrząc na oryginalny tekst: "Response: After Frodo Baggins is damaged, cancel the damage..."
Wyraźnie jest napisane "po tym jak Frodo dostanie obrażenia" czyli samo zadanie obrażeń trigeruje 2 response (Froda i wskazówki) sam nie wiem co o tym sądzić, w domu sprawdzę tekst na polskim Frodo ;D

crabtree - Wto 22 Lis, 2011

Najpierw następuje efekt wymuszony wskazówki więc Frodo ją upuszcza gdy dostanie obrażenia (konwersja na zagrożenie następuje później).
Avael - Sro 23 Lis, 2011

Panowie, ale popatrzcie... Jeżeli Frodo dostanie np. 10 obrażeń to co? Najpierw ginie a potem anuluje te obrażenia?
crabtree - Sro 23 Lis, 2011

Oczywiście że nie ginie bo niby czemu? Konwertuje swoje obrażenia na zagrożenie, ale niestety wskazówkę musi zgubić.
Avael - Sro 23 Lis, 2011

"Response: After Frodo Baggins is damaged, cancel the damage..."
Po tym jak otrzyma obrażenia - jak dostanie obrażeń więcej niż ma życia to ginie, jak mniej to można to anulować. Aby przekonwertować należy najpierw je przydzielić. Chyba, że mości Frodo jest nieśmiertelny :)

Z instrukcji:
Odpowiedzi są
zawsze opcjonalne, gracz kontrolujący kartę z daną
odpowiedzią może ją aktywować w odpowiedzi
(tj. natychmiast po) na pewne konkretne zdarzenie.

Konkretnym zdarzeniem są otrzymane obrażenia, których liczba, np. powoduje śmierć naszego Froda.
Tutaj również cytat z instrukcji:
"(...) Otrzymana wartość
to obrażenia, które muszą zostać natychmiast zadane
broniącej się postaci (...)"

I na koniec konkluzja :
"Kiedy tylko ilość punktów wytrzymałości karty zostanie
sprowadzona do 0, karta zostaje natychmiast zniszczona".

A więc, czy to takie oczywiste crabtree?

crabtree - Sro 23 Lis, 2011

W karciankach w których nie ma stosu nic nie jest oczywiste :D
Avael - Sro 23 Lis, 2011

crabtree napisał/a:
W karciankach w których nie ma stosu nic nie jest oczywiste :D


Trafiłeś w sedno :)

crabtree - Sro 23 Lis, 2011

Avael, po dokładnym wczytaniu się w twoją argumentację, myślę że masz rację. Odniesione obrażenie to konkretny przecież żeton na karcie postaci, a skoro go nie ma, to wskazówka jest bezpieczna.
aramir - Pią 09 Gru, 2011

kufel wrzuciłbys tu skany kart ?
kufel - Pią 09 Gru, 2011

Jasne! Ale wieczorem, wcześniej muszę załatwić sprawy rodzinne i zagrać w Blood Bowla! :D
edit:
W BB nie grałem bo kumpel mnie wystawił :/
Here we go...













Chronopia - Sro 21 Gru, 2011

Witam wszystkich na forum.
Wczoraj pierwszy raz zagrałem w Polowanie na Golluma. Przytrafiła mi się taka sytuacja.
Byłem na karcie wyprawy nr 2B, na której znajdowało sie już 6 żetonów postępu. W SP znajdowała się wskazówka Ślady Golluma bez strżnika, którego ubiłem wcześniej. Żaden z moich bohaterów nie miał przydzielonej wskazówki. Poczyniłem postęp w wyprawie +5, czyli zaliczam tą część wyprawy.

I tu moje pytanie.
Czy:
1. najpierw przenoszę wskazówkę na bohatera bo poczyniłem postęp w wyprawie, dokładam żetony postępu na kartę wyprawy 2B i przechodzę do 3A spełniając warunek posiadania wskazówki abym mógł na niej pozostać ?

Czy:
2. najpierw kładę zetony postępu na 2B przechodzę do 3A, nie spełniam warunku karty (posiadanie wskazówki), która mnie cofa do 2A, tracąc przy tym żetony postępu i dopiero przejmuję wskazówkę Ślady Golluma ?

A może właściwa jest inna kolejność ? Proszę o podpowiedź.

l33tm4st3r - Sro 21 Gru, 2011

żeby poczynić postępy w wyprawie musisz położyć na karcie wyprawy żetony postępu, a dopiero jak poczynisz te postępy to możesz zebrać kartę wskazówki
według zasad gry należy przejść do kolejnego etapu wyprawy od razu jak tylko zbierze się potrzebną ilość żetonów postępu, więc Twoja interpretacja może być dobra
jednak nie jestem pewien, czy nie można zgarnąć tych wskazówek pomiędzy wyłożeniem żetonów postępu a przejściem do kolejnego etapu - ja bym tak grał :P

kufel - Sro 21 Gru, 2011

Witaj!
Interpretując dosłownie zapis w instrukcji powinieneś postępować zgodnie z 2.
"Gracze przechodzą do następnego etapu wyprawy natychmiast, kiedy umieszczą na obecnej karcie Wyprawy liczbę żetonów postępu równą lub większą od jej wartości punktów wyprawy."
Zapis oznacza coś nadrzędnego nad akcjami a nawet efektami wymuszonymi.

Jednak myślę, że na potrzeby gry domowej poprawne będzie zagranie: przenosisz wskazówkę na bohatera i odwracasz kartę wyprawy. Zaliczenie wyprawy to też efekt "Odpowiedź" lub "Wymuszony". Ale to tylko taka moja interpretacja tego co nie zostało dopisane, potraktuj to jako house rule ;)

guciomir - Sro 21 Gru, 2011

W najnowszym angielskim FAQ taka sytuacja jest chyba opisana. Sugerowałbym to sprawdzić zamiast podpierać się instrukcją, bo w niej było coś chyba nieczytelnie opisane.
kufel - Sro 21 Gru, 2011

Wybacz nie wiem o czym konkretnie piszesz, poza tym dlaczego odwołujesz się do angielskiego FAQ? Jest inne niż polskie?
W instrukcji sytuacja opisana jest bardzo czytelnie: natychmiast przechodzisz dalej. Jest czytelnie ale to nie znaczy, że jest dobrze. :D Przykładem może być zmiana w FAQ 1.2 zasady na karcie Stawić czoła... Nie mam pojęcia kto to wymyślił ale to kompletna bzdura :evil: OK ale to nie miejsce na dyskusję o SC.

guciomir - Sro 21 Gru, 2011

kufel napisał/a:
Wybacz nie wiem o czym konkretnie piszesz, poza tym dlaczego odwołujesz się do angielskiego FAQ? Jest inne niż polskie?
W instrukcji sytuacja opisana jest bardzo czytelnie: natychmiast przechodzisz dalej. Jest czytelnie ale to nie znaczy, że jest dobrze. :D Przykładem może być zmiana w FAQ 1.2 zasady na karcie Stawić czoła... Nie mam pojęcia kto to wymyślił ale to kompletna bzdura :evil: OK ale to nie miejsce na dyskusję o SC.


1.2 jest już w wersji polskiej? Zerknijmy tam, wydaje mi się że taka sytuacja była opisywana. Mogę się mylić.

kufel - Sro 21 Gru, 2011

Heh był chyba kilka dni po angielskim ;)
crabtree - Sro 21 Gru, 2011

Podjęcie wskazówki jest możliwe wtedy gdy gracze poczynią postęp w wyprawie. Wg mnie następuje to w tym samym momencie co przejście do kolejnego etapu. A jeśli coś jest równoczesne, to Pierwszy Gracz decyduje jaka będzie kolejność wydarzeń ;)
Poza tym, skoro podjęcie wskazówki jest akcją to znaczy, że można tego dokonać praktycznie zawsze, nawet w trakcie rozpatrywania wyprawy. Zauważcie, że zdolność Eowiny wykonuje się tak naprawdę po odkryciu przeciwności i wtedy gracze decydują czy "pompować".

kufel - Sro 21 Gru, 2011

Oczywiście, wskazówkę może podjąć wcześniej, w oknie akcji po odkryciu kart przeciwności. Ale po rozpatrzeniu wyprawy chyba trochę już późno.
A z akcjami to nie tak do końca, akcje gra się tylko w oknach akcji.
Sformułowanie użyte w instrukcji stanowi coś nadrzędnego nad akcjami, oknami akcji itp. "Natychmiast" - tu IMHO nie ma miejsca na przerywanie akcjami czy nawet efektami wymuszonymi. Jeśli w instrukcji byłby zapis "Odpowiedź: Jeśli na karcie leży x żetonów, przechodzisz dalej" to nie byłoby wątpliwości, 2 efekty równoczesne.

Chronopia - Sro 21 Gru, 2011

W celu wyjaśnienia sytuacji, którą opisałem powyżej, porównałem tłumaczenie karty Ślady Golluma z wersją angielską.
Na angielskiej wersji karty użyto słów "After the players quest successfully ..."
Słowo successfully w słowniku oznacza - powodzenie - a nie postęp (ang. progress lub advance) jak napisano na polskiej wersji karty.
Idąc dalej w FAQ 1.2. znajduje się wyjaśnienie (1.24) dotyczące powodzenia wyprawy, które mówi, że powodzenie wyprawy a dołożenie żetonów postępu to dwa osobne wydarzenia. Najpierw się rozpatruje efekty wymuszone albo pasywne związane z powodzeniem wyprawy, a później kładzie żetony.
Tak więc właściwy wydaje się być 1 sposób rozpatrzenia tej sytuacji i na razie tak gram, ale pewności 100% wciąż nie mam.
Dzięki wszystkim za wzięcie udziału w dyskusji.

guciomir - Sro 21 Gru, 2011

Chronopia napisał/a:
W celu wyjaśnienia sytuacji, którą opisałem powyżej, porównałem tłumaczenie karty Ślady Golluma z wersją angielską.
Na angielskiej wersji karty użyto słów "After the players quest successfully ..."
Słowo successfully w słowniku oznacza - powodzenie - a nie postęp (ang. progress lub advance) jak napisano na polskiej wersji karty.
Idąc dalej w FAQ 1.2. znajduje się wyjaśnienie (1.24) dotyczące powodzenia wyprawy, które mówi, że powodzenie wyprawy a dołożenie żetonów postępu to dwa osobne wydarzenia. Najpierw się rozpatruje efekty wymuszone albo pasywne związane z powodzeniem wyprawy, a później kładzie żetony.
Tak więc właściwy wydaje się być 1 sposób rozpatrzenia tej sytuacji i na razie tak gram, ale pewności 100% wciąż nie mam.
Dzięki wszystkim za wzięcie udziału w dyskusji.


Jest dokładnie tak jak mówisz. FAQ wszystko wyjaśnia.

FilipsO - Pią 09 Mar, 2012

Yeeej. Znalazłem literówkę w karcie "Powódź":
"(...)Usuń wszystkie żetony podstępu(...)"
Można nieźle poczitować ;p. Gdyby był turniej to byłoby fajnie xd

kufel - Pią 09 Mar, 2012

qe? A co to są żetony podstępu?
FilipsO - Pią 09 Mar, 2012

No właśnie - nie ma żetonów podstępów, karta nic nie robi. Proste.
Al Maretta - Pią 09 Mar, 2012

Zwykła literówka :mrgreen:
Tak to ująłeś mówiąc o Gloinie

FilipsO - Pią 09 Mar, 2012

Ja ostatnie 4 godziny spedziłem słuchając 10 godzinnej wersji tego:
http://www.youtube.com/watch?v=uE-1RPDqJAY i grając w lotra LCG :P (dokładniej w hunt for gollum)

100ch - Pią 09 Mar, 2012

FilipsO napisał/a:
Ja ostatnie 4 godziny spedziłem słuchając 10 godzinnej wersji tego:
http://www.youtube.com/watch?v=uE-1RPDqJAY i grając w lotra LCG :P (dokładniej w hunt for gollum)



Masakra :)

Al Maretta - Sob 10 Mar, 2012

Genialnie !
EstEst - Pon 31 Gru, 2012

A ja dopiero zacząłem sobie zbierać dodatki, mam tylko podstawkę (jedną) i polowanie na Golluma - i teraz pytanie: czy ten scenariusz jest aż tak łatwy, czy coś źle robię?

Buduję talię ,,ekonomiczną'', którą opisywałem w wątku Podróży w Dół Anduiny: czyli
Beravora (alternatywnie Bilbo, ale to słabszy wariant)/Gloin/Theodred -> milion kart i zasobów, z którymi po kilku turach nie wiadomo co zrobić. W drugim etapie stół pełen sojuszników. Z dodatku właściwie dorzuciłem tylko Ścieżkę Obieżyświata, czy jakoś tak (dobre przeciw lokacji, która daje zagrożenie za ilość sojuszników). I w 5 partiach nawet na chwilę nie czułem presji, że mogę przegrać. Zdarzały się irytujące momenty (cień, który zabierał mi wskazówkę i cofał do poprzedniego etapu, gdy byłem gotowy do zwycięstwa, niedochodzący namiestnik Gondoru), ale tylko przedłużały grę o turę, czy dwie. Na razie 100% zwycięstw, zazwyczaj z 10+ sojusznikami na koniec, zagrożeniem poniżej 30, ręką pełną kart i bohaterami zdrowymi, a pełnymi zasobów.

Cechy specjalne scenariusza bardziej pomagają niż przeszkadzają - mogę odrzucić karty, które mi nie pasują w strefie przeciwności. Początek idzie powoli, choć bezpiecznie, ale jeśli namiestnik wejdzie wreszcie na Beravorę, to nie ma co zbierać ze scenariusza: 6 zasobów i 3 karty co turę daje zwykle 2 nowych sojuszników - nawet łowcy z Mordoru tego nie przemielą.

Jestem w stanie sobie wyobrazić układ kart, z którymi ta talia przegra, ale to jakieś patologie - sam bym chyba musiał specjalnie taki układ ułożyć.

O czym mogę zapominać, skoro parę osób wspomniało w tym wątku, że scenariusz sprawia duże problemy?

guciomir - Pon 31 Gru, 2012

Z takich standardów o których nie wiedzą nowi gracze to to, że podróżowanie jest obowiązkowe, a nie opcjonalne. Tzn że jak nie podróżujesz, to zagrożenie rośnie.

Scenariusz wg mnie jest bardzo prosty, jeśli tylko ustawisz talie na to żeby radziła sobie z podróżowaniem i lokacjami. Patrząc na twoich bohaterów (Beravora, Gloin i Theodred), wydaje mi się że większy problem powinny sprawiać lokacje, gdyż nie używasz typowych kart do walki z nimi, np Northern Tracker (ten taki strażnik z podstawki co niszczy lokacje). Możesz opisać na forum swoje pierwsze 3-4-5 tur , może zauważymy jakieś błędy. Albo zwyczajnie dobrze sobie radzisz, to też możliwe :)

crabtree - Pon 31 Gru, 2012

guciomir napisał/a:
Z takich standardów o których nie wiedzą nowi gracze to to, że podróżowanie jest obowiązkowe, a nie opcjonalne. Tzn że jak nie podróżujesz, to zagrożenie rośnie.

Możesz rozwinąć myśl? Podróżowanie obowiązkowe?

W tej przygodzie należy utrzymywać zagrożenie poniżej poziomu 35, żeby Złowroga Burza nie zabrała nam wskazówek. Jest sporo obszarów z którymi trzeba się uporać, więc trzeba uważać żeby strefa przeciwności się nie zapchała. Scenariusz nie jest jakoś szczególnie trudny, ale pamiętajmy że wszystko zależy od talii spotkań, odkrywane karty mogą pojawić się w bardzo nieciekawej konfiguracji, np. Wskazówki plus Łowcy z Mordoru.

guciomir - Pon 31 Gru, 2012

Pamiętam że wielu graczy myślało, że jak nie wysyłają na wyprawę, to nie dochodzi do wyprawy, więc zagrożenie nie wzrasta.

A słowo "podróżowanie" faktycznie nie pasowało do tego co chciałem powiedzieć ;)

Tarkun - Pon 31 Gru, 2012

W moim odczuciu przygoda jest beznadziejnie łatwa, do tej pory nigdy jej jeszcze nie przegrałem solo.
balint - Pon 31 Gru, 2012

Tarkun napisał/a:
W moim odczuciu przygoda jest beznadziejnie łatwa, do tej pory nigdy jej jeszcze nie przegrałem solo.


Dokładnie tak. Ja przegrałem raz i to przy mega niefarcie.

EstEst - Sro 02 Sty, 2013

guciomir napisał/a:
Z takich standardów o których nie wiedzą nowi gracze to to, że podróżowanie jest obowiązkowe, a nie opcjonalne. Tzn że jak nie podróżujesz, to zagrożenie rośnie.

Scenariusz wg mnie jest bardzo prosty, jeśli tylko ustawisz talie na to żeby radziła sobie z podróżowaniem i lokacjami. Patrząc na twoich bohaterów (Beravora, Gloin i Theodred), wydaje mi się że większy problem powinny sprawiać lokacje, gdyż nie używasz typowych kart do walki z nimi, np Northern Tracker (ten taki strażnik z podstawki co niszczy lokacje). Możesz opisać na forum swoje pierwsze 3-4-5 tur , może zauważymy jakieś błędy. Albo zwyczajnie dobrze sobie radzisz, to też możliwe :)


Nie no, w podstawowe scenariusze grałem już trochę razy (nawet Dol Guldur solo dwa razy przeszedłem i 10 razy poległem), więc same reguły są dla mnie dość jasne i podstawowych błędów nie robię. Myślałem, że coś w tym scenariuszu przegapiam szczególnego. Na przykład: w pierwszym etapie dokładam kartę do SP jeśli poczynię postępy w wyprawie. Czy to znaczy, że wtedy, kiedy położę ,,stópki'' na karcie wyprawy?

Talia ma dość niskie zagrożenie (na ten scenariusz, gdzie trzeba się tylko trzymać poniżej 34), więc nie przeszkadzają mi minimalne porażki w fazie wyprawy w pierwszych 2 turach. Potem mam już kilku sprzymierzeńców i sprawa wygląda nieźle. A zawsze też się przydaje kilka kart obniżających zagrożenie z SP z talii wiedzy: Ścieżka Obieżyświata, Spryt Radagasta, czy Sekretna Ścieżka.

Ale skoro widzę, że innym też się prosty wydaje ten scenariusz to po prostu trzeba nabyć następne.

guciomir - Sro 02 Sty, 2013

Poczynić postępy w wyprawie = siła woli postaci przydzielonych do wyprawy jest większa niż zagrożenie w strefie przeciwności (co nie musi wiązać się z położeniem zielonych kartoników na wyprawie)

To brzmi dość nieintuicyjnie, a jest spowodowane słabym tłumaczeniem, w oryginale jest "if characters quests succesfully".

crabtree - Sro 02 Sty, 2013

Tarkun napisał/a:
W moim odczuciu przygoda jest beznadziejnie łatwa, do tej pory nigdy jej jeszcze nie przegrałem solo.
Bo solo jest łatwiejsza niż w większym gronie. Liczba odkrywanych kart z talii spotkań jest tutaj piekielnie istotna. Już nie raz się nam zdarzało na początku gry (w przygotowaniu) kombo wskazówka+Łowcy i to w wersji multi. Wtedy poradzenie sobie z wyprawą graniczy z cudem.
mykel - Sro 02 Sty, 2013

Cytat:
To brzmi dość nieintuicyjnie, a jest spowodowane słabym tłumaczeniem, w oryginale jest "if characters quests succesfully".


czyli np. jeśli dokładamy żetony na wyprawę w fazie walki dzięki zdolności Legolasa to efekt wymuszony z karty wyprawy nie odpala?

crabtree - Sro 02 Sty, 2013

mykel napisał/a:
Cytat:
To brzmi dość nieintuicyjnie, a jest spowodowane słabym tłumaczeniem, w oryginale jest "if characters quests succesfully".


czyli np. jeśli dokładamy żetony na wyprawę w fazie walki dzięki zdolności Legolasa to efekt wymuszony z karty wyprawy nie odpala?

Nie odpala bo nie jest postępem w fazie wyprawy.

EstEst - Sro 02 Sty, 2013

O, to jest różnica. Bo z jednej strony nie dokładałem sobie karty, gdy tylko kładłem żetony na obszar do którego podróżowałem, a z drugiej strony kładłem, gdy zagrywałem np. zwiadowcę ze śnieżnego potoku i stopy się pojawiały na karcie wyprawy.
crabtree - Sro 02 Sty, 2013

Na początku też źle grałem, bo nie zwróciłem uwagi na określenie "postęp wyprawy" i Legolas ciągle stwarzał mi problemy.
zvish - Sro 23 Sty, 2013

Mam pytanie aporpos karty 2B tego dodatku. Efekt wymuszony każe mi wyciągać na początku fazy wyprawy dwie karty, wybierać jedną i umieszczać w SP.
I tu się pojawia kwestia, co znaczy początek fazy wyprawy? Pierwszy krokiem jest przydzielanie postaci do wyprawy. I czy to właśnie ten krok się liczy jako początek?
Wszak gdzieś na tym forum przeczytalem ze nie istnieje w tej grze coś jak moment gry kiedy nie trwa jakaś faza. Czy zatem też nie istnieje moment kiedy nie trwa jakis krok, bądź akcja z nim związana?
Konkretnie chodzi mi o taką przykładowo zdolność Thalina, w odniesieniu do efektu wymuszonego karty 2B.
Czy uznaje się że ów karta pojawia się kiedy już Thalin jest przydzielony czy jeszcze jakoś przed. Czy jeżeli na skutek tego efektu wyskakuje wróg to dostaje w łeb od Thalina czy nie?

crabtree - Sro 23 Sty, 2013

Wg mnie określenie na początku fazy wyprawy oznacza że jeszcze przed przydzieleniem postaci do wyprawy więc zdolność Thalina nie zadziała.
zvish - Sro 23 Sty, 2013

No własnie też tak grąlem, ale chaialem sie dowiedzieć czy sobię życia nie utrudniam.
Chodź scenariusz itak nie należy do najtrudniejszych, więc w sumie to i dobrze :D

crabtree - Sro 23 Sty, 2013

Z tego co widzę na tym forum, większość graczy nie lubi tej przygody. Mi ona się podoba, szukanie wskazówek jest klimatyczne, a scenariusz potrafi czasem zaskoczyć trudnością. Mieliśmy taki przypadek że w pierwszej wyprawie każda wyczerpana postać otrzymała ranę. Gdy już byliśmy w ostatnim etapie, z TS wyszła ta sama karta, a za nią Złowroga Burza. No i padła Eowina, Elrond, Bifur i 6 sprzymierzeńców! Wskazówki zostały zgubione i poddaliśmy partię.

edit:
Chyba zmiksowałem tutaj opis dwóch różnych rozgrywek, bo Wzrok Nekromanty tutaj nie występuje! :D Na pewno jednak Złowroga Burza nam zrobiła takie spustoszenie o jakim napisałem powyżej.

zvish - Sro 23 Sty, 2013

No scenariusz jest bardzo fajny. Szkoda że nie ma tam jeszcze Wzroku nekromanty, myslę że talia Orków z Dol Guldur by nie zaszkodziła w tej przygodzie a jeszcze dodała by powera przygodzie :D . Wzrok nekromanty i wskazówki lecą.
Ale fakt przygoda potrafi mimo wszystko zaskoczyć. Zwlaszcza jak podczas przygotowania wyskoczą Bajania. Bohaterowie nie mają jeszcze zasobów i wszyscy zaczynają pierwszą turę jako wyczerpani. Generlanie głównym urtudnieniem jakie moim zdaniem żądzi przeciwnościami tej przygody to wzrastające zagrożenie. Dzisiaj na 3 rozgrywki raz przegraliśmy i to własnie przez to że nasze zagrożenie przekroczyło 50 :D .
Jak pójdą kombosy z mrocznych fal, strażników dla śladów Golluma to potrafi zrobić sie gorąco. Tahalin wron nie eliminuje podczas dodatkowych kart jakie mogą wyjść w 1 i 2 etapie. Bo albo napija je jakiś Legolas, albo jak wyżej rozmawialiśmy wyskoczą przed wyprawą. W strefie przeciwności potrafiło być nawet po dwadzieścia parę zagrożenia. Łowcy z Mordoru i Stary Bród (jeżeli dobrze pamietam nazwę) i sie nabija :D

Papas104 - Sro 12 Cze, 2013

A jesli umieszcze zetony postepu tylko na aktywnym obszarze(nie na kracie wyprawy) to liczy sie to jako "postep wyprawy"?
zvish - Sro 12 Cze, 2013

To była jakieś zamotane, ale chyba ostatecznie jest tak że Postęp Wyprawy zachodzi w momencie kiedy dokładasz żęton na karcie wyprawy.
zvish - Sro 12 Cze, 2013

guciomir napisał/a:
Poczynić postępy w wyprawie = siła woli postaci przydzielonych do wyprawy jest większa niż zagrożenie w strefie przeciwności (co nie musi wiązać się z położeniem zielonych kartoników na wyprawie)

To brzmi dość nieintuicyjnie, a jest spowodowane słabym tłumaczeniem, w oryginale jest "if characters quests succesfully".



Taka była odpowiedź, zamotalem się. Sory ;)
Czyli wychodzi że nie jest ważne gdzie kładziesz ale z jakiego powodu.
Jak je wstrzelisz z Legosława to nie, jak wlezą z racji owocnej Fazy Wyprawy to tak :D

maclis - Pon 23 Gru, 2013

Uważam, że Polowanie na Golluma to scenariusz z dobrym klimatem, ale bez rewelacji mechanicznych. Wszystko opiera się na śladach Golluma. Mechanika była ciekawsza w każdym ze scenariuszy z core setu. Na szczęście jest klimat budowany przez karty obszarów i podstępów.
Scenariusz nie jest taki prosty, rzadko radziłem sobie z nim na poziomie normalnym.
Grafika kart bardzo dobra, jak zwykle.
Bilbo jest całkiem przydatny w grze solo. Z ciekawszych kart warto wymienić orła z 4 punktami obrony, sprzymierzeńca do wyszukiwania w talii kart pieśni oraz pieśń królów.
Zanim grałem w "Polowanie", grałem też w pierwszego Hobbita i samotną skałę, więc może dlatego Gollum nie wydaje mi się jakiś specjalny. Ale jako pierwszy z cyklu CMP nie jest zły.

zvish - Pon 23 Gru, 2013

Fajne jest to jak Ci się skombują ślady i wyjdzie jakiś mega efek na to.
Ogólnie ta mechanika jest ciekawa bo ejst taka ambiwalentna, czasami opłacz się mieć te ślady, czasami nie - to jest bardzo fajne.

maclis - Nie 29 Gru, 2013

W sumie to masz rację. , że czasami opłaca się mieć ślady a czasami nie to ciekawa rzecz. Myślę, że może nawet coś takiego wyszło autorom gry przez przypadek. Niestety mogą się trafić wskazówki razem z tymi silnymi orkami którzy mają bonusy za każdą wskazówkę. Ale takie combosy w postaci 2 orków i 2 wskazówek nie zdarzają się zbyt często.
Faramir z Ithilien - Sro 31 Gru, 2014

Mam dwie partie zagrane w ten scenariusz i jestem pod wrażeniem. Oczywiście pokonało mnie zagrożenie, ilość kart spotkań w drugim etapie scenariusza przytłoczył mnie a tego się niespodziewałem po bardzo łatwej pierwszej części scenariusza. Tak krytykowany "Polowanie na Golluma" sprawił u mnie zachwyty, że dziś będę strzelał fajerwerkami na cześć mojej ulubionej gry karcianej ;-) ) .
borutg - Sob 18 Kwi, 2015

witam.

Chętnie kupię polski dodatek Polowanie na Golluma.
Nie interesuje mnie Druk na życzenie.

kontakt na szacownym forum lub na borutg@wp.pl

Pajhi - Nie 17 Gru, 2017

Witam.
Tez zakupię wyzej wymieniony dodatek


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group