|
galakta.pl Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta |
 |
Osadnicy z Catanu (Settlers of Catan) - Po turnieju Osadnicy nr 1
D.W. - Pią 15 Lip, 2005 Temat postu: Po turnieju Osadnicy nr 1 Kilka wrażeń po przeprowadzeniu pierwszego turnieju w grę Osadnicy.
Ostatecznie do turnieju przystąpiło 10 graczy. Liczba może nie oszałamia ale w czasie samej gry nie ma to już znaczenia. Emocje są takie same jakby grało 100 osób. Turniej odbył się praktycznie bez problemów.
Jedynie Dani miał prawdopodobnie kłopoty z łączem przez co przedłużyła się trochę druga tura. Ale i tak turniej został rozegrany w założonym czasie czyli 3,5 h a gdyby nie te kłopoty Daniego udałoby się nam wyrobić w 3 h. Dlatego śmiało można zakładać, że taki turniej powinien się kończyć np. w ciągu 4 g już ze sporym bezpiecznym marginesem.
Same rozgrywki mam nadzieję dostarczyły sporo emocji. W pierwszej turze Krionah praktycznie zmiótł swoich przeciwników nie dając im najmniejszych szans. Zdobyli tylko po 3 pkt. I ta gra od razu postawiła tych graczy w ciężkiej sytuacji. Bo przy tym systemie taka „wpadka” jest już ciężka do odrobienia. Jedynym rozwiązaniem byłoby wygrać 2 kolejne gry.
Po zakończeniu 2 rundy pewnym finalistą okazał się Szept, który wygrał jako jedyny swoją drugą grę.
W trzeciej turze już pojawiła się nerwówka bo kilka osób wygrało po jednej grze i już było wiadomo, że będą się liczyła głównie suma zdobytych PZ. Przykładowo mojej ostatniej grze kiedy grałem z qosta i Krionah to przede wszystkim rywalizowałem z tym ostatnim ponieważ po 2 rundach mieliśmy tyle samo PZ. Qosta szybko nas wyprzedził i praktycznie pozostała nam walka o zdobycie jak największej ilości PZ. Walkę przegrałem o 1 pkt ale okazało się, że i Krionah’owi zabrało też ostatecznie 1 pkt.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego turnieju. Przetestowaliśmy taki sposób rozgrywania turnieju i sprawdził się on zgodnie z założeniami.
Z początkiem sierpnia rozegramy kolejny.
Finał odbędzie się w niedzielę godz.. 20:00
A jakie są wasze wrażenia?
Martie - Pią 15 Lip, 2005
Świetnie się bawiłem. Pomijając drobne problemy techniczne wszystko przebiegało bardzo sprawnie a emocje rosły z tury na turę
Po rozjechaniu przez Krionaha w pierwszej partii, moje szanse na awans faktycznie były niewielkie. W następnych partiach było już coraz lepiej ale ostatecznie zabrakło mi tych punkcików.No cóż, może następnym razem. Patrząc na wyniki można powiedzieć że poziom był dość wyrównany (nie mówię o Szepcie, który był chyba na dopingu )
Szkoda, że brak w s3d opcji podglądu gry, można obserwować co się dzieje przy sąsiednim stoliku.
Czekam na turniej sierpniowy.
DarkReaper - Pią 15 Lip, 2005
Kurcze tak czytam i czytam i żałuję że nie mogłem uczestniczyć w turnieju. Mamy z Asią ślub 30 lipca i straszny kociął w związku z tym. Nie było możliwości żeby powalczyć w turnieju. totalny brak czasu.
Mam nadzieję że uda się mi lub Asi uczestniczyć w następnym turnieju.
moonman - Pią 15 Lip, 2005 Temat postu: Re: Po turnieju Osadnicy nr 1
D.Waszkiewicz napisał/a: | A jakie są wasze wrażenia? |
W pierwszej rundzie Krionah po prostu nie dal nam (Martie i mnie) dojsc do slowa. 10:3:3 - nie pamiętam już jakie dwie cyfry wciąż się powtarzały, ale Krionah miał tam osady... po prostu to była mexykańska masakra piłą mechaniczną - taki łomot ostudził mojego ducha walki.
Druga runda przyniosła spore kłopoty techniczne - ale dzięki niej - wiem już dokladnie co powoduje bug - i mozna temu zapobiec przed rozpoczęciem rozgrywki - tutaj też miałem marny wynik.
Trzecia runda przebiegała sprawnie i szybko i chyba była jak dla mnie najbardziej emocjonująca podczas turnieju. Walka polegała głównie na przecinaniu najdłuższej drogi, blokowaniu i ogólnie działaniu na szkode przeciwnika. Wygrał Martie - pomimo małej ilości osad, miał najdluższa drogę, największą armię i pkty z kart VP.
Pomimo marnego wyniku, jestem zadowolony z udziału.
Jedyny minus to ogranicznie narzucone przez zew.IP. Mus hostowania wykluczył np. spotkanie przy jednym stole z Emilosem lub DW. Nie rywalizowałem również z Szeptem, a np. z Martie grałem 2 razy.
mam nadzieje ze uda mi sie wbic w nastepny turniej.
gratuluje finałowej czwórce - szkoda, ze S3D nie ma opcji obserwatora w niedziele byłoby wielu kibiców.
pozdr.
Hudson - Pią 15 Lip, 2005
Musze przyznac, ze w ta wersje Osadnikow gralem chyba ze 2 razy w zyciu (przed turniejem).W Pierwszej grze nawet nie pamietalem, ze mozna przyblizyc plansze, tak wiec osady stawialem na czuja, bo grafika byla raczej malo czytelna (nie przyznam sie, ze pomylilem 9 z 6). Totalny fart sprawil, ze prowadzilem 9-6-6, niestety D.W. szybko ostudzil moj zapal, zdobywajac 4 punkty w jendnej rundzie. Ta lekcja poswolila mi wygrac 2 gre, zrobilem podobny manewr:p Za to runda 3 byla..kmmm, nawet nie wiem jak to nazwac. Moja pierwsza osada graniczyla z 3 lasami, druga tylko z cegla...a Martie wygral budujac tylko 4 osady. Gra potrafi zaskoczyc:)
Krionah - Sob 16 Lip, 2005
Turniej był rewelacyjny. Dużo nie ma co opowiadać, powiem tylko, że warto wziąć udział w następnym turnieju. Może teraz będzie więcej osób.
Szept - Nie 17 Lip, 2005
:/
Nie wiem jak będzie z dzisiajszym turniejem. Mam małe rodzinne spotkanie i nie wiem czy sie wyrobię na 20.00.
Jesli nie to trudno, zagracie we 3. Zobaczę jak się bedzie sytuacja rozwijać i najwyżej smsnę do DW gdyby opóźnienie było kilkuminutowe.
Szept - Nie 17 Lip, 2005
A jednak powinienem być
|
|