| |
galakta.pl Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta |
 |
Runebound - Polskie wydanie Runebound
admin - Pią 01 Kwi, 2005 Temat postu: Polskie wydanie Runebound RUNEBOUND jest grą, która błyskawicznie zdobyła serca sporej części graczy. I to mimo tego, że było także sporo głosów krytycznych dotyczących samej rozgrywki. Narzekano, na małą interakcję pomiędzy graczami, długi czas oczekiwania na swój ruch w późniejszym etapie gry, mało czytelna mapę.
Niecały rok po wydanie tej gry Flight Fantasy Games zdecydowało się na bezprecedensowy ruch. Wyda grę Runebound jako 2 edycję. Będzie ona niekompatybilna z wersją pierwszą.
Dlatego gracze, którzy będą chcieli grać w następne części będą musieli nabyć specjalny dodatek, który zmieni starą wersję w nowszą.
Nowa edycja została bardziej zbalansowana i zostało uwzględnione wiele postulatów graczy oraz zostały dodane nowe elementy. Dodatkowo nowa edycja Runebound będzie zawierała 12 figurek bohaterów poruszających się po planszy.
Flght Fantasy Games pracuje cały czas nad dodatkami do tej gry i już jest ich zaplanowanych kilkanaście od mniejszych dotyczących tylko dodatkowych kart do dużych dodatków z własnymi planszami itp.
Na sam koniec informujemy, że nasze wydawnictwo Galakta wyda Polską wersja językową tej gry. Polskie wydanie będzie oczywiście zawierało to samo co 2 edycja.
Misiołak - Pią 01 Kwi, 2005
Czekamy jeszcze na GoT
Sasannka - Pią 01 Kwi, 2005
hehe, czyżby pierwszokwietiowy dowcip?
Kaktus - Pią 01 Kwi, 2005
Szkoda, że to tylko pewnie kawał.
Bo czytałem na stronach fanów tej gry, że te zmiany naprawdę dodadzą kopa tej grze.
Ale niemożliwe, żeby się zdecydowali na taką wielką i drogą grę.
uiek - Pią 01 Kwi, 2005
nawet jeśli nie dowcip, to na gre i tak mnie raczej nie bedzie predko stac :/, Zobaczymy jutro czy zdementuja to ogloszenie czy nie
uiek - Sob 02 Kwi, 2005
czyżby była to jednak prawda?
Szept - Sob 02 Kwi, 2005
Uhum, patrz strona główna
Chociaż ja bym wolał GoT
uiek - Sob 02 Kwi, 2005
ja jeśli moge wybierac to prosze o Wings of War
Vasquez21 - Sob 02 Kwi, 2005
HURRA !!!!!!!!!!!
O Boże !!! Nie wierzę
Mam pytanko w takim razie, czy zakupujecie prawda do wyadawania podstawki i dodatków ? Z tego co widzialem FF zapowiedziało przynajmniej kilkanaście dodatków do tej gry, które mają ukazywać się co jakiś czas.
Chciałbym więc wiedzieć czy również je będziecie wydawać ?
Moim zdaniem genialna decyzja szefostwa Galakty !, Szept coprawda mówi o "Games of Throne" jednak w przeciwieństwie do Runebounda, tam instrukcja po polsku rozwiązuje problem i poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć. Jedyne co by zostalo do przetłumaczenia w "Grze o tron" to karty postaci, które i tak cały czas są jawne i każdy kto nie zna angielskiego może w każdym momencie zapytać kogoś co owa karta znaczy. W runeboundzie natomiast nie wiem jak miałaby wyglądać instrukcja. No chyba Szept, że chodziło Ci o zbicie ceny ale wydaje mi się, że powinno się bardziej patrzeć na to w którą grę da sie zagrać jakoś bez polskiej instrukcji, a w którę jest już z tym gorzej.
Jeśli już mowa o przyszłych produkcjach to ja bym się zastanwoił może na TI3... wiem że to duże przedsięwzięcie, ale właśnie w tej grze potrzeba graczy znających angielski. Jako że moi znajomi nie zadobrze się posługują tym językiem nie mógl bym sobie pozwolić na rozgrywkę w tą z tego co słyszałem bardzo dobrą grę.
uiek - Sob 02 Kwi, 2005
tylko wydanie TI3 w nakładzie mniejszym niż 5000 raczej chyba nie będzie takie opłacalne :/
Na razie cieszmy się tym co mamy bo rynek gier planszowych dopiero wychodzi ze stany hibernacjii. mam nadzieję, że za kilka lat się to zmieni...
Gość - Sob 02 Kwi, 2005
| Cytat: | tylko wydanie TI3 w nakładzie mniejszym niż 5000 raczej chyba nie będzie takie opłacalne :/
Na razie cieszmy się tym co mamy bo rynek gier planszowych dopiero wychodzi ze stany hibernacjii. mam nadzieję, że za kilka lat się to zmieni... |
Hmmm, niestety nie wiem na jakiej zasadzie oblicza się wszystko, ale wydawało mi się, że zważyszy na fakt, iż TI3 jest dość drogą grą, jej wydanie byłoby opłacalne. No ale tak jak mówie nie wiem na jakiej zasadzie jest to rozpatrywane. Ale samo założenie o które mi chodziło było takie, żeby wydawać gry (po polsku), które naprawdę tego potrzebują. Tam gdzie sama instrukcja (PL) nie wystarczy. Tekstu jet dużo itp.
Szept - Nie 03 Kwi, 2005
| Vasquez21 napisał/a: |
Moim zdaniem genialna decyzja szefostwa Galakty !, |
Czy ja wiem. Runebound nie zbiera jakichs super recenzji, w większości mówi się, ze ma za małą interakcję między graczami i w takcie kolejki innego gracza można iść zrobić sobie herbatę.
Niby to ma byc poprawiona wersja, no ale opinia poprzedniczki jakoś tam się za nią będzie ciągnąć.
Zobaczymy jak to będzie jak gra wyjdzie. Zapewne wydawca liczy na takich klientów, którzy nie czytali tych recenzji i Runebound 2ed będzie dla nich zupełną nowością.
Ja się na jej zakup nie nastawiam.
Czekam na kolejne informacje o ciekawszych grach.
| Cytat: |
Szept coprawda mówi o "Games of Throne" jednak w przeciwieństwie do Runebounda, tam instrukcja po polsku rozwiązuje problem i poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć. |
Gdyby takie było kryterium to nie wydanoby Drakona, Areny Maximus i Jaskini Trolla. Tam poza instrukcją nie trzeba tłumczyc nawet kart.
Czyli jak to ująłeś, nie ma sensu tych gier tłumaczyć.
| Cytat: |
Jedyne co by zostalo do przetłumaczenia w "Grze o tron" to karty postaci, które i tak cały czas są jawne i każdy kto nie zna angielskiego może w każdym momencie zapytać kogoś co owa karta znaczy. |
Pod warunkiem, że przynajmniej jeden z grazy zna angielski. Poza tym dośc trudno, przynajmniej w pierwszych grach jest planowac strategię pytając się ciągle jakie zdolności ma dana postać.
| Cytat: |
W runeboundzie natomiast nie wiem jak miałaby wyglądać instrukcja. |
Wsadzasz karty w koszulki żeby się nie niszczyły, a w nie jeszcze kartoniki z przetłumaczonym tekstem.
Poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć
| Cytat: |
No chyba Szept, że chodziło Ci o zbicie ceny ale wydaje mi się, że powinno się bardziej patrzeć na to w którą grę da sie zagrać jakoś bez polskiej instrukcji, a w którę jest już z tym gorzej. |
Taaa, trzeba było Galakcie wydac 3 gry w ktore da się zagrać bez polskiej instrukcji zanim to zrozumieli
Trzeba im to było wcześniej napisać
Poza tym, tak chodzi mi głównie o cenę.
Jedyny powód jaki ja widzę, to poza ceną licencji (spodziewam się że FF za aGoT liczy sobie znacznie więcej niż za R) jest wykonanie drewnianych pionków. Prościej jest zrobić kartoniki w podstawkach.
uiek - Nie 03 Kwi, 2005
Zgadzam się z Szeptem prawie w 100% ale nie mogę siedzieć cicho jeśli o tę jedną nieścisłość:
| Cytat: | | Jedyny powód jaki ja widzę, to poza ceną licencji (spodziewam się że FF za aGoT liczy sobie znacznie więcej niż za R) jest wykonanie drewnianych pionków. Prościej jest zrobić kartoniki w podstawkach. |
w 2ed mają być pionki plastikowe (każdy w kształcie innego bohatera), a nie kartonowe. I nie zdziweię się, jak zostaną one ściagniete z USA (przy produkcji wersji amerykańskiej zrobią po prostu więcej pionków do innych edycji)
A dodatkowo, kontynuując tok rozważania Szepta, także wydanie Settlers of catan nie jest jakieś "odkrywcze" bo tam też trtezba prztłumaczyć instrukcję i pudełko. A co do citadels, to od dawna można z sieci sciagnać polską instrukcję z przetłumaczonymi kartami postaci.
galakta podjęła decyzję wydania tych wszystkich gier żeby je UPOWSZECHNIĆ, bo nie każdego stać na ściągnięcie sobie gier z zagranicy.
A co do GoT'a to może doczekamy się spolszczonej edycji (chociaż ja bardziej czekam na Wings of War)
Vasquez21 - Nie 03 Kwi, 2005
| Cytat: | | Czy ja wiem. Runebound nie zbiera jakichs super recenzji, w większości mówi się, ze ma za małą interakcję między graczami i w takcie kolejki innego gracza można iść zrobić sobie herbatę. |
Jakoś mnie nie przekonuje to co napisałeś. Oczywiście czytałem również różne recenzje i nie można się z nimi nie zgodzić. Trzeba jednak sobie powiedzieć, że dla wielu kultowa planszówka "magia i miecz" również nie za wiele miała interakcji między graczami. Czyż nie ? A mimo to zyskała sobie popularność, gdyż była miła dla oka, można było przy niej sobie pogadać o pierdołkach itp. Jak w Runeboundzie.
Ja np. mam znajomych co jak gramw GoT to możesz iść zrobić sobie herbatkę zanim on rozstawi żetony Ale jeśli idzie o interakcję to się zgadzam. Wydaje mi się jednak, że gierka jest bardzo dobra.
I ja osobiście nie mam ŻADNYCH wątpliwości czy ją kupię.
| Cytat: | Gdyby takie było kryterium to nie wydanoby Drakona, Areny Maximus i Jaskini Trolla. Tam poza instrukcją nie trzeba tłumczyc nawet kart.
Czyli jak to ująłeś, nie ma sensu tych gier tłumaczyć. |
Yep. I osobiście takie jest moje zdanie. Jednak w przypadku tych gier pospadały nam dodatkowo kosztyt gdyż gry te wydano taniej.
| Cytat: | | Pod warunkiem, że przynajmniej jeden z grazy zna angielski. Poza tym dośc trudno, przynajmniej w pierwszych grach jest planowac strategię pytając się ciągle jakie zdolności ma dana postać. |
Tych rzeczy nie ma tak wiele do zapamiętania na dobrą sprawę. Każdy zapamiętuje swoje karty i potem kiedy ktoś coś planuje to pyta poprostu co znaczą specjalne karty przeciwnika. No chyba, że ktoś gra z dziećmi, które co chwilę coś zapominają no ale nie oszukujmy się to nie jest gra dla 10-latków.
| Cytat: | Wsadzasz karty w koszulki żeby się nie niszczyły, a w nie jeszcze kartoniki z przetłumaczonym tekstem.
Poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć |
A ja myślałem, że Ty jesteś poważnym człowiekiem i że prowadzimy tu dość rozsądną rozmowę.
| Cytat: | Taaa, trzeba było Galakcie wydac 3 gry w ktore da się zagrać bez polskiej instrukcji zanim to zrozumieli Wink
Trzeba im to było wcześniej napisać Wink
Poza tym, tak chodzi mi głównie o cenę. |
Gry planszowe w dalszym ciągu zyskują sobie kolejnych wielbicieli, ale nie jest to jeszcze tak popularne jak za granicą. Dlatego wiadomo, że Galakta bardzo dobrze zrobiła zaczynając od tanich planszówek, którymi może zainteresować przyszłych graczy.
Teraz kiedy wydali kilka gier biorą się za bardziej ambitne gierki moim skromnym zdaniem
Dlatego zobaczymy Citadels i Settlersów
Następnie Runebound. Młodych nadal ciężko jest odgonić od komputera, ale wydaje mi się, że "kolorowy" runebound może to zmienić. I raczej łatwiej będzie zagrać z maluchem w Runebounda niż w GoT'a, w którego trzeba już raczej mieć pewien umysł strategiczny i zapał do tego typu gier .
| Cytat: | | Jedyny powód jaki ja widzę, to poza ceną licencji (spodziewam się że FF za aGoT liczy sobie znacznie więcej niż za R) jest wykonanie drewnianych pionków. Prościej jest zrobić kartoniki w podstawkach. |
Zgaduję że chodziło Ci o... "Jedyny problem" ? Co do pionków to wydaje mi się, że jeśli by już przyszło do wydawania Gry o Tron to Galakta stanęłaby na wysokości zadania i wydała nam śliczne drewniane pioneczki . A co do licencji to w sumie bardzo ciekawa sprawa. Zawsze wydawało mi się, że to jednak Runebound jest bardziej popularny niż GoT. Ale tak naprawdę czy to takie ważne ?
Cieszmy się tym co mamy. Jeśli chodzi o to, że gry wydane przez Galaktę będą tańsze to ja bym chciał by wydawali wszytskie gry jakie sa PL no ale niestety na to pewnie przyjdzie nam poczekać i to długo:P
Na koniec powiem tylko tyle, że wydaje mi się poprostu że lepiej wyawać gry, które "bardziej" potrzebują tłumaczenia, gdyż np. trzeba ukrywać jakieś karty, których nie możemy pokazać przeciwnikom. Na planszach jest mnóstwo informacji w języku angielskim itp. Takie powiedziałbym nie grywalne w grupie gdzie znajduje się 1-2 osoby znające angielski.
Pierwsze co przychodzi mi do głowy to właśnie TI3... gdzie masz mnóstwo angielskiego, to samo War of the Ring, gdzie jest sporo kart. Dzięki Rebblowi mamy możliwość zakupu wielu gier. Do najpopularniejszych dołączają oni polskie instrukcje, ale o ile do niektórych da się je zrobić, to do innych gier znacznie trudniej.
UIEK mnie ubiegł więc jeszcze mu odpowiem
| Cytat: | | A dodatkowo, kontynuując tok rozważania Szepta, także wydanie Settlers of catan nie jest jakieś "odkrywcze" bo tam też trtezba prztłumaczyć instrukcję i pudełko. |
Tam są również karty. Na których coprawda nie ma za wiele tekstu ale mimo wszystko
| Cytat: | | A co do citadels, to od dawna można z sieci sciagnać polską instrukcję z przetłumaczonymi kartami postaci. |
Hehe tak samo jak można gdzieś znaleźć do TI3... wiadomo że jak wszystko masz na karcie to łatwiej.
Wiem że to samo można powiedzieć o GoT, ale mi cały czas chodzi o to, że tam nie ma "NIC" ukrytego. Wszystkie karty są odkryte, więc nie trzeba wertować dajmy na to instrukcji by sprawdzić co nasz bohater robi, albo co dana karta robi, bo można poprostu spytać współgraczy.
| Cytat: | galakta podjęła decyzję wydania tych wszystkich gier żeby je UPOWSZECHNIĆ, bo nie każdego stać na ściągnięcie sobie gier z zagranicy.
A co do GoT'a to może doczekamy się spolszczonej edycji (chociaż ja bardziej czekam na Wings of War) |
True, true... Wiadomo że finanes to podstawowa sprawa. A WoW. Z chęcią bym więcej jeszcze się dowiedział o tej grze.
D.W. - Nie 03 Kwi, 2005
Gry przygodowe to są inne gry niż typu GoT. FFG przywiązuje wiele uwagi Runebound i już teraz jest zapowiedzianych kilkanaście małych dodatków plus dwa duże.
O tym jak ją traktują potwierdza fakt, że zdecydowali się na drastyczne posunięcie zmieniające tak dużo w tej grze w nowej edycji.
Dlatego nie liczymy na tych co „nie czytali” recenzji tylko na tych, którym tego typu gry się podobają. Runebound już doczekał się dodatków opracowanych przez fanów tej gry. Osobiście mam wielki sentyment do tego typu gier i uważam, że Runebound jest bardzo ciekawą pozycją, która dzięki graczom ma szansę cały czas się rozwijać. W tego typu grach inwencja graczy odgrywa ogromną rolę.
Na BoardGameGeek są recenzje w których gra jest oceniana bardzo wysoko i bardzo nisko.
Za to gracze przygotowali już masę przeróbek zmian, itp. itd.
Wystarczy, że zmiany, które wprowadza 2 edycja tak zmienią grę aby te oceny niekorzystne lekko zmienić a gra już będzie naprawdę świetna.
A zmiany uwzględniają właśnie te największe zarzuty.
My także czytamy recenzje gier i to myślę, że bardziej uważnie niż większość z Was. W końcu od tego zależą losy firmy. W tej grze widzimy jednak ogromny potencjał.
Podstawową sprawą jednak jest to że trzeba lubić tego typu gry. Bez tego każde oczekiwanie na swoją kolejkę będzie ciągnąć się w nieskończoność....
Dodatkowo plastikowe figurki bohaterów powodują, że gra będzie naprawdę bardzo widowiskowa.
uiek - Nie 03 Kwi, 2005
Vasquez21:
| Cytat: | | Ja np. mam znajomych co jak gramw GoT to możesz iść zrobić sobie herbatkę zanim on rozstawi żetony |
moim zdaniem to nie jest argument do większości gier. Podczas gry w Citadels, Jaskinię Trolla, czy wszelkiego rodzaju strategie to można nie tylko iść zrobić sobie herbatę, ale nawet coś zjeść
| Cytat: | | I ja osobiście nie mam ŻADNYCH wątpliwości czy ją kupię. |
a ja niestety mam jedną - Cenę , boję się, że mimo spolszczenia może mnie prędko nie być stać na tę gre, bo z powodu jej rozmiarów (chodzi mi o ilość żetonów, kart itd) na pewno nie będzie taka tani
| Cytat: | Cytat:
Wsadzasz karty w koszulki żeby się nie niszczyły, a w nie jeszcze kartoniki z przetłumaczonym tekstem.
Poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć
A ja myślałem, że Ty jesteś poważnym człowiekiem i że prowadzimy tu dość rozsądną rozmowę |
Akurat to, co zaproponował Szept jest bardzo rozsądne. jest to chyba jedyna metoda, aby w swoje ulubione gry pograć z ludźmi nieznającymi języka.
| Cytat: | | Następnie Runebound. Młodych nadal ciężko jest odgonić od komputera, ale wydaje mi się, że "kolorowy" runebound może to zmienić. |
oj, oby tak się stało, bo przy planszówce można spedzić czas o wiele przyjemniej niż przy komputezre. Tylko niestety nie wszyscy to rozumieją...
| Cytat: | | WoW. Z chęcią bym więcej jeszcze się dowiedział o tej grze. |
polecam następujące linki:
http://www.boardgamegeek.com/game/9203
http://www.boardgamegeek.com/game/9910
http://www.boardgamegeek.com/game/15953
D.W.
| Cytat: | FFG przywiązuje wiele uwagi Runebound i już teraz jest zapowiedzianych kilkanaście małych dodatków plus dwa duże.
O tym jak ją traktują potwierdza fakt, że zdecydowali się na drastyczne posunięcie zmieniające tak dużo w tej grze w nowej edycji.
|
| Cytat: | | Dlatego nie liczymy na tych co „nie czytali” recenzji tylko na tych, którym tego typu gry się podobają. Runebound już doczekał się dodatków opracowanych przez fanów tej gry. |
i właśnie dlatego uważam, że wydanie gry u nas jest doskonałym pomysłem. Praktycznie po "magii i mieczu" nie było w Polsce jakiejś przełomowej gry przygodowej, a Runebound ma szanse stać się właśnie taką grą.
| Cytat: | | Dodatkowo plastikowe figurki bohaterów powodują, że gra będzie naprawdę bardzo widowiskowa. |
a zapaleńcy będą mieli zajęcie na kilka wieczorów podczas ich malowania
Szept - Nie 03 Kwi, 2005
| Vasquez21 napisał/a: |
| Cytat: | Gdyby takie było kryterium to nie wydanoby Drakona, Areny Maximus i Jaskini Trolla. Tam poza instrukcją nie trzeba tłumczyc nawet kart.
Czyli jak to ująłeś, nie ma sensu tych gier tłumaczyć. |
Yep. I osobiście takie jest moje zdanie. Jednak w przypadku tych gier pospadały nam dodatkowo kosztyt gdyż gry te wydano taniej. |
Co znaczy pospadały koszty bo gry wydano taniej?
A GoT byłby wydany drożej i koszt byłby większy? Dlaczego?
| Cytat: |
| Cytat: | | Pod warunkiem, że przynajmniej jeden z grazy zna angielski. Poza tym dośc trudno, przynajmniej w pierwszych grach jest planowac strategię pytając się ciągle jakie zdolności ma dana postać. |
Tych rzeczy nie ma tak wiele do zapamiętania na dobrą sprawę. Każdy zapamiętuje swoje karty i potem kiedy ktoś coś planuje to pyta poprostu co znaczą specjalne karty przeciwnika. No chyba, że ktoś gra z dziećmi, które co chwilę coś zapominają no ale nie oszukujmy się to nie jest gra dla 10-latków. |
Tak czy inaczej przynajmniej jeden musi znać dobrze angielski by przeczytac instrukcję i potem reszcie tłumaczyć, co która karta robi.
| Cytat: | | Cytat: | Wsadzasz karty w koszulki żeby się nie niszczyły, a w nie jeszcze kartoniki z przetłumaczonym tekstem.
Poprostu nie ma sensu tej gry tłumaczyć |
A ja myślałem, że Ty jesteś poważnym człowiekiem i że prowadzimy tu dość rozsądną rozmowę. |
Przecieą ja mówie jak najbardziej poważnie. To jest idealny sposób by grac z nieznającymi języka w jakąś grę. Zreszta ten sposób jest dobry nie tylko do gry w gotowae gry, ja na przykład w ten sposób testuję swoje gry.
| Cytat: |
| Cytat: | | Jedyny powód jaki ja widzę, to poza ceną licencji (spodziewam się że FF za aGoT liczy sobie znacznie więcej niż za R) jest wykonanie drewnianych pionków. Prościej jest zrobić kartoniki w podstawkach. |
Zgaduję że chodziło Ci o... "Jedyny problem" ? |
Chodziło mi o jedyny powód jaki odsówa w czasie wydanie GoT.
| Cytat: | Co do pionków to wydaje mi się, że jeśli by już przyszło do wydawania Gry o Tron to Galakta stanęłaby na wysokości zadania i wydała nam śliczne drewniane pioneczki . |
Nie atpie, ale ja mówie o większych kosztach takiego wydania niz gry z tekturkami o której pisałem wcześniej.
| Cytat: | A co do licencji to w sumie bardzo ciekawa sprawa. Zawsze wydawało mi się, że to jednak Runebound jest bardziej popularny niż GoT. Ale tak naprawdę czy to takie ważne ? |
Wg mnie dośc ważne czy zapłaci się więcej czy mniej za licencję.
A GoT jest zapewne droższy z tej prostej przyczyny, ze prócz standardowych opłat wutorskich i zarobku wydawcy dochodzi jeszcze opłata jaką FFG musi zapłacić GRRM.
Szept - Nie 03 Kwi, 2005
| D.W. napisał/a: | Gry przygodowe to są inne gry niż typu GoT. FFG przywiązuje wiele uwagi Runebound i już teraz jest zapowiedzianych kilkanaście małych dodatków plus dwa duże.
O tym jak ją traktują potwierdza fakt, że zdecydowali się na drastyczne posunięcie zmieniające tak dużo w tej grze w nowej edycji. |
Czyli jednak negatywne recenzje nie są takie bez pokrycia, ale było w nich wiele racji skoro są to tak drastyczne zmiany.
No nic, zobaczymy co zrobią z wersją 2 ed, czy będzie to nowa gra pod starym szyldem, czy będą powielać stare błędy.
| Cytat: |
Podstawową sprawą jednak jest to że trzeba lubić tego typu gry. Bez tego każde oczekiwanie na swoją kolejkę będzie ciągnąć się w nieskończoność.... |
Ale ja lubię takie gry. W MiM chętnie gram. Poprostu Runebound mnie nie przekonuje. Nie mam ochoty kupić nie dlatego, ze nie lubię gier przygodowych tylko dlatego, że nie przypadła mi do gustu akurat ta gra.
Zobaczymy co pomoga jej zmiany.
folko - Pon 04 Kwi, 2005
Osobiscie uwazam ze wydanie R. to bardzo dobry pomysl.
Wielu moich znajomych wychowalo sie na MiM, wielu czeka na gre tego typu.
Wydanie Talismana to juz bylby sukces, a R. to nowszy typ rozgrywki.
Mysle ze oryginalny wydawca faktycznie bieze sobie do serca uwagi graczy i ver. 2 bedzie duzo lepsza.
A co do recenzji, ZAWSZE sa ci ktorym cos sie podoba i tego przeciwnicy.
TI3 nad ktorym czesc sie zachwyca ma rowniez skrajne opinie.
GoT moze nie, ale jak ktos rozsadnie zauwazyl, ta gra to kolejny krok rozrywki jaka sa Gry Planszowe. Juz sam czas zabawy w GoT wielu odstrasza. Niestety w dzisiejszyc czasach duzo czasu maja uczniowie i studenci a wazne jest by rynek GP rozwijac.
Mysle ze gdy Polski rynek dojzeje pojawia sie rowniez pozycje takie jak GoT, TI3...
Ze swojej strony uwazam ze pomysl jest swietny, wydawnictwo Galakta ma u mnie kolejny plus i na 98% moze liczyc na to ze wchodze w R.
(98 bo nigdy nie wiadomo jak sie zeczy maja )
Gratulacje!
A przy okazji to do Galakty mam jedna uwage, zrobcie cos ze strona internetowa. Niestety jest okropna. Przy rozruchu mogla taka byc, ale teraz po miesiacach Waszej dzialalnosci tylko niepowaznie swiadczy o Waszej firmie, a nie o to przeciez chodzi.
Jeszcze raz pozdrawiam
Nataniel - Pon 04 Kwi, 2005
IMHO wydanie Runebounda po polsku to swietny pomysl. Co prawda faktycznie pierwsza edycja jest fatalna*, mam nadzieje jednak, ze druga edycja wprowadzi dobre zmiany. Z tego co czytam w zapowiedziach - wydaje sie, ze tak bedzie.
Runebound to w prostej linii nastepca Talismana / MiM'a - a o te gre non-stop dostaję pytania na Gadu-Gadu od klientów REBEL'a. Pytaja o "coś w klimacie MiM", albo mowia, ze ostatnie w co grali to MiM i teraz by chcieli cos podobnego. Nie mam im czego polecić, ponieważ Runebound jest cienki (nie moge go polecac z czystym sercem) a Return of Heroes paskudnie wyglada (chociaz mi sie podoba) a do tego obie sa za drogie dla przecietnego gracza.
Wazna sprawa i pytanie do D.W. -- na jaka cene polskiego Runebounda szacujecie?
*) przynajmniej z mego punktu widzenia - ale ja nie przepadam za grami przygodowymi i nigdy nie lubilem MiM'a
Sasannka - Pon 04 Kwi, 2005
Świetny pomysł, trzymam kciuki. Oby tylko się dobrze sprzedawało!
Oby planszówki zdetronizowały komputerówki!
D.W. - Pon 04 Kwi, 2005
Gra będzie w podobnej cenie jak wersja angielska. Czyli w przeliczeniu około 150-160 zł. To będzie oczywiście cena sugerowana detaliczna.
Dla nas jest to spore wyzwanie. Nawet bardzo duże....
Co do naszej strony www. To jest obecnie jaka jest. Miała być już dawno być inna ale z różnych względów stało się inaczej. A obecnie nie ma za bardzo kto tym się zająć
moonman - Pon 04 Kwi, 2005
| D.Waszkiewicz napisał/a: | Co do naszej strony www. To jest obecnie jaka jest. Miała być już dawno być inna ale z różnych względów stało się inaczej. A obecnie nie ma za bardzo kto tym się zająć |
moze ja
Vasquez21 - Pon 04 Kwi, 2005
Odpowiem jeszcze tylko na koniec żeby nie było że zapadłem się pod ziemię
| Cytat: |
SZEPT:
Co znaczy pospadały koszty bo gry wydano taniej?
A GoT byłby wydany drożej i koszt byłby większy? Dlaczego? |
Chodziło mi o to, że gry te mimo, że są tanie. To wydane po Polsku bez zbędnych dodatkowych kosztów przesyłek itp. tylko zachęciły graczy.
| Cytat: |
SZEPT:
Tak czy inaczej przynajmniej jeden musi znać dobrze angielski by przeczytac instrukcję i potem reszcie tłumaczyć, co która karta robi. |
Instrukcja jest po polsku, no ale zgadzam się, że przynajmniej jedna osoba musi znać troszkę angielski y porzetłumaczyć karty.
| Cytat: |
SZEPT:
Przecieą ja mówie jak najbardziej poważnie. To jest idealny sposób by grac z nieznającymi języka w jakąś grę. Zreszta ten sposób jest dobry nie tylko do gry w gotowae gry, ja na przykład w ten sposób testuję swoje gry.
UIEK:
Akurat to, co zaproponował Szept jest bardzo rozsądne. jest to chyba jedyna metoda, aby w swoje ulubione gry pograć z ludźmi nieznającymi języka.
|
Ja wiem, że tak można zrobić. Ale my tu rozmawialiśmy o sensie tłumaczenia gier. A wg. tego to można równie dobrze położyć zamiast planszy białą kartkę, zaznaczyć pola mniej więcej i do każdej koszulki z kartą powkładać białe karteczki. Nie o to chodzi:)
| Cytat: | UIEK:
a ja niestety mam jedną - Cenę , boję się, że mimo spolszczenia może mnie prędko nie być stać na tę gre, bo z powodu jej rozmiarów (chodzi mi o ilość żetonów, kart itd) na pewno nie będzie taka tani |
Wydaje mi się, że cena którą orientacyjnie podała Galakta jest conajmniej atrakcyjna.
Dzięki wielkie idę poczytać
JAsio - Pon 04 Kwi, 2005
Super!!!! niezapomnijcie o dodatkach
uiek - Pon 04 Kwi, 2005
| Cytat: | | Wydaje mi się, że cena którą orientacyjnie podała Galakta jest conajmniej atrakcyjna. |
wiesz to co Tobie wydaje się atrakcyjne, "zwykłemu" człowiekowi nieobytemu z grami planszowymi wcale nie musi się takie wydawać.
Moim zdaniem rynek gier w Polsce jest jeszcze za młody, żeby wydawać gry które będą kosztować ponad 100-120zł. Łatwo bowiem na takim pomyśle się przejechać, czego oczywiście Galakcie nie życzę.
Do tego trzeba pamiętać, że osoby, które będą chciały grać nie zawsze mają tyle czasu ile potrzebuje taka gra, a pozostałe grupy docelowe nie ociekają pieniędzmi.
atwar - Pon 04 Kwi, 2005
| Cytat: |
Moim zdaniem rynek gier w Polsce jest jeszcze za młody, żeby wydawać gry które będą kosztować ponad 100-120zł. |
Wydaje mi się że zależy to od podejścia wydawcy do tematu. Oczywiście 150 PLN to nie mało, a dla wielu ludzi, którzy gry planszowe kojarzą z nieśmiertelnym "Grzybobraniem" to wręcz cena fantastyczna.
Niemniej jednak sensowna reklama, sprzedaż w okresie Mikołajowo-Bożonarodzeniowym i wreszcie wyjście ze sprzedażą z zaklętego kręgu miłośników gier planszowych i sprzedaż chociaż w jednej sieci hipermarketów, może spowodować sukces porównywalny z nostalgią za MiM, który notabene na Allegro z dodatkami kosztuje porównywalnie.
Wiele ludzi kupuje na prezenty gry komputerowe za podobne pieniądze jakie miałby kosztować Runebound. Problem polega na uświadomieniu im że gra planszowa jest równie dobrym pomysłem.
Atwar
Szept - Pon 04 Kwi, 2005
| Cytat: | | Chodziło mi o to, że gry te mimo, że są tanie. To wydane po Polsku bez zbędnych dodatkowych kosztów przesyłek itp. tylko zachęciły graczy. |
Ale ta zasada działą przy każdych grach wydanych u nas. Nie ma znaczenia Drakon, czy GoT.
| atwar napisał/a: |
Wydaje mi się że zależy to od podejścia wydawcy do tematu. Oczywiście 150 PLN to nie mało, a dla wielu ludzi, którzy gry planszowe kojarzą z nieśmiertelnym "Grzybobraniem" to wręcz cena fantastyczna. |
Rozumim, że użyłeś słowa 'fantastyczna' w sensie 'abstrakcyjna' a nie 'rewelacyjna'.
| Cytat: | | chociaż w jednej sieci hipermarketów, może spowodować sukces porównywalny z nostalgią za MiM, który notabene na Allegro z dodatkami kosztuje porównywalnie. |
Empik wprowadza towar chyba od 2000 nakładu, markety pewnie podobnie.
Nie wydaje mi sie żeby Runebound wyszedł w tak dużym nakładzie.
Vasquez21 - Pon 04 Kwi, 2005
Atwar mnie ubiegł... Chciałem właśnie to samo napisać.
Runebound to taka ulpeszona (IMHO) Magia i Miecz. A zważywszy na ten fakt, o którym wspomniał Atwar (cena MiM) to wydaje mi się, że ta gra znajdzie wielu nabywców. Jeżeli zostanie przedstawiona właśnie w tym świetle. Jako następca MiM'a.
D.W. - Pon 04 Kwi, 2005
Szept a myślałem, że to ja jestem człowiekiem sceptycznym.
Trochę więcej optymizmu
Czy nadszedł czas w Polsce na tego typu gry?
Jeśli się tego nie sprawdzi to nie będziemy wiedzieć....
moonman - Sro 06 Kwi, 2005
Czy jest juz znany termin ukazania sie Runebound PL ?
D.W. - Sro 06 Kwi, 2005
Na razie nie jest znany termin.
Ale myślimy o wrześniu tego roku.
uiek - Czw 07 Kwi, 2005
eeee, a ja myślałem, że w wakacje sie będzie można już w to po polsku pobawić
moonman - Pon 11 Kwi, 2005
Ja jestem jak najbardziej zainteresowany Runebound PL wlasnie z tesknoty za MiM. Chociaz obecnie gram sporadycznie w MiM, ktora jest raczej pretekstem do nocnej libacji z qmplami niz checia samej rozgrywki lub jest to gra z synkiem bez zasad (bardziej pracuje WYOBRAZNIA niz INSTRUKCJA, gramy bez kostek )
ale co mnie zastanowilo nad RuneBoundem.. i w ogole sklonilo do napisania tego posta to info znalezione tutaj:
http://www.gry-planszowe..../Runebound.html
ze gra jest od 14 lat
jak na gre to wysoko..
dlaczego od 14-tu ? zasady rozgrywki sa duzo bardziej skomplikowane od MiMa?
plz o re
TIA
Nataniel - Pon 11 Kwi, 2005
W artykule byl blad (poprawilem) - powinno byc od 12 lat (tak pisze na pudelku). Minimalny wiek wynika jak mi sie zdaje raczej z wymogow prawa (dla zabawek ponizej tego wieku trzeba zdobyc odpowiednie certyfikaty) niz z faktycznej komplikacji rozgrywki.
Krionah - Sro 13 Kwi, 2005
Gra wydaje być się naprawdę dobra. Galakta wydaje naprawdę świetne gry, plany wydawnicze też są bardzo obiecujące. Tak trzymać. KOCHAM WAS!!! Eeee, trochę mnie poniosło.
Hudson - Pon 18 Kwi, 2005
Popatrzcie na Allegro - ludzie sporo placa za MiM. Pytanie tylko, czy za R zaplaca tyle co za MiM z kilkoma dodatkami.
Bardzo mi sie podobalo, ze gry z serii Silver Line u Galakty kosztuja tylko 50zl, mimo, ze ich "oryginalna" cena to 20$. Szkoda, ze R nie moze byc u nas tanszy niz na zachodzie.
Ale nie ma co biadolic, wasz potencjal wydawniczy powala mnie na lopatki. Kupuje wszystkie wasze gry:)
Moze podpiszecie z FFG jakas umowe, zeby gry drukowac od razu w PL? Arkham Horror jeszcze nie wyszedl, nie jest za pozno
A tak na powaznie, zycze powodzenia w bojach z Runebound.
ps. czy to prawda, ze w polsce nie da sie wydac gry z figurkami ze wzgledow technologicznych?
Gość - Pon 18 Kwi, 2005
Myśle że technologicznie wypraski do figurek (które trzeba później powycinać z ramek) nie różnią się od tych do modeli samolotów. Trzeba najwyżej zadbać o lepszą jakość (wypaski i plastyku). Zresztą jakoś opłaci się produkować małe zielone żołnierzyki (tandetne) w Chinach i sprzedawać po kilka złotych.
D.W. - Sob 23 Kwi, 2005
Jestem przeciwnikiem używania zdań „W Polsce się nie da czegoś zrobić”. To jest nieprawda.
Można zrobić wszystko a jak nawet nie można czy też czegoś nie ma to można wykonać za granicą i sprowadzić.
Problemem jest tutaj przede wszystkim wielkość nakładu gry. To powoduje, że robienie matryc staje się nieopłacalne przy niskich nakładach. Ale to jest coś całkiem innego niż zdanie, że się nie da.
Da się tylko może być całkowicie nieopłacalne...
Jeśli forma np. kosztuje 20 000 to licząc amortyzację jej samych kosztów przy 1000 szt to daje kwotę 20 zł. Ale jeśli weźmiemy nakład 10 000 to już mamy tylko 2 zł. itp. itd.
Hudson - Wto 26 Kwi, 2005
No i fajnie, ze sie da, co potwierdzi (oby) Rynebound zawierajacy plastikowe figurki. Byc moze autorowi stwierdzenia "nie da sie" chodzilo o to, ze nikt w polsce tego nie robi...
Misiołak - Wto 26 Kwi, 2005
| Hudson napisał/a: | | Byc moze autorowi stwierdzenia "nie da sie" chodzilo o to, ze nikt w polsce tego nie robi... |
Być może chodziło, ale napisał zupełnie co innego
moonman - Pią 20 Maj, 2005
FFG zapowiada na lipiec Runebound 2nd Edition oraz Runebound: Island of Dread.
1. Czy IoD to dodatek do I czy do II edycji? (bo ZTCW nowe dodatki maja byc 'niekompatybilne' z pierwsza edycja)
2. Czy Shadows of Margath - (29 dodatkowych kart przygod) - dodatek do I-ej edycji, bedzie wydany takze do IIedPL? Jesli tak - to jak: samodzielnie czy moze od razu bedzie zawarty w podstawce.
3. Jesli Island of Dread to dodatek do II edycji - to czy czasem nie jest to nasz tajemniczy znak zapytania na glownej
pozdr.
D.W. - Pią 20 Maj, 2005
Wszystkie dodatki są już dostosowane do 2 edycji.
2 edycja zawiera dodatkowe karty, także nowe żetony
Co do dodatków to oczywiście je wydamy jak będzie takie zapotrzebowanie.
krzysiek - Pon 23 Maj, 2005
Ale przyznać muszę, że oczekiwanie na Runebounda mi się dłuży jak na żadną inną grę. Macie już może jakieś wstępne prognozy co do terminu wydania?
uiek - Pon 23 Maj, 2005
| Cytat: | | Ale przyznać muszę, że oczekiwanie na Runebounda mi się dłuży jak na żadną inną grę. Macie już może jakieś wstępne prognozy co do terminu wydania? |
Ten to dopiero w gorącej wodzie kapany. radzę trochę sie wyluzować, ponieważ edycja amerykańka ma wyjść w lipcu i raczej niemoąliwe jest żeby wcześniej wyszła polska edycja
Hudson - Wto 24 Maj, 2005
Chyba wstepnie byla mowa o wrzesniu. Wstepnie - wiec jeszcze wszystko moze sie zmienic.
D.W. - Pią 27 Maj, 2005
Niektóre elementy takie jak np. figurki będą wykonane za granicą, dlatego nie będziemy w tej chwili podawać żadnych konkretnych terminów nauczeni doświadczeniem z Citadels. Wstępnie planujemy wydanie gry na wrzesień/październik. I to jest jedynie to co możemy w tej chwili napisać
Gość - Czw 22 Wrz, 2005
wrzesień juz się kończy (prawie) info żadnego nie ma to znaczy że październik
Hudson - Wto 04 Paź, 2005
| Anonymous napisał/a: | wrzesień juz się kończy (prawie) info żadnego nie ma to znaczy że październik |
Nie wiem czy pazdziernik, ale teraz juz wiemy, ze nie wrzesien
Hudson - Sro 05 Paź, 2005
Jestem bardzo ciekaw, czy bedzie mozna dokupic dodatkowe kostki, tak jak w sklepiku FFG.
Gość - Wto 11 Paź, 2005
no cos nic nie mówia czy już wszystkie fazy produkcji zakończone czy jak
Hudson - Wto 11 Paź, 2005
Bylo powiedziane, ze komponenty z USA nie dotarly.
Gość - Wto 25 Paź, 2005
Czy coś wiadomo na temat ewentualnej daty wydania polskiej wersji Runebounda. Bo wcześniej była informacja o końcu października, a jak na razie nie ma nawet małej wzmianki ze strony Galakty
atwar - Wto 25 Paź, 2005
Czy są jakiekolwiek szanse na Runebound na gwiazdkę, czy mam szukać innego prezentu?
D.W. - Wto 25 Paź, 2005
Szanse są, ale o tym jak wielkie wolę się nie wypowiadać... .
Hudson - Wto 25 Paź, 2005
| D.Waszkiewicz napisał/a: | | Szanse są, ale o tym jak wielkie wolę się nie wypowiadać... . |
Mikolaj, nawet sie nie pokazuj bez Runebounda, bo *#@$%
moonman - Sro 26 Paź, 2005
| Hudson napisał/a: | | Mikolaj, nawet sie nie pokazuj bez Runebounda, bo *#@$% |
luz.
nie naciskaj na mikołaja, bo pudełka wpadną w śnieg i znów będzie trzeba suszyć i prostować instrukcje
Hudson - Sro 26 Paź, 2005
Ja nie naciskam...tylko sugeruje, ze jak nie bedzie mial Runebounda, to niech lepiej wcale nie przychodzi
Muttah - Sro 26 Paź, 2005
"Święty Mikołaju, podrap mnie po..." Erm, albo lepiej nie :p Przynieś mi M'44 terrain pack bo cienko z hajsem Ewentualnie może być dungeoneer... bo już to czekanie denerwujące jest nieco
tencogoniema - Wto 13 Gru, 2005
grudzień juz w połowie Mikołaja szlag trafił bo niegdzie nie znalazł R. na gwiazdkę mam rozumieć też nie ma co liczyć. to może Dzień Dziecka bedzie w sam raz
Hudson - Wto 13 Gru, 2005
| tencogoniema napisał/a: | grudzień juz w połowie Mikołaja szlag trafił bo niegdzie nie znalazł R. na gwiazdkę mam rozumieć też nie ma co liczyć. to może Dzień Dziecka bedzie w sam raz |
W tym roku to juz nic sie nie ukaze. W przyszlym roku pierwsi maja byc Zeglarze, jest tez mowa o nastepnym Dungeoneerze, a o Runeboundzie cisza. Proponuje uzbroic sie w cierpliwosc...albo na razie o tej grze nie myslec. Jak bedzie, to bedzie
|
|