galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Budowa talii - Coś na początek

true_asbestos - Pią 12 Lis, 2010
Temat postu: Coś na początek
A może ktoś zajmie się przedstawieniem ogólnego sensu budowania talii. W podstawce to na początek gram rasa przeciwko rasie, ale z czasem to pewnie sie zmieni przy dodatkach. Jest to uwzględnione w instrukcjach dodatków? A co z cyklami? To wielka niewiadoma dla początkujących, tak jak i draft.
DaRKeR - Pią 12 Lis, 2010

nie wiem jak z draftem dla mnie jest bez sensu.

Ale jeśli chodzi o budowanie talii, to jeśli chcesz mieszać rasy to najlepiej z neutralnymi, jeśli nie to musisz pamiętać o loyalkach.

np. karta krasnoludzka jesli grasz imperium z bazy kosztuje Cie conajmniej o 1 więcej przez loyalkę. Zatem albo musisz zadbać by deck miał dodatkowa kasę na to. Albo musisz zadbać by mieć krasnoludzkie loyalki, poprzez Bannery czy supporty krasnoludzkie jak Mining tunnels.

polecam stronę deckbox.org by podejrzeć sobie różne decki różnych graczy :)

true_asbestos - Pią 12 Lis, 2010

No ale nie lepiej wprowadzić losowości więcej w budowaniu decka, stosując właśnie draft? przy podstawce jest to w miare rozpisane, ale z dodatkowymi kartami zastanawiam się czy są przedstawione zasady czarno na białym, czy trzeba samemu logikę uruchomić
DaRKeR - Pią 12 Lis, 2010

Nie wiem, ja składam decka tak by nim wygrać, a nie by losowo dostawać karty x_X
Nemomon - Pią 12 Lis, 2010

DaRKeR napisał/a:
Nie wiem, ja składam decka tak by nim wygrać, a nie by losowo dostawać karty x_X


Trochę off topem, ale czasami granie deckiem-zupą może być śmieszne. Zależy, czy grasz ze swoim przeciwnikiem, by wygrać, czy też na wesoło ;)

Aczkolwiek generalnie talii nie powinno się tworzyć na zasadzie "może w tej rozgrywce dojdzie, a może nie...". Jeżeli chcesz jednak losować karty neutralne, to po prostu wkładasz je do pozostałych kart neutralnych i losujecie. Jeżeli graczowi przyjdzie grać talią Porządku, a wylosuje kartę neutralną "Tylko zniszczenie", to nie może z niej skorzystać. Opcjonalnie losujecie tylko te karty, które mogą być dołożone do każdej talii bez względu na to czy to talia Porządku, czy Zniszczenia.

true_asbestos - Sob 13 Lis, 2010

Losuje jeżeli zostanie jeszcze miejsce w mojej talii. A nawet jak do tego dojdzie to mogę ją wcisnąć gdzie mi będzie lepiej pasowała. Bez tasowania przed rozgrywką i innej losowości?
Nemomon - Sob 13 Lis, 2010

Losujesz przed zbudowaniem talii. Nie możesz robić talii nie mając wszystkich dostępnych dla niej kart. Gdy już otrzymasz karty neutralne, wtedy możesz się zastanowić jak Twoja talia będzie wyglądała oraz ile i jakie karty neutralne się w niej znajdą.

Przy okazji, chciałbym wspomnieć, żeby to gdzieś nie umknęło, w tej chwili rozmawiamy o jakimś wariancie gry w Inwazję. To nie są zasady turniejowe, również w większości przypadków nawet pomiędzy kolegami w ten sposób się nie gra, tylko każdy przychodzi z własną talią. Wariant, o którym teraz rozmawiamy, dotyczy sytuacji, gdy 2 graczy ma 1 zestaw gry i muszą się w jakiś sposób swymi kartami podzielić.

true_asbestos - Sob 13 Lis, 2010

Tak jest, aktualnie gram z żoną, zakupiłem podstawke no i rozmyślam tak sobie co i jak.
Dainus - Sob 13 Lis, 2010

Cytat:
Tak jest, aktualnie gram z żoną


ja też gram z żoną, gra nas pochłonęła całkowicie. Nie wiem tylko czy możliwe jest rozwalenie krasnali kartami z podstawki :roll:

Ravandil - Sob 13 Lis, 2010

:mrgreen: Też gram z żoną, i jak dorwała talię krasnali to niczym innym nie gra :evil: . A ja właśnie stworzyłem Coresetową talię chaosowo-orkową :) jak się sprawdzi przeciw krasnalom, to zapodam karty dla wszystkich stłamszonych krasnalami mężów. ;)
Dainus - Sob 13 Lis, 2010

Koniecznie zapodaj, ja musiałem po przegranej partii szorować kabinę prysznicową :evil:
Dainus - Sob 13 Lis, 2010

Wczoraj wygrałbym orkami ale ...... skończyły mi się karty - za późno wysłałem jednostkę na misję co to można sobie przywrócić odrzucone karty. Podstawa to: odciąć krasnalom dostęp do kasy, załoga głazocisku na herosów i misja o której pisałem powyżej.
true_asbestos - Sob 13 Lis, 2010

U mnie narazie dwie rozgrywki (żona) imperium vs. (ja) chaos, wynik 1:1. Dzisiaj zobaczymy jak to będzie. Już nie mogę się doczekać.

Chaosem to mi dobrze robiło jak wystawiałem dwa koziołki matołki z dwoma rozwinięciami na polu bitwy i atak (razem 6 młotków). A takto walka o przetrwanie :wink: Tym bardziej, że pierwsze rozgrywki.

Dainus - Pon 15 Lis, 2010

Ravandil napisał/a:
:mrgreen: Też gram z żoną, i jak dorwała talię krasnali to niczym innym nie gra :evil: . A ja właśnie stworzyłem Coresetową talię chaosowo-orkową :) jak się sprawdzi przeciw krasnalom, to zapodam karty dla wszystkich stłamszonych krasnalami mężów. ;)


Jakieś pomyslne wici z pola bitwy? :mrgreen:

Ravandil - Pon 15 Lis, 2010

Okrutna porażka :evil: decki wielorasowe z samej podstawki chyba nie są dobrym pomysłem, ciężko wtedy stworzyć jakąś konkretną taktykę. Generalnie problem z krasnalami mam taki, że szybko obudowują się rozwinięciami, potem kilka jednostek na pole bitwy które mają bonusy od rozwinięć i pozamiatane. Szukam jakiegoś sposobu na rozwinięcia krasnoludzkich stref. Może macie jakieś skuteczne sprawdzone metody na krasnali ? Kilka razy wygrałem orkami, ale to mały procent gier (jak żonce karty nie podeszły) :) Mądrą rzecz moja żona powiedziała: "Naucz się grać porządnie jedną rasą a nie tak ciągle zmieniasz" :D
Dainus - Pon 15 Lis, 2010

Nie testowałem jeszcze Imperium vs Krasnale. Masz rację że mieszanie ras z podstawki to zły pomysł, przde wszyskim jeśli chodzi o lojalki. Rzeczywście problemem jest zdolność krasi do odbudowywania. W orkach jest jedna karta takiego motherfuckera, teraz nie pamietam, co to niszczy wszystkie wsparcia i rozwinięcia w twojej strefie i odpowiadającej u przeciwnika. Dobrze jest umieścić ją w Królestwie jak się karasie pobudują - będzie zgrzyt nieziemski i od razu dostęp kasy wstrzymany.
Dainus - Pon 15 Lis, 2010

A wogóle to prośba do doświadczonych graczy, jak poradzić sobie z żonami co to grają krasnalami za pomocą kart z podstawki? Musi być jakiś sposób.
Ravandil - Pon 15 Lis, 2010

Dainus napisał/a:
Nie testowałem jeszcze Imperium vs Krasnale.

Z mojej skromnej praktyki, Imperium najgorzej wypadało przeciw krasnalom.
Dainus napisał/a:
W orkach jest jedna karta takiego motherfuckera, teraz nie pamietam, co to niszczy wszystkie wsparcia i rozwinięcia w twojej strefie i odpowiadającej u przeciwnika.

"Miażdż i bum" zdaje się niszczy rozwinięcia, są jeszcze "Trolle Rzygi" które niszczą wszystkie jednostki i kilka innych dobrych kart ale jeszcze kwestia żeby trafiły na łapę, zanim będzie za późno. Aaa i jest taki Grimgor coś tam co wymiata developmenty z gry, ale chyba nieziemsko kosztuje.
Dainus napisał/a:

A wogóle to prośba do doświadczonych graczy, jak poradzić sobie z żonami co to grają krasnalami za pomocą kart z podstawki? Musi być jakiś sposób.

Przyłączam się do prośby :)

DaRKeR - Pon 15 Lis, 2010

a jakie neutrale daliście krasnoludom ?

tutaj starałem się idealnie karty neutralne i elfie przyłączyć do innych ras by było w miare zbalasnowane.

http://www.forum.galakta....der=asc&start=0

Dainus - Pon 15 Lis, 2010

Takie jakie się wylosowały :mrgreen: Jeszcze raz przedstawię naszą sytuacje (moją i Ravandilla). Mamy zestaw podstawowy, małżonki siekają nas kraskami + losowymi neutralnymi. Czy mozna cos temu zaradzić mając podstawkę - ewent. mieszając orki z chaosem (choć kiepsko to mi wyglada)
DaRKeR - Pon 15 Lis, 2010

do krasnali dorzucasz karty HE i takie neutrale jak napisałem w tamtym temacie (to powinno troche ostudzić Krasie) i można grać czym chcesz :)

To co jest w tamtym temacie jest +/- zbalansowane.

Dainus - Pon 15 Lis, 2010

Sereczne dzięki, więc do boju. Ale jak polegnę to ty przyjedziesz szorować lochy :mrgreen: , ostatnio przegrałem i musiałem sprzątać :cry:
true_asbestos - Pon 15 Lis, 2010

To może pójdź na sposób, najpierw posprzątaj a potem wygraj bez stresu :wink:
Dainus - Pon 15 Lis, 2010

Opanowanie stresu to część Sztuki Wojny, nie można usuwać jego przyczyn tylko stawić mu dzielnie czoła. przy okazji lepiej opanuje technikę "kubła i szczotki" :mrgreen:
Ravandil - Pon 15 Lis, 2010

DaRKeR napisał/a:
do krasnali dorzucasz karty HE i takie neutrale jak napisałem w tamtym temacie (to powinno troche ostudzić Krasie) i można grać czym chcesz :)
To co jest w tamtym temacie jest +/- zbalansowane.

Problem w tym, że nie wypada mi ingerować w talię żony (byłoby to niehonorowe :) )
wybranie sobie neutrali też odpada z tego samego powodu.
Póki mamy tylko coreseta pozostaje losowanie neutrali. :D
Dainus napisał/a:
ostatnio przegrałem i musiałem sprzątać :cry:

To masz motywację :D

DaRKeR - Pon 15 Lis, 2010

ravandil to niestety nie bardzo jest co zrobić

ew. Orki + Savage gor (wszystkie z chaosu) i losowe neutrale

Ravandil - Pon 22 Lis, 2010

Kilka wniosków do jakich doszedłem ćwicząc armie Orków do walki z Krasnalami:
(przypominam że mówimy tylko o armiach mono z Coresetu + 10 losowych neutrali).
- K - Krasnolody
- O - Orki
Główne silne punkty K:
- Developmenty (dają bonusy i utrudniają podbicie stref)
- Żelaźni bracia z Ankhor (praktycznie niezniszczalni)
- Górska Brygada (6 HP)
- Kuźnia węgielna
- Zabójcy Trolli
i kilka innych mocnych kart.

Oto jak O pokonały K:
1. nie zważając na nic rozwijamy głównie królestwo i/lub Misję (zależy od pierwszej ręki, jeśli kiepska dobrze zwiększyć szybkość dociągania lub mulligan)
2. K się zbroją, obudowują, wystawiają jednostki
3. nie przejmujemy się tym co robią K, ani tym że trochę oberwiemy na początku
4. na ręce potrzebujemy kilku dobrych kart, przydatne będą:
- Grabież (K straciły Kuźnię)
- Miaszdż i bum (niszczenie rozwinięć)
- Grimgor żelazna skóra
- kilka jednostek wspartych rembakiem + łomoooot
- Zguboskoczkowie
- Załoga Głazocisku na królestwie
- Trolle rzygi

Jeśli te karty będziemy mieć w ręce (oczywiście nie wszystko na raz, ale cokolwiek z tej listy to już będzie dobrze) to jesteśmy blisko sukcesu, teraz tylko zbieramy pieniążki żebyśmy mogli w odpowiednim czasie zagrać te karty. Jako że sporo jednostek K ma niezłe HP, a większość idzie do Pola Bitwy, najlepiej skupić się na królestwie i na misji i tam ruszać z natarciem :) Także trochę szczęścia, przeczekanie aż K się rozwiną bardziej, pozbieranie środków, a potem ładujemy powyższymi kartami. Oczywiście zajmie nam to trochę czasu, zanim trafimy na dobre karty, potem musimy mieć pieniążki na zagranie, w tym czasie napewno oberwiemy a K się wzmocnią, ale im bardziej K się wzmocnią tym więcej stracą, także warto przeczekać by przeprowadzić potem zmasowany atak :D

Jak macie jakieś sposoby na pokonanie Krasnali innymi rasami mono, to dajcie znać :)

szymuss - Sro 08 Gru, 2010

Heh;) Ja gralem 5 razy chaos przeciwko kraskom. Mam sama podstawke 4 razy wygralem. Jezeli nie masz szczesiac w rece to wygrasz kazda rasa w podstawce. Gorzej jak na poczatku przeciwnik grajacy kraskami wylosuje wsparcie ,ktore leczy 1 jednostke obrazen ,a jeszcze gorzej jak wylosuje 2 takie karty.... Jezeli chaos na poczatku ma jednostki i to te tanie moze w miare szybko podpalic jedna strefne + spaczyc klika jednostek. Ogolnie jestem zdania ,ze chaosem mozna wygrac z kazdym jezlei ma sie troche szczescia i strategiczne podejscie:)
pan_satyros - Sro 08 Gru, 2010

szymuss napisał/a:
Heh;) Ja gralem 5 razy chaos przeciwko kraskom. Mam sama podstawke 4 razy wygralem. Jezeli nie masz szczesiac w rece to wygrasz kazda rasa w podstawce. Gorzej jak na poczatku przeciwnik grajacy kraskami wylosuje wsparcie ,ktore leczy 1 jednostke obrazen ,a jeszcze gorzej jak wylosuje 2 takie karty.... Jezeli chaos na poczatku ma jednostki i to te tanie moze w miare szybko podpalic jedna strefne + spaczyc klika jednostek. Ogolnie jestem zdania ,ze chaosem mozna wygrac z kazdym jezlei ma sie troche szczescia i strategiczne podejscie:)


znów zaczyna się ballada o 'szczesiac'u'... Pytam w takim razie dlaczego powstają takie tematy jak ten i kilka innych, i dlaczego ffg zdecydowało się na zmianę polityki w wydawaniu dodatków (każda karta 3x) skoro wystarczy mieć szczęście ? Chyba, że masz na myśli szczęście do słabych przeciwników, w takim razie nie zazdroszczę.
Nie widzę możliwości, by osoba z monodeckiem chaosu czy imperium tylko z 1 CS, wygrała z kimś kto przemyślanie zbudował talię na bazie aktualnie dostępnych kart.

Wszystkim ciekawym jak to jest wygrywać dzięki szczęściu polecam dyskusję od tej strony http://www.gry-planszowe....=8319&start=900
do końca tematu.

btw. szanujmy się wzajemnie pisząc po polsku...

Syndelis - Sro 08 Gru, 2010

On mówi ze wygrał chaosem z podstawki vs dwarf z podstawki, aczkolwiek to i tak jest szczęście bo z podstawki dwarfy mają przewagę ; ] Jak ktoś ma parę dodatków do coreseta i jest w miarę logicznie myślącym graczem to spokojnie wygra z kimś kto ma tylko coreset.
pan_satyros - Sro 08 Gru, 2010

Syndelis napisał/a:
On mówi ze wygrał chaosem z podstawki vs dwarf z podstawki, aczkolwiek to i tak jest szczęście bo z podstawki dwarfy mają przewagę ; ] Jak ktoś ma parę dodatków do coreseta i jest w miarę logicznie myślącym graczem to spokojnie wygra z kimś kto ma tylko coreset.

Poczytaj wypowiedzi z linka, może trochę złagodniał doktrynalnie hehe

Syndelis - Sro 08 Gru, 2010

pan_satyros napisał/a:
Syndelis napisał/a:
On mówi ze wygrał chaosem z podstawki vs dwarf z podstawki, aczkolwiek to i tak jest szczęście bo z podstawki dwarfy mają przewagę ; ] Jak ktoś ma parę dodatków do coreseta i jest w miarę logicznie myślącym graczem to spokojnie wygra z kimś kto ma tylko coreset.

Poczytaj wypowiedzi z linka, może trochę złagodniał doktrynalnie hehe

:lol:

Dainus - Pon 20 Gru, 2010

Ponieważ dodatek (Szturm....) dostanę dopiero pod choinkę od małzonki :mrgreen: Postanowiliśmy jeszcze podstawką przećwiczyć krasnale. Orkami dało się zmiażdżyć bardzo szybko. Opiszę trochę sytruację:
mój skarb grający oczywiście krasnalami, uzależnił ekonomię i dociąg w dużej mierze od jednostek, miała też znienawidzoną przeze mnie kuźnie węgielną :evil: . Jak już przeczuwacie zapewne, trolle żygi załatwiły sprawę - rozwaliły ekonomię i dociąg, potem taktyka spalić to na kuźnie i pozostała ostateczna rzeź. Myślałem że chwyci za wałek (wcześniej robiła pierogi na wigilę, więc był pod ręką) i mi orczy łeb rozwali. :mrgreen: Dziś rano dopiero jej przeszło :wink:

SeeM - Pon 20 Gru, 2010

Dainus napisał/a:
A wogóle to prośba do doświadczonych graczy, jak poradzić sobie z żonami co to grają krasnalami za pomocą kart z podstawki? Musi być jakiś sposób.


Umówcie się tak - ty kupujesz dodatki cyklu korupcji, bo mają fajne jednostki i taktyki dla orków, np.:
http://deckbox.org/whi/Spider%20Riders
http://deckbox.org/whi/Snotling%20Pump%20Wagon

Żona niech kupuje z cyklu wrogów, bo krasnoludzie wsparcia są miażdżące. Na tyle, że twoją znienawidzoną Kuźnią Węgielną się po prostu nie gra. Dwa przykłady:
http://deckbox.org/whi/Mining%20Tunnels
http://deckbox.org/whi/Ancestral%20Tomb

Dainus - Pon 20 Gru, 2010

SeeM napisał/a:
Dainus napisał/a:
A wogóle to prośba do doświadczonych graczy, jak poradzić sobie z żonami co to grają krasnalami za pomocą kart z podstawki? Musi być jakiś sposób.


Umówcie się tak - ty kupujesz dodatki cyklu korupcji, bo mają fajne jednostki i taktyki dla orków, np.:
http://deckbox.org/whi/Spider%20Riders
http://deckbox.org/whi/Snotling%20Pump%20Wagon

Żona niech kupuje z cyklu wrogów, bo krasnoludzie wsparcia są miażdżące. Na tyle, że twoją znienawidzoną Kuźnią Węgielną się po prostu nie gra. Dwa przykłady:
http://deckbox.org/whi/Mining%20Tunnels
http://deckbox.org/whi/Ancestral%20Tomb



Tylko jak przekonać małzonkę że taki wydatek jest uzasadniony w preliminarzu na dany miesiąc. :lol:

Eyriaszka - Sob 22 Sty, 2011

Zawsze metodą jest powiedzenie "Wygrywasz tylko dlatego, że masz potężne krasnoludy" :lol: Jak mnie chłopak podpuścił to po miesiącu porażek destrukcyjnych, wkurzyłam się i wszystko wróciło do normy - teraz młócę chaosem i dark elfami :cool:

Dla zainteresowanych umieściłam w Deck na krasnoludy swój olewatorski pomysł, który, o dziwo, działa.

Pozdrawiam obolałych mężów :)
Girl power ;)

Razor - Pią 26 Sie, 2011

Yo, to mój w sumie pierwszy "merytoryczny" pościk, witam zatem wszystkich.
Odgrzebuje temat jako ze mam pytanie natury podstawowej a jakoś nie znalazłem nigdzie odpowiedzi. Chodzi mi o podstawowe proporcje taktyk/jednostek/wzmocnień w talii.
Tak intuicyjnie: 35 jednostek- 15 wzmocnień- 10 taktyk. Jak moja intuicja ma się do zasad sztuki? No i do tego 3-6 karty legend jak się z nimi gra, liczyć je jako jednostki?
Wiem , że wszystko zależy od rasy/taktyki/decka- chodzi mi jednak o najogólniejszą odpowiedź.

ps. acha i zajmując głos w powyższej dyskucji (co prawde sprzed roku ale zawsze), metodą na solidne krasnoludy z podstawki jest rush orkowy, wzięcie rekrutow i rycerzy chaosu z chaosu i skonczenie rozgrywki w 5-6 turach, u mnie to działało w 66% gier :)

ygeth - Pią 26 Sie, 2011

Hej.

Stosunek jednostek / taktyk / wsparć (wzmocnienia były w Doomtrooperze :wink: ) w talii nie jest jakiś uniwersalny. Trzeba samemu do tego dojść. W talii rushowej naturalnie będzie dużo jednostek. W kontroli więcej taktyk i wsparć itd.
Najlepiej jest jak osiągnie się balans pomiędzy tymi rodzajami kart tak aby talia "pracowała".
Nikt nie powie Ci ile masz czego włożyć talii, trzeba potestować różne konfiguracje.
Legendy nie są jednostkami. To po prostu rodzaj kart jak taktyki czy wsparcie. Są drogie w wystawianiu i jeszcze nie widziałem by ktoś miał więcej jak trzy takie karty w talii (można mieć tylko jedną legendę na stole).

Gothik - Pon 29 Sie, 2011

Ygeth: w DT były nie wzmocnienia, tylko umocnienia :D
ygeth - Pon 29 Sie, 2011

Racja, mój błąd. Pamięć już nie ta :wink: .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group